Ciekawa teoria. To by wszystko wyjaśniało. Mnie w ogóle zastanawiało, kim był ten rusek w jej wizji.

Ona tego ruska miała chyba po prostu tylko podsłuchać :) bo o to im chyba wstępnie chodziło, żeby mogli podsłuchiwać "wroga" na odległość.

No to wiele wyjaśnia. Dzięki ;)

Ten kwiatek na pewno ma jakieś znaczenie!

Jak miś w breaking bad :D

Potwór jak ona zabija żeby żyć, ogólnie to też uważam ze potwór jest jej ciemną stroną

Ten cały potwór, to podświadomość matki Eleven uwięziona w innym wymiarze, to dlatego matka eleven jest warzywem. Ahh co te LSD robi z mózgiem?

o dzięki a więc to tak kurva, ale czemu zmieniła sie w monstera? O.o

ps: podświadomość czy świadomość?

Jest to po prostu ostatek świadomość matki Eleven. Jej matka w taki sam sposób, jak ona była wstanie dostać się do innego wymiaru (upside down), tylko, że wcześniej. Ten cały Demogorgon, to tak naprawdę umysł matki po tych wszystkich eksperymentach, jak podawanie LSD i po tych wszystkich torturach itp... Matka, która po stracie dziecka przeżywała taką tragedie, że chcąc odzyskać dziecko, przechodziła w ten stan ciemności (tak jak eleven, pływając w tym basenie). Ta chęć odnalezienia dziecka, sprawiła, że jej umysł oddzielił się od ciała i został uwięziony w innym wymiarze co spowodowało, że stała się ona warzywem. Po kilkunastu latach szukania swojego dziecka bez skutku, jej umysł zamienił się w tego potwora i postanowił porywać random'owe dzieci, wciąż mając nadzieje, że znajdzie swoje jedyne dziecko.

dzięki teraz rozumiem, a co myślisz o końcówce, ja mysle ze został Wiliam skażony i potworów będzie więcej

ps też mam moce takie, moge ci to udowodnić widze blond wlosy, lubisz gry mmorpg i masz psa biało czarnego, i cos z niebieskim samochodem audi mi przebłysneło

Też myślę, że został skażony i w następnym sezonie (jeżeli będzie), to może zmienić się w potwora. Tak jakby ten potwór złożył w nim jaja, albo coś.
Co do twoich mocy, to w 93,5% miałeś racje.

NYCZUS : dobrze kombinujesz. Podoba mi się ta opcja. rzeczywiście zapomniałem o matce. Nie pamiętam teraz czy ona faktycznie brała udział w tych eksperymentach czy tak jak donosiły gazety - jej córka została porwana a ona sama nie brała udziału w eksperymentach. Twoja wersja mi się podoba, ale trzeba też rozwazyć taką, że zostala "wyprana" przez tych ludzi dlatego bo za dużo wiedziała lub okryła że jej córka tam jest. Przypomnij sobie jak chcieli załatwić Hopper-a kiedy został złapany z matką Mika pod koniec na ich terenie. Napierw walili go paralizatorem a potem posadzili i chcieli wstrzykąć krytyczną dawkę leków. Może tak samo zrobili z matką - przećpali ją lsd i innymi gównami i się zawiesiła.
pamiętaj o jedym - zwykle w filmach jest tak, że chocby nie wiem jakim potworem stała się matka, to jak widzi swoje dziecko to pojawia się przebłysk zwątpienia - a tu tego nie ma. 11stka podchodzi do potwora a on od razu chcę ją jeść w świecie "do góry nogami" a w świece realnym podczas końcowej walki, też ani razu nie ma przebłusku że przed nim stoi własne dziecko. Dodatkowo skoro istnieje świat "do góry nogami", który posiadać portal do naszego to jest prawie logiczne że ktoś tego świata musi bronić - jakiś strażnik czy śmierć czy cokolwiek - dlatego istnienie tam potwora ma sens i Dlatego pod tym wzglądem nie do końca pasuje mi Twoja teoria - choć przyznam - na bardzo wysokim poziomie.

