Nie jestem fanem seriali (jedyny jaki ogladalem z tych współczesnych to Gra o tron)ale jako ze stalem się ostatnio dosc czasowy postanowiłem wyszukać jakąś serialowa perelke i sie wciagnac bez opamiętania. Padlo na Stranger Things,po recenzji i wypocinach wielu fanów uznalem ze trafilem na coś extra tym bardziej ze akcja jest w klimacie lat 80 co jak wiekszosci dobrze sie to kojarzy a że można bylo wyszukac sie w tej perelce klimatow z E.T. Goonis czy Powrot do przeszłości nie pozostalo nic innego jak zabrac się jak najszybciej za w\w serial. Obejrzałem pierwszy odcinek i .... myślę sobie to ten z seriali co dlugo sie rozkreca. Lecę dalej i morduje drugi jak i trzeci epizod,nadal nic co by mnie ujelo juz nie mówiąc by wciaglo na tyle by nie moc sie doczekac kolejnego odcinka. Jestem przy piatym odcinku i w tej chwili jestem pewien ze lepiej juz nie bedzie. Pewnie w innym momencie stwierdzil bym ze zmarnowalem 5godzin swojego życia ale jako ze jestem czasowy lecę z tym do końca ;-)