Nie wiem jak wy, ale dla mnie serial mógłby skończyć się na pierwszym sezonie. Dobra fabuła,
można by dodać więcej odcinków, przedłużyć różne akcje, ale zakończyć historię na wątkach
dotyczących świata SAO. Zaczęłam właśnie drugi sezon i jak dla mnie to jest to tylko niepotrzebne
ciągnięcie wszystkiego... Jednak mimo wszystko jestem pod wrażeniem.
Myślę że właściwym byłoby traktowanie tego jako całkowicie innego anime.
Z tego punktu widzenia ciężko póki co ocenić, czy i na ile jest ono dobre.
Kreska jest przyjemna dla oka, fabuła póki co też niczego sobie.
Dwa najbliższe odcinki będą przełomowe;)
Hmm.. To jest anime oparte na powieści więc nie robią sobie samowolki ;3
Lecz zgadzam się seria w świecie SAO powinna trwać nie 14 a z 25-30 odcinków i dopiero potem brać się za ALO i GGO
Moim zdaniem najlepiej by było, gdyby tak jak piszesz, wydarzenia w Sao trwały z 25 odc , a ALO w ogóle by zostało pominięte. Teraz liczę, ze GGO dorówna SAO, bo na razie bardzo mi się podoba (a szczególnie nowy avek Kirito- Kawaii :3 )
aha i jeszcze w SAO powinni pokazywać więcej walk z Bossami pięter a także same oczyszczanie pięter. Tak naprawdę były tylko 3 walki z Bossami pięter + walka Kirito vs Kayaba
To też mogłoby być fajne ;) Albo gdyby zorganizowali jakiś turniej miedzy graczami o jakiś super item :D Za szybko skończyli z SAO i przeszli do Alo, gdyż w SAO można by było jeszcze wiele wątków dodać -,-
Nom, BOB jak na razie fajnie się zaczął ;p Ciekawe czy GGO będzie lepsze od SAO?
Spoiler ! Spoiler !
Dla mnie też ALO to niedorzeczność i wygląda troche jakby zmienił się tam scenarzysta i reżyser. Kompletnie zatracona miłość głównych bohaterów i tylko 1 cel który na końcu jakby nie zostaje osiągnięty z mojego pkt widzenia. Naszczęście w SAO II wygląda to wszystko lepiej.
Wracając jednak do ALO stwierdzam że ma lepsze walki i jest mniej przewidywalne od poprzednich odcinków, ALE scen molestowania Asuny im nie podaruje, totalnie jakieś 18+ nieprzyjemne dla oka w porównaniu z ciekawymi i humorystycznymi perypetiami Kirito i Asuny z, że tak powiem, I cz. SAO (gdzieś do 14odc). :)
No cóż, dla mnie pierwszy sezon był zupełnym nieporozumieniem. Natomiast 2-gi w sumie pozytywnie mnie zaskoczył. O ile pierwszy był mdły, przesłodzony tandetną romantycznością, gdzie tło stanowiły pseudofilozoficzne hasła mające być przemyśleniami egzystencjalnymi (przynajmniej z założenia), o tyle w dwójce przynajmniej intryga daje jakoś radę. Dylematy moralne bohaterów również są nieco lepsze jakościowo. Myślę, że mógłbym podnieść ocenę o stopień czy dwa, ale nie zmienia to faktu, że z samego pomysłu dało się zrobić coś znacznie lepszego.