Ostatnie minuty odcinka, Jonathan i Nancy są w lesie. Ona znajduje dziwną jamę w drzewie, woła Johnatana, lecz ten nie odpowiada, a ona mimo to włazi tam jak skończona idiotka :D No co złego może się stać? Albo Nancy jest super odważna albo super głupia... Mimo tego, że całą historię łapię jak głupi, bo takie tematy w filmach i serialach jarają mnie bardzo, nie czaję czemu scenarzyści dopuścili się takiej głupoty. We wcześniejszych odcinkach nie zwróciłem uwagi na nic podobnego, przede mną 3 ostatnie i mam nadzieję, że taka akcja się już nie powtórzy...
Detektyw, tam też jest mowa o innych wymiarach, o tym że czas jest jak płaskie koło i wszystko powtarza się w nieskończoność.Klimatycznie też podobny do Stranger Things z tym ,że tam akcja toczy się na dwóch płaszczyznach w latach 90-tych i 2012 w Luizjanie.Co to tematu to gdy oglądałem odcinek sam zadawałem sobie pytanie czy ona jest taka odważna czy tak głupia.Nancy została wykreowana na delikatną i niewinną dziewczyne i nigdy bym sie nie spodziewał,że jest zdolna na tak odważny czyn.
Szczerze serial poleciła mi siostra a ja jej Twin peaks i każdy jest zadowolony. Klimat w obu jest perfekcyjnie oddany.
Jak by ktoś szukał jeszcze serialu w podobnym klimacie to polecam francuski Les Revenants (inaczej powracający), jedyny, który moim zdaniem może dorównywać Strangers Things, łączy zarówno horror i dramat, opowiada o miasteczku, w którym pewnego dnia zaczęli powracać do życia zmarli, niektórzy umarli parę lat temu, inni parenaście, a reakcje na to zdarzenie ukochanych bliskich są bardzo różne, w tle też przebija się wątek seryjnych morderstw i pewnej tajemnicy przed lat, która sprawia, że nikt nie jest tym kim się wydaje ;) Bardzo dużym plusem jest tu klimat i świetny nastrojowy soundtrack, tylko bardzo proszę unikać amerykańskiego remakeu, kompletnie wyprana z emocji wersja dla zjadaczy hamburgerów...
UWAGA SPOILER! Skoro jesteśmy przy temacie tej jamy... Jonathan i Nancy mogli powiedzieć o niej Hopperowi i Joyce, wtedy przypuszczam, że, by nie było takiej zadymy Dr Brennerem.
Chociaż wtedy komendantowi i matce Willa mogłoby się coś stać, gdyż te potwory z drugiej strony, by żyły.
Też się zastanawiałam czemu po prostu im nie powiedzieli, że od strony lasu też się da wejść xD
Jama się zasklepiła jak wyszli. I ona otwierała się jak był blisko stwór gdzieś.
Ale tutaj chyba dochodzi kwestia tego, że te portale się otwierały i zamykały? Takie w każdym razie miałam wrażenie, jak chociażby ten w domu Joyce - po ostatecznym zamknięciu nie było jak go otworzyć, więc gdyby sobie stamtąd poszli, prawdopodobnie by go już nie znaleźli. No i o ile dobrze pamiętam to Nancy i Jonathan nie wiedzieli jeszcze tyle o istnieniu tej alternatywnej rzeczywistości.
Bo ludzie tacy są, popełniają głupoty. Jak by wszyscy robili wszystko z namysłem i rozważnie nie byłoby o czym kręcić filmów. :)
Jeżeli miałbym o coś pretensje do Nancy to przede wszystkim dlaczego na koniec została z tym tępym deklem zamiast z Jonathanem?
Czemu tepym? Zrozumiał błąd, opał dawnych kumpli, uratował ja w domu przed stworem... No i są.w.sobie zakochani :)
No właśnie. Przecież On tylko uratował jej życie. No i wcześniej straciła dziewictwo więc raczej nie był jej obojętny. Więc też nie kumam czemu wybrała jego zamiast gościa z którym jedynie co ją łączyło to dwa dni chodzenia po mieście / lesie.
A dla mnie największą głupotą było SPOILER jak po tym wszystkim okazało się, że ona dalej jest ze Stevem :P przecież ten chłop to jakas porażka.
masz rację , gdyby uciekł to wtedy jakby z nim została to można by się zastanawiać dlaczego .a tak to chłopak się ogarnął . wiem że niektóry od razu kibicowali jon + Nancy i może dla tego to oburzenie :)
Ja nikomu nie kibicowałam. Ale postać nadętego Steve'a nie wzbudziła mojej sympatii i nawet walka z potworem nie zmieniła mojej opinii :P
No tylko uratował jej życie. I straciła z nim dziewictwo. Dziwne że wybrała jego, a nie gościa z którym jedyne kontakty to chodzenie dwa dni po lesie / mieście.
Skoro już mowa o głupotach - dlaczego w pierwszych odcinkach organizowano poszukiwania w nocy? Przecież szansa na znalezienie czegokolwiek w świetle samej latarki w lesie jest niewielka. Ok, rozumiem, że angażowali się tam ludzie z miasteczka, którzy w ciągu dnia zajmują się swoimi sprawami, ale to i tak trochę głupie.
no cóż, to jest serial, normalnie nastolatka w takiej sytuacji trzesłaby się ze strachu- jonatan znikł gdzies ona w srodku lasu gdzie cos porwalo w mig jelenia, szukaja potwora, jakies dziwne przejscie widzi hehe, predzej by uciekla nawet z powodu samej paniki. No ale tak jak napisalam- to jest serial, a w filmach/serialach ludzie nie wygladaja jak prawdziwi ludzie i nie zachowuja sie jak prawdziwi ludzie.
Tłumaczenie błędu tym, że "to jest serial" jest najgłupszym argumentem. Równie dobrze w takim razie mogłaby wyciągnąć magiczny miecz strzelający jednorożcami. No cóż przecież to jest serial.
Nie naprawdę? Nie rozumiesz tej ironii w mojej wypowiedzi? Poważnie? Jeśli serial opiera się na tym, że ludzie działają racjonalnie, to nieracjonalne działanie bohaterów jest błędem i koniec. Tłumaczenie "przecież to jest tylko serial" jest idiotyczne... Proszę zrozum to, bo kolejny raz nie będę tłumaczył...
ja rozumiem:P ale Ty nie rozumiesz mojego komentarza, bo pisząć "to jest serial" sens wypowiedzi był właśnie ironiczny, co łatwo odczytać z dalszej części wypowiedzi. Dziwne , żeś tego nie odczytał.
Serial dobry. Jeden z lepszych w 2016 roku. Ale z podobnych seriali jest jeden lepszy i to z Polski :)
Siedem życzeń 1984 > Stranger Things 2016
No fakt, tez mnie to zdziwilo, byli razem, nagle od poszedl w piz dziec (i wtedy tez ona stwierdzila, ze wejdzie do jakiejs dziwnej dziury..) LOL
ale gdyby tak oceniać tam wszyscy zachowują się jak debile - dziecko zaginęło w niewyjaśnionych okolicznościach, a jego koledzy oraz brat chodzą po lesie w nocy :) matka i johnattan mieszkają dalej w nawiedzonym domu (tzn rozumiem ze matka nie chciala opuscic willa, ale nie powinna wyeksmitowac drugiego syna czy coś?). Policjant włamuje się do tajnego laboratorium. itd itp Także to po prostu taka konwencja