Spoko anime. Co więcej mówić? Momentami mdłe, momentami jak oglądałam sprowadzało mnie w zażenowanie (jak np. kiedy Sugu tańczyła z Kiritem na niebie w ostatnim odcinku), trochę za dużo cycków (cycków nigdy nie za dużo). Jednak oglądając to, trzeba się nastawić że to romans. To nie jest fantasy z nutką romansu, a romans z nutką fantasy. Chociaż, i tak dla mnie są bardziej mdłe książki. Fabuła mi się podobała, kreska też spoko, muzyka trochę mniej.
Oceniam 8/10, chociaż może dałabym 7/10, ale niech ma, niech się cieszy. :>