Na tą chwilę to chyba najlepszy serial tego roku. Klimat niesamowity. Historia bardzo wciągająca (chodź trzeba przyznać że trochę dziur jest jak się człowiek zastanowi).
Co myślicie o zakończeniu? Jak należy je interpretować?
Zjadłeś jedno "0". Miałeś 500 kobiet. Nikt nie mówi, że nie masz racji, ale film ma być ciekawy, a nie ociekać kiczem jak Sztefyn i Elena.
Odreagowaniem kompleksów jedzie od Twojego posta tak, że ekran będzie mi nim śmierdział przez kolejny miesiąc.
Bo człowiek to zwierzę, wybiera najsilniejszego, najbardziej atrakcyjnego fizycznie partnera.
Dla facetów pewnie racja, że najbardziej atrakcyjny jest wygląd kobiety.
Mnóstwo facetów pada do stóp kobietom pięknym i jest z byle jaką pustą ładną lalą i nie mają wymagań, gdy nie jest inteligentna, wartościowa, że jest egoistką, materialistką, wariatką, że nie ma żadnych pasji i hobby, że nie jest zgodna, że nie jest spójna i godna zaufania, że ma złą przeszłość itp
Pytanie co jest najbardziej atrakcyjne dla kobiet ?
Na 100% nie wygląd. Przystojni mają powodzenie, ale nie największe.
Najwięcej kobiet zaliczają:
sławni > przebojowi > zamożni > przystojni > faceci bez tych atutów
Kobiety najłatwiejsze są dla:
sławnych > przebojowych > zamożnych > przystojnych > facetów bez tych atutów
Więc nie chodzi im aż tak bardzo o wygląd jak o bezpieczeństwo, męski przebojowy charakter czy emocje.
Z tym, że zamożny czy przystojny nie musi wiele, może być byle jaki, a jakieś chętne samice same się znajdą i dają na tacy.
O sławnych same kobiety się starają.
Natomiast przebojowi mężczyźni nie muszą mieć wyglądu dobrego czy kasy,
ale to, że mają większe powodzenie od statystycznego zamożnego czy przystojnego mężczyzny wynika, że dają z siebie dużo więcej, by mieć większe powodzenie od zamożnych czy przystojnych i muszą mieć dużo bardziej atrakcyjniejszą osobowość nad którą musieli poświęcić trochę swojego życia.
Nie chcę być złośliwy, ale generalizujesz - są zarówno mężczyźni jak i kobiety, którzy kierują się najprostszymi instynktami i kibicują prymitywnym wartościom. Ich zachowania są dokładnie takie jak opisałeś. Ale nie ma w tym nic złego - niech niektóre kobiety ciągnie do prymitywnych i przebojowych mężczyzn, przynajmniej nie zwiążesz się ze średnio bystrą lalą i nie powinno ci na tym zależeć. A mężczyzn niech ciągnie do cytatych i wytapetowanych pań na jedną noc, przynajmniej te mądrzejsze i nie robiące z siebie choinki na święta się na nich nie przejadą.
Nie wynika to z płci tylko z ludzkiej głupoty :P Są też jednostki znacznie mądrzejsze wśród przedstawicieli każdej płci.
Prawie każda kobieta na świecie jest najłatwiejsza dla najpłytszych facetów.
Kobiety nie oceniają po przeszłości facetów. Dlaczego ?
Dobrze wiedzą, że przystojni lub zamożni lub przebojowi to trzy typy facetów,
którzy najwięcej zaliczają kobiet i traktują kobiety najbardziej przedmiotowo.
Wiedzą też, że największa szansa, że ją też potraktują przedmiotowo lub w przyszłości będą zdradzać, a mimo to najchętniej z takimi wolą ryzykować poznanie i najłatwiej takim dają seks czy miłość.
Same też nie chcą być oceniane po przeszłości, bo nie chcą być oceniane jako dziwki., że najgorzej traktują wartościowszych, a są łatwe dla najpłytszych facetów (zamożnych/przebojowych/przystojnych).
Że z takimi godziły się na seks bez zobowiązań.
Że z takimi godziły się na seks licząc na związek i były wykorzystane.
Że dawały się takim na tacy.
Że przez takich były okłamywane i zdradzane.
