serial zawiera 13 odcinków, więc prostując czekam jeszcze na 2 ostatnie odcinki. Dzisiaj ukazał się 12 (czyli przedostatni) i muszę powiedzieć ze był całkiem dobry, dużo akcji.

Stwierdzenie, że akcję anime można by zmieścić w 3-4 odcinkach jest nadużyciem, ale przypuszczam, że 11 by w zupełności wystarczyło i to bez szkody dla fabuły serii. Pozwoliłoby to zdynamizować całość. Na bardziej dogłębną próbę analizy zdobędę się po obejrzeniu ostatniego odcinka, ale moim zdaniem całość nadawała by się na dłuższy serial, tudzież moglibyśmy otrzymać drugi sezon.

Faktycznie masz rację. Właśnie to jest nowe anime i jest mało informacji o nim, a japońskiego nie znam :) Może ktoś wie czy to jest na podstawie jakiejś mangi? bo wtedy wszystko byłoby jasne, czy jest możliwa kontynuacja, ale jeśli nawet nie to też jest taka możliwość, wszystko zależy od oglądalności. Anime jest specyficzne i najczęściej opiera się na mangach.
Chcę jeszcze raz powtórzyć, że 12 odcinek był bardzo ciekawy, zawierający dużo akcji.

Manga wychodzi od stycznie tego roku, więc to raczej adaptacja anime. A z tym opieraniem się to różnie bywa, jak obserwuję sezony to opierające się na mangach nie stanowią większości. Całkiem sporo opiera się na powieściach (ichnich light novel) i trochę na grach komputerowych. No i są też oryginalne serie.

anime będzie miało swoją kontynuację, możliwe że już w 2014r., dobrze się sprzedawało

Urobuchi przeżywa teraz swoje pięć minut sławy :-) Ale cały czas się boję, że kiedyś noga mu się podwinie, bo chłopak się zwyczajnie przepracuje. Ale tak naprawdę, może lepiej nakręcić anime pozostawiające niedosyt i pragnienie by powstała kontynuacja, której nigdy nie będzie, niż stopniowo rozwadniać temat. Wszystkie trzy jego główne seria: Madoka, Psycho-pass i Gargantia czekają teraz na sequele (Madoka już ma w postaci filmu, który podobno też nie zamyka tematu) i boję się jak to wyjdzie.

najlepiej kręcić ekranizacje anime wówczas, gdy jest wystarczający zapas materiału. jeśli mieliby odłożyć kontynuację na później to wydaje mi się, że im dłuższa jest różnica między seriami, tym anime traci swoje zainteresowanie i szanse na kontynuację. logiczne myślenie podpowiada, że jeśli odłożymy kontynuację w czasie, tym później wiele osób które nie oglądało lub nie pamiętają 1 sezonu nie zainteresuje się. wytwórnie nawet jeśli mają do wyboru kontynuację jakiegoś anime sprzed kilu lat, które nawet miały wzięcie, a puszczenie jakiegoś nowego, nie ryzykują i puszczają coś nowego. trochę pogmatwałem, ale myślę, że osoby które się interesują światem anime będą wiedziały co miałem na myśli :)