Mocny odcinek,ale stało się to co musiało. Gemma nie żyje. Jax stał się niesamowicie tragiczną postacią..pochował Opiego ,stracił wielu braci, sam wielu zabił. Stracił żonę i był zmuszony zabić własną matkę. Ojczyma też zastrzelił a ojca nie pamięta..
Myślę,że w ostatnim odcinku znajdzie manuskrypt ojca,który schowała Gemma i przeczyta ostatnią stronę(bo nigdy go nie doczytał) i zobaczy jaki koniec przewidział JT a do czego doprowadził on sam. W pierwszym odcinku znalazł dziennik na którym było napisane ,, Życie i smierć SAMCRO" I teraz właśnie nadszedł koniec SAMCRO. Ten dziennik jest motywem przewodnim całej tej historii..

Mam wrażenie że on przeczytał cały manuskrypt. Przecież Tara i Opie tez przeczytali go od dechy do dechy. Stwierdził w rozmowie z Pineyem że to nie instrukcja i nie wie jak się do tego stosować. Tara po przeczytaniu podsumowała go że mówi o zmianach ale nic z tym nie robi a Opi poświęcił życie dla tych "niby" lepszych zmian. Bo do końca wierzył że Jax jednak tego dokona. Jak do tej pory robił dokładnie to samo co Clay, więcej broni, przemocy i okrucieństw. Jax pewnie uważa że koniec-śmierć tego Samcro będzie jednocześnie jego nowym początkiem a on niestety należy do tego starego.

już nic nie zostało z SAMCRO. SAMCRO juz przestalo istnieć. Pamietam jak w pierwszych sezonach,chyba w 3 jak ta s..a z ATF kazala ich aresztowac ,polozyli sie na ziemie i sie smiali . Widac bylo braterstwo,jeden za jednego i w ogole,a teraz juz resztki. Polowa nie zyje a Prez zabija wlasna matke. Ten serial mial taki byc i i tak kocham go mimo na swoja dramaturgie. Dzisiaj wieczorem emisja ostatniego odcinka i zakoncze swoja przygode z tym serialem. Pozdrawiam wszystkich prawdziwych fanów SOA!

Istotnie imiennik wokalisty Nirvany, w którymś z wywiadów powiedział, że koniec serialu miał w tym samym momencie na stoliku co skrypt pierwszego sezonu.