Słaby pomimo pewnego wysiłku reżysera i aktorów. Tam gdzie Pani Łepkowska wtryni swój nos, tam będzie kiczowate filmidło. 1 odcinek o niczym! ; drętwe dialogi, sztuczna gra, statystów jak na lekarstwo (np. 2-3 w karczmie), wszystko czyste, czyściutkie. Nie mają dzisiejsi reżyserzy pojęcia o życiu na wsi. W obejściu ani kur, koguta, psa, krów, świń, o gęsiach , kaczkach nie wspominając. Cały filmik to stek jakichś drętwych dialogów (np. o Piłsudskim), drugi plan nie istnieje, fabuła- ani to dramatyczne, ani ciekawe, ani śmieszne, ani z przesłaniem. Ot, przylazło paru aktorków z nowoczesnej Warszawy do wiejskiej chaty na wsi (bez żywego inwentarza, bo chyba wszystko kupuja sobie w dyskoncie) i ględzą o niczym. Żal patrzeć na upadek polskiej kinematografii.
Absolutnie nie zgadzam się z tą opinią. Serial jest w porządku zarówno wizualnie jak i fabularnie. Interesuje co dalej się wydarzy.
Tez odnosze takie wrażenie. Postaci nie zapadają w pamięć. Nie pamiętam kto jest kim. Jako widz nikomu nie współczuję, tak naprawdę nie do końca interesuje mnie co się dalej wydarzy.
Problemy jak w Pierwszej Miłości. Kto z kim śpi i tyle.
Dylematy moralne jak w XXI wieku.
To tyle o fabule. Co do scenografii to wygląda to tak jakby ludzi przegranych w ciuchy z epoki wpuścić do skansenu w Tokarnii.
Tak sobie myślę czy naprawdę nie ma jakiegoś tekstu, historii rodzinnej która można by było sfilmowac? Tak zwyczajnie...Pokazac kilka osób, przybliżyć ich problemy, dylematy, wybory.
Serial jest na podstawie trylogii o tym samym tytule. Polecam przeczytać- i tak zwyczajnie jest tam przybliżone kilkoro członków rodziny ich problemy i dylematy (jeśli o to chodzi). W książkach to się udało. Nie ma to jak oceniać serial po zaledwie kilku odcinkach. Jeżeli Twórcy serialu będą wierni trylogii (chociaż już coś kombinowali momentami i pozmieniali) to proponuję dać temu serialowi szanse.