Zupełnie nie rozumiem tego fenomenu. Gdyby ktoś mnie spytał co jest z SAO nie tak, nie wiedziałbym gdzie zacząć. Od bezbarwnych postaci (w szczególności głównego bohatera, który chyba uczy się kontaktów międzyludzkich i emocji z poradnika do gry), bezsensownej fabuły (ogólny motyw ciekawy, zepsuty przez brak jakiegokolwiek pomysłu na zrealizowanie go, co przekłada się na tworzenie coraz to nowych wątków 'z dupy' by przepchnąć historię dalej) do braku logiki i innowacji w każdym elemencie składowym. Ale właściwie wszystko co chcę ując zostało już ujęte w tym rancie (ang):

https://www.youtube.com/watch?v=3uON7ANNOi4

Z mojej strony muszę przyznać, że anime wygląda pięknie i na niektóre wirtualne krajobrazy patrzy się naprawdę przyjemnie. I w sumie to jedyny sens oglądania tego anime - obniżenie procesów mózgowych do poziomu ameby i po prostu podziwianie ładnych obrazków by zapomnieć o bożym świecie i nerwach (co samo w sobie nie jest złe - oglądanie scen Kirito i Asuny w malowniczo położonym domku niesamowicie mnie odprężało).