Demogorgon ma takie same moce, jak eleven, więc albo jest matką i eleven odziedziczyła te zdolności po matce, albo to kolejna osoba, która po serii badań i eksperymentów doszła do takiego samego stanu, jak eleven i po prostu pewnego dnia, chcąc kogoś podsłuchać (tak jak eleven, podsłuchując tego ruska), utknęła w innym wymiarze i możliwe, że dłuższy pobyt w upside down zamienia zwykłą osobę w potwora. Te glizdy czy co to było, tak jakby powoli przejmowały ciało, zmieniając osoby w potwory.(ale co wtedy z ciałem, które jest w wodzie, aby przejść na drugą strone?) Ta teoria jest możliwa ponieważ ten cały papa mimo iż nie wiedział co to do końca jest, nie był zaskoczony, że coś tam jest. Przed eleven było jeszcze dziesięć innych osób, więc wszystko jest możliwe.

to że jest to kolejna osoba z eksperymentów a nie świadomośc matki (podświadomośc została bo dzięki niej ona żyje, oddycha i się patrzy) to mi się bardziej już podoba. ale w dalszym ciągu zakładasz że świat "do góry nogami" był pusty a potwór to nowy twór stworzony przez eksperymenty na ludziach. Dalej nie chce mi się wierzyć, że jeśli istnialby taki wymiar, który jest ponury i przerażający pozwalający na ukrywanie się w polu magnetycznym czy energii/prądzie i pozwalający na przenoszenie się na duże odległości i np podłuchiwanie kogoś i różne manipulacje to że nie miałby on jakiegoś strażnika/potwora czy czegokolwiek co tam siedzi lub karze tych co próbują w tej sposób "oszukiwać" normalne życie czy innych. To po pierwsze, a po drugie znowu przypomnam scenę kiedy Papa daje 11stce kwiatka i mówi do niej, że dziś jest szczególny dzień bo dziś napiszą historię i nawiążą kontakt. Potem prowadzi ją do zbiornika i mówi, że tym razem ma to coś odszukać i sę tego nie bać, bo to jej szuka i jej chce. Czy oddzielone cierpienie 11stki szukało by jej? Wygląda to tak jakby wiedzieli wcześniej o istnieniu tego potwora i stopniowo przygotowywali 11stkę na spotkanei. Wiedzieli, że kontakt z nim spowoduje otwarcie portalu o którym im chodzi - żeby sami mogi mieć zdolność manipulacji bez 11tki..Czy naprawdę takie skutki (jak portal) dałoby znalezienie przez 11stkę tych swoich zmaterializowanych złych emocji lub świadomości matki czy innego dziecka? nie sądze. To musiało być połączenie kogoś z ziemi z czymś co jest własnością tego wymiaru. To ma większy sens. Obstawiam, że potwór to swojego rodzaju strażnik tego wymiaru mający moc tworzenia portalów między wymiarami ale do tego potrzebuje kogoś z wymiaru do którego ma zrobić portal. Więc życje sobie spokojnie aż tu pojawił się ktoś (11tka) i kiedy dotyka jej lub zjada jej projekcję (trudno stwierdzić na filmie), wtedy ma możliwośc stworzenia portalu głównego do świata z którego pochodzi 11tka i potem małych portali już gdziekolwiek chce na ziemi. Gdyby to coś nie istniało wcześniej to oni przecież od razu prosiliby 11tkę o tworzenie portalu, żeby sama go zrobiła prawda? a nigdy takich rozkazów jej nie wydawali. Może nawte ten wymiar to swojego rodzaju piekło gdzie udają się złe dusze po śmierci. Diabeł ma możliwośc manipulowania ludzmi więc mogłoby to pasować.

Otworzenie bramy pomiędzy naszym wymiarem, a tamtym nastąpiło przypadkowo, tylko dlatego, że eleven przestraszyła się tego potwora podczas nawiązywania z nim kontaktu. Myślę, że przyjście tego doktora do eleven i danie jej tego kwiata i mówienie jej o tym nawiązywaniu kontaktu, to coś w stylu oswajania jej przedtym co miała by zobaczyć, zrobić(my ci daliśmy coś, a teraz ty zrób coś dla nas), aby się nie bała tego potwora, bo możliwe, że ten potwór to jakiś klucz, aby moc podsłuchiwać. Że z pomocą tego potwora łatwiej byłoby nawiązać kontakt, bo potwór ma przecież te same zdolności co eleven, więc eleven była by wstanie kontrolować potwora i potwór pomógłby podsłuchiwać kogoś razem z nią. Ale wszystko nie wypaliło, bo biedna eleven się wystraszyła i zupełnie przypadkowo otworzyła bramę, krzycząc będąc w zbiorniku, uwolniając potwora. Oni tak naprawdę nie chcieli otworzyć tego portalu, bo nie do końca wiedzieli z czym mają do czynienia. Może myślelim że otworzenie innego wymiaru, będzie miało krytyczny wpływ na nasz wymiar, że nas pochłonie czy coś... Kurde powiem ci, że jest tyle możliwości że można wymyślać bez końca XD