Bo te fakty o przeszłości powiedzą facetowi dużo o kobiecie, że w drodze selekcji naturalnej najgorzej traktowały wartościowych, a były łatwe dla najpłytszych facetów, którzy traktują przedmiotowo kobiety więc kobieta jest próżna, płytka, egoistyczna.
och, nie wszystkie. Są też zupełnie inne sytuacje. Są laski śliczne, przebojowe, inteligentne, z bogatych domów, otoczone wiecznie kordonem takich szkolnych, czy tez podwórkowych cwaniaczków. Ale serce, nie sługa i one czasami zakochują się w takich Jonathanach. I patrzą na nich, nerwowo przygryzając wargę i marzą o nich, siedząc na szkolnych przerwach. Ale ci z kolei nie odwzajemniają uczuć, bo te światy sa tak różne, że aż niemożliwe, aby coś z tego wyszło. I te laski z pełną świadomością zostawiają te swoje światy, znajomych ( pustych, ale beztroskich i wesołych), czasami zawiedzione rodziny i przechodzą do światów zupełnie innych. I choć nikt nie wierzy i nie wróży im żadnej przyszłości, laski sie nigdy nie poddają. I są już potem razem w swoim hybrydowym świecie i razem się starzeją, mają dom i mnóstwo zwierząt, choć dzieci im mieć nie dane. Ale mają siebie i są szczęśliwi, bo taka jest właśnie potęga miłości.
Nie ma co karmić trolla, ten użytkownik wciska swoje teorie o kobietach przy byle okazji na wielu forach fw ;)
Brzmi jakby był święcie przekonany w to co pisze :D Sam nie wiem czy to troll, obstawiam ze facet który odreagowuje swoje niepowodzenie w relacjach damsko-męskich.
Konsekwentnie twierdzi, że jest żonaty, a 99% kobiet to dziwki. xD ma tak charakterystyczny styl trollowania, że momentalnie go rozpoznałam. Pod miernym Seksem w wielkim mieście II wypisał całe strony :D
" Tak czy siak zanim kobieta zostanie czyjąś żoną prawie zawsze była tylko darmową ku..wą dla najpłytszych facetów. Wystarczy wyobrazić sobie co z nią robili i jak im było wygodnie, że mieli taką darmową dz...wkę, która godziła się z nimi na seks bez zobowiązań. " <- THIS xD
Widziałem tego pana już na forum innego serialu, zawiązała się tam podobna dyskusja dotycząca kobiet - ale dopiero teraz skojarzyłem fakty i celowo sprawdziłem czy to aby na pewno on - strzał w dziesiątkę :D Ale facet pisze takie eseje na ten temat, ze zastanawiam się czy jakikolwiek troll miałby tyle cierpliwości i weny. Wystarczyłyby tylko dwa zdania żeby wywołać lawinę reakcji użytkowników, a takie powieści mało kto do końca czyta.
Więc jeżeli jest w tym choć odrobina prawdy, to musi wesoło z żonką w domu mieć - choć obstawiam ze to tylko przykrywka, co by nikt nie miał punktu zaczepienia i nie oskarżył go o to co próbowałem mu zarzucić post wyżej.
Kiedyś wdałem się w nim dyskusję na jakimś forum (chyba GoT) i było to jak mówienie do ściany :P Moim zdaniem nie jest to troll, a raczej zatwardziały mizogin. Trolle nie są tak wytrwałe.
Myślę że facet ma zespół aspergera. To są często niezwykle inteligentni ludzie ale relacji to po prostu nie rozumieją toteż im nie wychodzą. Co nie znaczy ich nie chcą więc potem są zgorzkniali. Jeden taki był odpowiedzialny za strzelaninę w szkolę w stanach bodajże w zeszłym roku, nie czaił czemu wszystkie kobiety go nie kochają, a wolą takie zera. Tu widzę podobny styl.
Może jest zakompleksiony, co nie zmienia faktu, że ma sporo racji. Ludzie wbrew pozorom są zwierzętami i kierują się pierwotnymi instynktami. W dawnych czasach, gdy mieszkaliśmy w jaskiniach, nie potrafiliśmy mówić i polowaliśmy na mamuty, kobieta wybierała zawsze samca alfa, czyli mężczyznę silnego fizycznie (szeroka klata, muskularne ręce i tyłek) i psychicznie. Najczęściej był nim wódz wioski, a więc osoba o wysokim statusie społecznym. Wszyscy członkowie plemienia słuchali takiego faceta i wykonywali jego polecenia. Kobiety to widziały i podświadomie zakładały, że ten osobnik musi być wartościowy (dobre geny), skoro budzi w grupie wielki szacunek (dowód społeczny Cialdiniego). Dlatego decydowały się spłodzić z nim potomstwo.
