"nachalna promocja homoseksualizmu"
Czy my oglądaliśmy ten sam serial?

Chodziło mu pewnie o scenę, w której okazuje się, ze Robin jest lesbijką. Fakt jest taki, że ta scena była po prostu żałosna i czemu miała służyć tego naprawdę nie wiem.

Doskonale wiem o jaką scenę chodziło, ale jeśli widzicie w niej "nachalną promocję homoseksualizmu" to współczuję xD.

Nie nazwałbym tego nachalną promocją, a raczej bezmyślnym uleganiu presji niektórych środowisk.
Nie jest żadną tajemnicą, że Netflik sili się bardzo, aby być "WOKE" :) Co w tym serialu widać wyraźnie.
Z jakiegoś powodu w Wiedźminie Jenefer jest grana przez Hinduskę, musieli też wcisnąć na siłę czarną aktorkę, bo inaczej podniósłby się raban, że Wiedźmin jest rasistowski (tak jak to było w przypadku gry).

Chyba nie oglądałeś poprzednich sezonów i nie zrozumiałeś żartu. W skrócie... Nancy rzuciła Steva'a. Ten nie może znaleźć sobie dziewczyny, bo każda go wyśmiewa. A w pierwszym sezonie mógł mieć każdą. Na początku sezonu patrzył na Robin z obrzydzeniem. W trakcie trwania sezonu zaczyna podejrzewać, że ona jest w nim zakochana i sam się w niej zakochuje. Gdy jej to oświadcza okazuje się, że nie jest ona nim zainteresowana. I tak z wielkiego lovelasa stał się zwykłym frajerem.

Oglądałem poprzednie sezony. Wszystko, co opisałeś w skrócie wiem, co nie zmienia faktu, że ta scena była dla mnie żałosna, ewidentnie zrobiona na siłę.

To była chyba jedna z najbardziej subtelnych scen coming outu jaką widziałem w filmach lub serialach, ale oczywiście znajdą się ludzie, którzy powiedzą, że zrobiona na siłę.

Subtelna w żaden sposób nie wyklucza tego, że była na siłę i nie pasowała do całości.
Tak jak pisałem ci już z wcześniej, Netfliks jest znany z tego, że jest bardzo "WOKE".

Zastanawia mnie tylko to, co rozumiesz przez zwrot "na siłę"? Że niby ktoś zmusił twórców do umieszczenia tam tej sceny?

Nic z tych rzeczy. "Na siłę", to taka metafora, kiedy umieszczasz coś gdzieś, gdzie nie pasuje :)

To, że nie pasuje i "jest na siłę" to tylko twoja opinia, a nie fakt. Według mnie ta scena pasowała do tej postaci i nie ma w tym nic nachalnego.

"że ta scena była dla mnie żałosna"
A której części z tego zdania nie zrozumiałeś?

miala sluzyc poprawności politycznej

Ocenianie sezonu 3 gorzej niż 2 i 1 jest jakimś nieporozumieniem. Naprawdę nie widzisz pracy włożonej w nowy sezon? Jesli chodzi o efekty specjalne czy inscenizację sezon trzeci jest lata świetlne przed poprzednimi sezonami. Fabuła oczywiście nie jest pierwszoklasowa, ale nigdy nie był to najważniejszy punkt serii. Wiadomo, lecimy schematami i nawiązaniami, ale właśnie o to chodzi w tym serialu. W zasadzie w każdym odcinku można wyłapać co najmniej kilka nawiązań do kultowych filmów czy seriali i zabawa właśnie na tym polega. W końcu nie bez przyczyny lubimy te piosenki, które już kiedyś słyszeliśmy. A ocenianie sezonu przez pryzmat promocji LGBT czy Bóg wie czego jeszcze świadczy tylko o zafiksowaniu na tym punkcie oglądającego. W którym miejscu "promowany" jest homoseksualizm? W tym, że istnieje? W którym miejscu "promowana" jest dywersyfikacja rasowa? W pierwszym sezonie jej nie widziałeś i czym w ogóle ona według Ciebie jest? Współczuje takiego podejścia, praca z czarnoskórym czy homo musi być dla Ciebie chyba tym czym dla Willa jest demogorgon i radze się zastanowić trochę nad sobą. Zimny prysznic wręcz wskazany.