dokładnie :) zaraz poruszymy temat czarnej dziury:)
zgadzam się - portal raczej powstał przypadkowo - oni nie wiedzieli ze tak się stanie. Chcieli z tym czymś nawiązać kontakt z powodu pewnie fascynacji i ciekawości. Ale nie podoba mi się to twierdzenie że eleven sama otrzyła portal. Pasuje mi bardziej to że do otwarcia potwora potrzebny jest on i ktoś z innego wymiaru. Potwór mógł o tym wiedzieć i celowo ją chciał zagryźć/dotkąć albo nie wiedział i portal powstał przypadkowo. Ale zauważ jedną rzecz - do wymiaru "do góry nogami" można wejść na 2 sposoby - fizycznie i mentalnie. Potwór mógł nie zanotować, że eleven jest tam mentalnie, chciał ją ewidentnie zjeść. Ona go dotyka on się odwraca i otwiera pysk - tu jest mało prawdopodobne że tak stał i ryczał -raczej odruchowo ją jebnął :) a ta zniknęła bo przerwała się projekcja i obudziła się w zbiirniku krzycząc.
i może być jak mówisz - uwolnienie energii potwora (atak) i energii eleven (krzyk i strach) mogło otworzyć portal przypadkowo. Jednak potwór zbyt swobodnie sobie chodzi i tworzy następne portale - tak jakby to była jest rutyna a nie nowo poznana umiejętność której musi się nauczyc.
kolejna rzecz: zauważ że jak eleven idzie do potwora sama pierwszy raz to on coś żre. Pytanie kogo i co, skoro jest w tym świecie teoretycznie sam. to mnie ciekawi. Może inne dzieci albo świadomośc matki :)

Ej, jak teraz o tym myślę, to musisz mieć racje, Eleven nie była by wstanie sama otworzyć tego portalu, ponieważ jej jaśniejsza siła umysłu jest za słaba i dopiero po połączeniu ciemniejszej i jaśniejszej siły umysłu, podczas spotkania, była wstanie otworzyć portal. Ciekawe, czy jest tak, że dopiero po zabiciu tych dwóch strażników, którzy zamykali ją w tej celi aktywowała swoją ciemniejszą stronę? Przecież przed tym nie była wstanie zabić kota, ale te tortury mentalne i fizyczne i chęć uwolnienia się spowodowały, że odkrywa w sobie potwora(ciemniejszą strone #Demogorgon). Nasz wymiar, który jest jasny - jaśniejsza strona eleven, a wymiar, który jest ciemny - ciemniejsza strona eleven. Zupełne przeciwieństwo. Tak jak pod koniec Eleven walczy z potworem unosi swoją rękę. Zauważ, że potwór robi to samo. Eleven doskonale o tym wie, że to jest jej mroczna strona, ale boi się jej, bo wie do czego jest zdolna. Dlatego na końcu, aby ocalić swoich nowych przyjaciół zabija część siebie, postanawia się zmienić dlatego mówi "no more". Zabija swoją ciemniejszą strone po czym zostaje zamknięta w celi w upside down, tak jak na początku u Pana doktora xD. SAM NIE WIEM CO SIE STANIE, ALE TAK MOŻĘ BYĆ. Przecież nawet w szóstym odcinku sama nazywa siebie potworem. Ten Demogorgon, którym na początku bawią się dzieciaki ma też dwie głowy. To jest chyba najbardziej prawdopodobny scenariusz xD

ej dobre, rozjebałeś system. musze to przeanalizować patrząc na te sceny na filmie :)