Dziś jest podobnie. Kobiety nadal pragną mężczyzn pewnych siebie i silnych fizycznie, ponieważ tylko tacy mężczyźni mogą zapewnić przetrwanie i bezpieczeństwo dzieciom oraz samym kobietom. Natomiast komedie romantyczne i bajki Disneya uczą, że kobietę można zdobyć wszędzie za nią łażąc, prawiąc jej komplementy przez 24\h, kupując jej kwiaty i różne prezenty, spełniając jej wszystkie zachcianki, zgadzając się ze wszystkim co ona powie itepe. Przeciętny facet ogląda takie słodkie gówno i myśli sobie: ,,wiem, będę dla niej miły, a ona mnie polubi i pokocha. No bo jak można nie kochać takiego miłego faceta?!'' Tymczasem za to ''dobre'' serce dostaje się zawsze kosza, a w najlepszym przypadku trafia do szufladki z napisem PRZYJACIEL (,,Zostańmy przyjaciółmi'' ; ,,Bardzo cię lubię, ale tylko jako przyjaciela''; ,, Nie chcę ci robić nadziei''; ,, Nie zasługujesz na mnie''; ,,Nie chcę się teraz z nikim wiązać'' bla, bla, bla...)
Końcówka serialu jest wiarygodna. Nancy została przy dupku Steve, a olała wrażliwego i czułego Jonathana. Takie jest właśnie życie.
Scenarzyści z pełną konsekwencję tak zrobili, aby utrzymać emocje u widzów. W serialach też jest większa łatwość na zmianę wizerunku, więc goguś jeszcze może się zmienić, a Nancy przejść na ciemną stronę.
Nie wiem czy to moja nadinterpretacja, czy wasze nieuważne oglądanie i subiektywne odczucia, ale wg mnie sprawa miała się następująco. Nancy podobało się, że leciał na nią szkolny playboy. W międzyczasie dowiadujemy się, że Steve wcale nie traktuje jej jako kolejnej lali do zaliczenia, tylko naprawdę ją szanuje i mu zależy- było to podkreślone kilka razy. Gdy zobaczył Nancy z Jonathanem pękło mu serce i ego, uznał to za kompletną porażkę i postanowił się zemścić, prawdopodobnie za namową swojej paczki. Widać jednak później jego skruchę, gdy ściera napis. Zależy mu na Nancy, bo chce ją odzyskać. Nie zapominajmy, że bohatersko wraca do domu podczas ataku i ratuje sytuację. Nie można do końca powiedzieć, że Steve jest tym najgorszym- sami popełniamy błędy. (Oczywiście nie usprawiedliwiam ani jednego, ani drugiego, jak dla mnie byli bardzo denerwujący.) Nancy była w nim zadurzona, jednocześnie lgnąc do Jonathana. Widać jej rozdarcie w ostatnich sekwencjach. Jej mina, gdy Steve ją tuli- nie wygląda na zadowoloną swym wyborem. Została ze Stevem z przywiązania do ich relacji, w podzięce za ostatnie czyny Steve'a, a może powieli wybór swojej matki, która wygodnie się wżeniła?
Podziwiam za niesamowity wywód na temat kobiet w temacie o serialu. Bez złośliwości, pytam z ciekawości i wybacz, że na forum ale nie ma innej drogi - Czy zostałeś kiedyś skrzywdzony przez jedną z takich kobiet?
Nancy też mnie irytowała swoją postawą wobec tego nażelowanego głupkowatego gogusia. Ucieszyłam się, że jej postawa zmieniła tego idiotę ale jak zobaczyłam że są na końcu razem poczułam zawód. Ona powinna być z Jonathannem a nie z tym czymś. I w ogóle jak mogła mu się oddać po tak krótkiej znajomości? Btw. Szkoda mi Barbary.
Nancy została przy dupku Steve, ponieważ był pewny siebie i dominował, natomiast olała Jonathana, bo był czuły i wrażliwy. Gdy facet jest dla kobiety za miły, zbyt romantyczny, taki ''sympatyczny'', to kobieta postrzega jego zachowanie jako uległość i brak zdecydowania. Traktuje go jak mięczaka lub służącego i umieszcza go w aseksualnej szufladce z napisem CIEPŁA KLUSKA.
Pod jakim względem? Gdybym był dziewczyną, w jaki sposób przekonałabyś mnie, że Jonathan był ciekawszy, bardziej atrakcyjny od dupka Steve? :) Według mnie to nie miało dla Nancy wielkiego znaczenia. Jonathan zachowywał się jak łajza. Brakowało mu pewności siebie i zdecydowania, co było widoczne w scenie, w której chciał pocałować Nancy. Poza tym był aspołeczny. Miał problemy w relacjach interpersonalnych. Robił z ukrycia zdjęcia Nancy, Steve i jego przyjaciołom, gdy ci imprezowali nad basenem. Gdy to zobaczyłem, pomyślałem o nim, że jest jakimś zbokiem...
żeś sobie znalazł miejsce na żale na płeć piękną:P to nie gabinet psychologa, żeby się żalić po zerwaniu:-)
komuś tutaj się chyba nie powodzi z kobietami i wylewa żale na filmwebie ;) dziwne, że z całego serialu tak bardzo cię to zabolało. Polecam siłownię, znaleźć sobie hobby/pasję, rozwijać intelekt i zadbać o wygląd, no chyba, że jesteś takim pasztetem, że niczym kobiety przy sobie nie utrzymasz to cóż.. c'est la vie.
