Trzonem całej historii nie jest sama fabuła, a bohaterowie. Tak świetnie napisanych postaci dawno nie widziałam. Ich traumy, relacje, ambicje, kompleksy, wady i zalety - wszystko to rozpędza historię do przodu w dynamicznym tempie. O każdym z rodzeństwa Roy można napisać osobny, długi i treściwy esej. A wisienką na torcie jest sam senior rodu - drań jakich mało, którego bezduszność trudno jest zaakceptować.