ok obejrzałem tą scene i kurde faktycznie potwór wyciąga razem z nią rękę! nie zanotowałem tego wcześniej. Tzn widziałem to ale sądziłem, że skoro jest przyciskany do tablicy siłą to próbuje ją jeszcze ręką trzepnąć ale teraz nabrało to innego sensu. Chociaż kurde nie kopiował jej ruchów wcześniej.
Muszę to jeszcze przeanalizować... do tego ten jego wygląd przypominający kwiata jak to Domi888 zauważyła.
Skoro potwór to zła strona 11stki, która się od niej odzieliła to 11stka powinna być w pełni dobrą osobą nie mającą złych odruchów - skoro całe zło oddzieliło sie i zmaterializowało, ale ona chodzi i zabija dalej i nawet stała się bardziej agresywna niż wcześniej. Czyli trochę nie trzyma się kupy - zło się zmaterializowało oddzieliło a ona stała sie jeszcze bardziej agresywna i zdolna do gorszych czynów? Poza tym żeby z emocji negatywnych zmaterializował się potwór który fizycznie istnieje i potrafi atakować ludzi w realnym świecie? to trochę wątpliwe.
A przecież jeśli tak to jej kolejne negatywne, agresywne wykorzystywanie swoich mocy do złych czynów powinno powiększać potwora lub zwiększać jego siłę. A jest to byt, który żywi się mięsem i krwią a nie strachem, nienawiścią/gniewem/zemstą. Kiedy 11stka go zabija, jej oczy są czerwonawe i na jej twarzy maluje się zło - przypominałoby odwieczną zasadę- nie da się zabić zła złem więc - coś tu mi nie gra. Chyba, że czyniąc zło (próba zabicia potwora z nienawiścią) tak naprawdę połączyła sie z nim i całkowicie stała się złem. Moment kiedy wir rozpadniętego potwora ją otacza, wtedy ona znika i przez chwilę jest sam wir. 11stka Nie mogła się teleportować więc albo to zło ją wchłonęło albo ona sama z tej nienawiści rozpadła się (wcześniej coś dzieje się z jej twarzą) i stała się takim samym złem i połączyli się razem. Wrócili tam gdzie jest miejsce zła - czyli do świata "do góry nogami". Gdyby ten wymiar był tylko wytworem jej umysłu nie mogliby się teleportować do umysłu prawda? więc ten wymiar musi fizycznie istnieć i musiał tam od zawsze fizycznie mieszkać ten potwór. Obstawiałbym, że jest to swojego rodzaju piekło, do którego trafiają złe dusze którymi może żywiśc się ten potwór.
Chyba obejrze jeszcze raz ten serial :)

W sumie masz racje, jakby była to jej ciemniejsza strona, to w naszym wymiarze musiałaby być aniołem xD
Eleven była przez lata izolowana od społeczeństwa, robiono na niej setki eksperymentów i wykorzystywano ją do różnego rodzaju zadań, robiono eksperymenty na jej mózgu, aby rozwinąć zdolności telekinetyczne. Może być tak, że to nie jest jej ciemniejsza strona, tylko fizyczne przedstawienie jej strachu, jaki czuła będąc w tym laboratorium. Strach, który przedostał się do naszego wymiaru po częsci odzielając się od niej, ale wciąż będąc częscią jej. Tworząć upside down. To by wytłumaczyło dlaczego eleven nie jest święta, bo jej stach, jak i ona cały czas z czymś walczą, próbując się odnaleść w swojej rzeczywistośći. Na początku jak spotyka potwora, będąc w tym zbiorniku z wodą, to nie jest to upside down, tylko ciemna przestrzeń, a co jeśli nie przeniosła się ona wtedy do innego wymiaru, bo jeszcze go nie było, tylko weszła w głąb siebie do własnego umysłu. Dlatego więc ten potwór ma takie same zdolności jak ona, bo jest częścią jej.