Ha, King! Miałam to samo skojarzenie:D Dlatego też rozbawiło mnie porównanie do jego twórczości, pojawiające się w serialu:)
Mnie także :)
Ale ten serial ma to do siebie, że w mistrzowski sposób łączy to co zabawne, groźne, pełne napięcia i strachu, oczekiwania... i tonę innych rzeczy, czy odczuć. No wypisz wymaluj King ;)
Jeszcze jedno podobieństwo, drobne, ale miłe: czerwona czcionka napisu "Stranger Things" z openingu jest czcionką, która była używana na okładkach amerykańskich wydań powieści Kinga:)
Zgadzam się, serial jest moim zdaniem genialny! Zaskoczył mnie całkowicie, bo mimo iż na niego czekałam, nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobry. Aktorsko wypadł bardzo dobrze, scenariusz mi się podobał, muzyka świetna, a klimat.... Klimat mnie po prostu wciągnął jak ten potwór ludzi na drugą stronę. Czekam co będzie dalej... :)
Serial petarda! Netflix ogarnia najlepsze seriale ostatnio. Wszystko na bardzo wysokim poziome. Sezon oglądnąłem jedną noc. Zawsze byłem fanem filmu, gdzie to dzieciaki walczą ze złem. ( np. Goonies). Ale największe wrażenie zostawiła na mnie muzyka.. Po prostu perełka! Podobna klimatem była w "The Wolf Among Us". Teraz tylko czekać na rozwinięcie historii. Dobrze, że Netlfix wypuszcza całe sezony na raz!
Wolf ma niesamowitą fabułę jak dla mnie. Niby prosta ale coś w sobie ma. Do tego właśnie muzyka i klimat powoduje że to niby gra a jakbym oglądał naprawdę dobry serial.
Chciałbym już 2 sezon. ;(
A widziałeś film w podobnym klimacie? http://www.filmweb.pl/film/Super+8-2011-568255
Ostatni odcinek trochę rozczarowuje. Mamy sporo pytań więc liczę na drugi sezon. El znika razem z potworem, więc nie można być pewnym czy aby na pewno nie powrócą. Być może otworzyła portal do innego świata i wciągnęła bestię ze sobą. Szeryf ładuję się do samochodu z jakimiś garniturami zupełnie nie wiadomo po co, aby w kolejnej scenie podrzucał ciasteczka w skrzynce w lesie. Komu? Młody cudownie ocalony okazuje się raczej celowo ocalony, bo w ostatniej scenie pluje jakimś zarodnikiem i ma przebłysk świata po tamtej stronie, więc bestia mogła celowo pozostawić go przy życiu. Może świat po tamtej stronie jest w rzeczywistości przyszłością. Moce El rosły w kolejnych odcinkach i chętnie zobaczyłbym do czego mogłaby być zdolna później. Na minus dziewczyna, która po wszystkim co przeszła z fotografem wybiera jednak tego złego dupka , co się na chwilę nawrócił.
ja też liczyłam na nieco inne zakonczenie a raczej jego brak- wszystko w ostatnim odcinku dzialo się zbyt szybko w porównaniu do stopniowania wyjasnien z poprzednich odcinków. Eleven powróci, przecież jej szeryf nosil gofry. I bardzo dobrze, czym by byl ten serial bez tej rewelacyjnej postaci?Ostatnia scena dobitnie wskazuje, że to nie jest koniec tej historii. I chwała twórcom bo już czuję głód nastepnych odcinkow:)
Zakończenie świetne, przed sceną w łazience bałam się, że serial pozostawi po sobie taki cukierkowy posmak, jakoś tak słodko się zrobiło. Mimo że serial bardzo mi się podobał, jak dla mnie mógłby się skończyć po pierwszym sezonie. Nie umiem sobie wyobrazić jak pociągną wątek z potworkiem nie zamieniając małomiasteczkowatego mrocznego klimatu w krwawą sieczkę niczym z filmów o zombie. Cóż, na szczęście nie jestem scenarzystką. :)
Również bardzo ciekawi mnie ciąg dalszy serialu, bo rodzą się w mojej głowie różne pytania, wątpliwości. Zaraz po tym, jak El zniknęła z potworem, zastanawiałam się, czy nie zamknie wszystkich przejść do drugiego świata i czy szeryf wraz z matką i Willem się wydostaną. Poza tym, zwróciliście uwagę na to żółte coś, przypominające jajo, które zauważył szeryf będąc po drugiej stronie?
Czy tylko mi zakończenie kojarzy się z zakończeniem drugiego sezonu twin peaks?