W ostatni sezon Gry o Tron też włożono więcej pracy niż w poprzednie a zobacz co wyszło ;)

Niestety nie jestem w stanie tego ocenić, bo nie widziałem GoT (tak, tacy ludzie też istnieją :)), no ale chyba nie można stawiać takiej tezy, że skoro w GoT nie wyszło, to tu też nie. Co to za argument? XD Ja tam kłócić się nie będę, przecież każdy niech ogląda to na co ma ochotę. Jakby mi sie nie podobało, po prostu bym nie oglądał dalej. Ale odbierania sobie przyjemności z seansu tylko dlatego, że bohater jest czarny jest jakieś absurdalnie głupie, stąd komentarz. Opamiętejta się ludzie. Co, Wy chcecie oglądać tylko heteroseksualnych białych ludzi? To jest dopiero jakieś popie%^&7ne...

Argument polega na tym, że nie zawsze ilość ciężkiej pracy składa się na udany efekt końcowy.

niestety, ale z mrocznego, trzymajacego w napieciu serialu w tym sezonie zrobili niedziele, familijne kino z Polsatem. ilosc niedorzecznych scen i pogadanek w momentach grozy, gdzie np. za plecami stoi 10 metrowy potwor jest niedorzeczna.

Zgadzam się tylko z tym, że trzeci sezon ma trochę wad (i to nie takich, jakie wymieniasz). Ale gdzie tu jest promocja homoseksualizmu, i to jeszcze "nachalna"? Tak próbuję sobie przypomnieć o co też ci może chodzić, jakąś postać, o której myślisz... Aaa, chodzi o to jedno wyznanie Robin, w którym nawet wprost nie padło słowo "lesbijka"? To jest ta nachalność? Współczuję rozchwianej skali, dla mnie to nie było nachalne, co najwyżej subtelne, wręcz na poziomie aluzji. A co do "dywersyfikacji" rasowej, znaczy co, znowu chodzi o obecność ciemnoskórych bohaterów? Przecież od pierwszego sezonu jeden z protagonistów jest czarny (nie zauważyłeś tego?!), a że teraz dodali mu siostrę, to niby jaka miała być? Zielona? Już czepiasz się, byle się czepiać.

antagonista też jest czarny :)

Nachalna promocja homoseksualizmu? Raczej heteroseksualizmu, bo przecież na dziesiątki bohaterów tylko jedna bohaterka jest lesbijką xD To samo z dywersyfikacją rasową- dwójka bohaterów ma czelność być czarna, to jak rozumiem o dwie osoby za dużo? Murzynów powinno nie być, albo powinni być antagonistami? To może lepiej pooglądaj jakieś filmy z lat 30?

Homoseksualiści to 1-2 procent więc powinni być obecni w co 50-100 serialu, a nie w każdym.

To zdanie jest tak głupie, że nawet nie wiem jak to skomentować. Sugerujesz, że powinna powstać jakaś komisja sprawdzająca liczbę filmów i seriali, w których pojawiły się osoby homoseksualne?

Promocja heteroseksualizmu? LOL jeśli ja dzisiaj czytam tego typu opinie w internecie to znaczy, że chyba gdzieś się pogubiłem w tym świecie. Wytłumacz mi jak można promować heteroseksualizm skoro jest to zjawisko powszechne, normalne i zgodne z naturą?

usuń konto xD

Ok, niepotrzebnie się wdałem w dyskusję. Ten koleś ocenił Greya na 10. Myślę, że to kończy wątek. Można się rozejść.

Blade Runner 2049 daleś 10 i zostanie to w twoich papierach do końca świata.

Dobrze, że zauważyłeś akurat ten film, a nie "Sposób na Teściową" XD. i ta kropka na końcu zdania. Powiało grozą :)

Homo w filmach robi się natrętne jak reklamy, tylko abonamentu brak do wykupienia żeby to wyłączyć.

Zdradzę ci pewien sekret: w cale nie musisz oglądać współczesnych produkcji i nikt cię do tego nie zmusza.

żyć też nie musi, to może niech się zabije

Dla mnie po 2 odcinkach 3 sezonu, jest to jakaś parodia.
S1: 4
S2: 5
S3: 3-