trzeba zaznaczyć jeszcze coś. Ten świat "upside down" oraz ten jakby jej własny ( ten wyglądający jak pusta czarna przestrzeń wymiar z morkym podłożem) - oba przemawiają/uzewnętrzniają się w naszym świecie przez energię: elektryczność (żarówki, telefon, głośniki) oraz pole magnetyczne (portal, zakłócenia kompasów). Jeśli do tego dodasz fakt, że wszystko co zbliżałbyś pod odpowiednim mikroskopem, da w najmocniejszym przybliżeniu to samo - czyli energię. A to że moja ręka jest czymś innym od klawiatury czy wody wynika z faktu że atomy/cząsteczki mojej ręki wibrują z inną częstotliwością niż te od klawiatury czy wody, to generalnie wszystko składa się z tego samego z tej samej energii. (Einstein E=mc2). Do czego zmierzam? Jesteśmy wszyscy połączeni tą samą energią. Oczywiście tego nie odczuwamy, ale chodzi mi o to, że jeśli Eleven gdzieś "wchodzi" żeby robić te sztuczki z podsłuchiwaniem, podróżowaniem w czasie lub przenosi się na dalekie odległości żeby podsłuchać ruska to przecież nie wchodzi w głąb własnego umysłu a właśnie w tą współną energię - być może jest to jakiś wymiar do którego jeteśmy podświadomie czy za pomocą duszy podłączeni. Prędzej obstawiałbym że korzysta ze swojego rodzaju dróg (energii lub pola magnetycznego) prowadzących do każdego z nas przenosząc się tam swoją projekcją (również ładunkiem energii). A że ta energia jest wszystkim to można założyć że najprościej nawiązać kontakt z naszym światem przez nasze źródła energii (elektryczność, pole magnetyczne, fale radiowe). To musi mieć związek. Nie bez powodu wszystko w filmie kręci się w ogół prądu/energii i pola magnetycznego. Ten temat jest często poruszany - nawet w miasteczku Twin Peaks. Dlatego dalej się kurde upieram, że w tym wymiarze -czysto energentycznym muszą być jakieś pułapki/przestrzenie (jak np "upside down") które ściągają/przyciągają tam negatywne ładunki (np złe dusze po śmierci). Nie możemy robić z Eleven Boga, i tłumaczyć że te wszystkie wymiary to ona zrobiła i Hopper i matką Willa co sobie tam wchodzą to sobie weszli do gigantycznego świata który stworzyła Eleven. Gdyby ona miała taką siłe tworzyć tak gigantyczne rzeczy to nie mdlałaby po każdym przesunięciu przedmiotu. A to, że potwora na początku nie było a potem się pojawił to faktycznie mogłobyć spowodowane jej strachem, gniewem, złością, cierpieniem. Mogło to stworzyć tego potwora albo potwór istniał, pilnował tego wymiaru ale takie negatywne emocje przyciągają go i dlatego w końcu się pojawił, lub odnalazł ją bo stosowała "przekręty" i "manipulcje rzeczywistością" (podróże na odległość i podsłuchiwanie). Żeby nie było że nie dam sobie nic powiedzieć - Twoja teoria i moja mi pasuje. Nie jestem pewnien co jest prawdą :)

Z wszystkich teorii krążących po internecie, ta przemawia do mnie najbardziej
https://youtu.be/cckXTgr35m8
Nie wierzę, że ten komiks to przypadek :)

hmm w tym filmie z yt zaskoczyło mnie dwie rzeczy... jajko oraz Zupełnie zapomniałem, że faktycznie 11stka błyskwicznie wiedziała gdzie jest Will zanim w ogóle zaczęła go w tamtym wymiarze szukać. Na tym filmie co wkleiłeś jest powiedziane, że wiedziała bo jej druga połowa (potwór) w tym czasie przetrzymywał Will-a. NYCZUS też wspominał tutaj o tej firgurce z dwiema głowami i że Eleven mówi o sobie że jest potworem, więc coraz bardziej racja idzie w waszą stronę. Do tego ten komiks... Kurde, że nie wpdałem na to, żeby go sprawdzić w necie. Skoro w film wpleciona jest taka podpowiedź to może być ich więcej. Lubie takie niuanse :) Gdyby nie ten komiks to upierałbym się, że Eleven wie gdzie jest Will bo potrafi wyczuwać tamten wymiar na bierząco, bo jeśli coś ciągle ćwiczysz to potem w dany stan wchodzisz odruchowo. Ona umie się szybko dostroić do tego wymiaru. Tak samo krótkofalówką potrafi te częstotliwości wyłapać. No ale ten komiks przelewa szale w kierunku tego, że potwór i eleven to jedność. Nie pasuje mi tylko jedna rzecz. Skoro potwór oddzielił się od eleven i jest osobnym fizycznym bytem. Oboje nie mają ze sobą bezpośredniego kontaktu, bo nie przekazują sobie informacji, czy ból zadawany potworowi (spalenie, strzały) nie jest odczuwany przez eleven. TO oznacza, że nawet jeśli potwór powstał z eleven i teraz się oddzielił i żyje osobnym życiem, to DLACZEGO zabicie go przez eleven niszczy ich oboje, skor potwór jest odzielnym bytem nie połączonym już z eleven. To mi nie pasuje w tej całej tezie.

