Pierwsze odcinki naprawdę mi się podobały, ale im dalej, tym gorzej. Naprawdę, wiele osób polecało mi to anime, wychwalało, a ja po prostu w świecie się zawiodłam i to bardzo. Harem, ogólnie romans, to coś co mnie odrzucało. Główny bohater, Kirito, którego niezbyt polubiłam, no i od połowy anime straszne nudy. Pod koniec się zmuszałam, by dotrwać do końca, jakoś mi się udało. Mogłabym wymienić więcej rzeczy, które mi się nie spodobały, ale sobie odpuszczę.
Teraz... skoro tyle narzekań, to jakim cudem 5/10? A no... Kreska ogólnie bardzo ładna, muzyka dobra, niektóre epickie akcje i ciekawy pomysł na fabułę, ale z plusów to tyle.