Jedna rzecz mnie zastanawia. Gdzie było powiedziane, że potwór ma takie same zdolności jak Eleven? Oglądając serial jakoś tego nie zauważyłam :/

https://www.youtube.com/watch?v=CKtq-bZgS8I
7:15 :)

Dziękuję :)

A proszę bardzo:)

Tylko jedno nie daje mi spokoju, bo skoro potwór to ciemna strona 11, to co w szkole robiły już całkiem zjedzone szkielety na tej ścianie co był Will i Barbra. Czasowo to się nie klei.

Ogólnie ciekawe masz teorie, natomiast to wszystko jest nieprawdą bo jest drugi sezon, więc otóż nie xD

Domi888: o kurdę - ale masz dobrą dedukcję. Nawet o tym nie pomyślałem, że 11stka mogła sama to stworzyć. Chociaż po chwili jak się nad tym zastanowiłem, to mi się coś przypomina... Skoro pamiętasz scene z kwiatkiem...Ojciec mówi do niej że dzis jest dzień szczególny bo dziś nawiążą kontakt. I póżniej prowadzi ją do zbiornika i mówi że to coś ją nie może skrzywidzić, że to coś jej chce i tym razem ma to odnalześć i się tego nie bać. A to wszystko oznacza bardziej, że oni na to coś czekali, jakby wiedząc o jego istnieniu wcześniej. Ten twór żyje osobnym życiem i nei jest wytworem jej podświadomości. tak mi się wydaje.

a co do zakończeń to rozpisałem parę wersji tutaj
http://www.filmweb.pl/serial/Stranger+Things-2016-750359/discussion/SPOILER+Pude %C5%82ko+w+lesie+%2B+Mike+w+%C5%82azience+%28zako%C5%84czenie%29,2812465

Według mnie to nie jest żaden stwór stworzony przez jej podświadomość czy jakiekolwiek inny wytwór. Tak jak wcześniej napisał ktos powyżej - strażnik, potwór żyjący po prostu w innym wymiarze. Eksperymenty na 11' dotarły do takiego stopnia, że zyskała ona w jakimś stopniu władzę nad materią ( telekineze ) oraz polem magnetycznym. Nie wiem, czy te zdolności zyskała dziedziczenie czy w jakikolwiek inny sposób, ale zakładam, że otrzymała je na wyników eksperymentow, ponieważ jak jej imię wskazuje, to musiał być 11 królik doświadczalny ( Bodajże w pierwszych odcinkach wspominają, że ten ośrodek badawczy jest związany z energią ). Więc na pewno od lat chcieli wywołać podobne umiejętności na swoich pacjentach, nawet w samych celach wywiadowczych. Możliwość przekazu wszelkich ważnych informacji oraz ich przechwycenia, bez jakiegokolwiek wykrycia czy niebezpieczeństwa? Skarb dla Państwa, zawsze na krok przed wrogiem. A stwór.. To pewnie nie oczekiwany problem, czekał w innym wymiarze. Jej umiejętności pozwoliły na komunikację między tymi dwoma światami, więc tak jakby sam został zaproszony do naszego. Dla naukowców to okazja, jak to często bywa w ich przypadkach, pragną wiedzy, na pewno chcieli nawiązać kontakt z nim, dowiedzieć sie czegoś o nim i tamtym wymiarze.

no tak... a czytałeś tą moją dyskusję z nyczus-em tutaj wyżej bardziej po prawej? ona jest nowsza od tej wiadomości na którą tu odpowiedziałeś ;)

Wydaje mi się że doktorek podarował jej fiołek, a potwór przypominał orchideę, zupełnie odmienne roślinki ;)

Ano właśnie, skoro to kwiat, to musi wydzielać coś na rodzaj pyłku. Chodzi mi o Willa i to co dzieje się z nim w ostatnim odcinku - ten "wąż" był wydany przez tego stwora, który zapewnił (być może) rozwój kolejnego. Zresztą tamten odwrócony wymiar jest niemal identyczny jak ten nasz (chodzi mi o samochody, miasta, budynki itp), a to oznacza, że w nim też żyli ludzie, ale...wyginęli przez tego potwora (może było ich więcej, a ten jest ostatnim, bo gdy ludzi zabrakło, reszta tych stworów mogła wyginąć z braku nosiciela (człowieka) zarodnika. Został ten jeden, ale gdy Willa złapał, od razu go zaraził. To samo z Barbarą, ale ją akurat wolał zabić (być może zarodniki mogą być przekazane do młodych osób, w wieku Willa. Co o tym sądzicie?

Tak jak ktos pisal 11stka to jedenasta osoba w laboratorium. Ten potwor musial istniec juz od dluzszego czasu, matka widziala ludzki szkelet po drugiej stronie co swiadczy ze potwor mial stycznosc z czlowiekiem o wiele wczesniej. I czy jedenastka tak naprawde zabila stwora czy razem z nim przeniosla sie na druga strone i pilnuje aby sie on nie przenosil. Druga sprawa to to ze szeryf zostawil jedzenie w skrytce w lesie w tym gofry, ulubione przez jedenastke. Czy to oznacza ze jedenastka jest w naszym siecie czy umie sie przenosic sama. No i maly po wypluciu larwy samoistnie przeniosl sie na druga strone na chwile.

Ten potwór umiał otwierać szczeliny, nawet przed tym wszystkim? Bo chyba dopiero po otwarciu tej pierwszej to mógł.
Eleven i ten stwór raczej się przenieśli do tego drugiego wymiaru.
Ale tam też musieli wcześniej żyć ludzie, bo skąd te zabudowania? Chyba że czegoś nie rozumiem XD
A Will ma w sobie zarodnik tego kwiatostwora (tak, podtrzymuję tą teorię) :D

Z tymi zabudowaniami nie chodzi o to, że ktoś tam wcześniej żył. To są te same budynki co w rzeczywistości. Zgodnie z tym, co mówił nauczyciel inne wymiary są różnymi wersjami naszej rzeczywistości. Potwór żyje sobie sam (albo z innym potworami) w wersji mrocznej ;-)

Czyli w takim razie te budynki istnieją tam z automatu? :D

W zasadzie tak. Może istnieć też np. wymiar, w którym dzieje się to samo, co było podczas drugiej wojny światowej ;-)

No dobra, już rozumiem :D
Ale to jest jednak trochę dziwne, nawet po wytłumaczeniu. Że budynki są tam znikąd xD

Teoretycznie jest możliwe, że tamten wymiar to nasz świat, ale po apokalipsie spowodowanej inwazją jakichś potworów. Ja bym jednak stawiał na wersję, że od początku tak tam wyglądało.

No rozumiem rozumiem. Ale jeśli...tamten wymiar tak jak ten "nasz" i były prowadzone eksperymenty do otwarcia innego wymiaru?
W naszym wymiarze Eleven przyczyniła się do otwarcia szczeliny z Upside Down, z kolei ten wymiar również to robił, ale do jeszcze innego wymiaru (takie błędne koło :P)...a tamten potwór był kiedyś człowiekiem, ale otwarcie szczeliny go zmieniło...aaaalbo może nie XD. Za bardzo komplikuję :D

Wydaje mi się, że w serialu są tylko 2 wymiary - nasz i jego mroczna wersja. Ale kto wie ;-) Niektórzy tu piszą, że potwór jest w pewnym sensie matką Eleven i to nawet ma sens, bo skąd nagle jakiś stwór z innego wymiaru w wizji bohaterki podsłuchującej Ruska ?

Jeśli to matka, to wzięli to też z Beyond Two Souls, gdzie matka Jodie była "paraliżowana" przez Infrabyty XD. Przy czym tam była paraliżowana, a w Stranger Things (zakładając że ta teoria okaże się prawdziwa) wykreowała siebie jako tego stwora.
Poczekamy, zobaczymy. Ten serial jest mega :D

W Stranger Things jest mnóstwo nawiązań (chociaż dla mnie część z nich to zwykłe kopiowanie motywów jak z Obcym), więc niewykluczone ;-) Chociaż raczej są to Easter Eggi ze starych dzieł popkultury.

Ten serial jest w Top 1 moich ulubionych (wiem, nobody cares XD). Czekam na sezon 2, ale ciężko twórcom będzie zachować ten sam efekt WOW, co w pierwszym sezonie.

A widziałeś film Mgła (The Mist) na podstawie Kinga ? Powinien Ci się spodobać.

Ten w którym wojskowi otworzyli portal do innego świata? :D
http://www.filmweb.pl/2007.Mgla Ten?