Serial chłonie się jak przysłowiowa gąbka wodę. Nie jest to oczywiście arcydzieło sztuki filmowej bo trąci czasem trywialnością szczególnie w ostatnich sezonach w którym Jex jako król życia i śmierci egzekucją rozwiązuje wszystkie problemy a Abel niczym blond odbicie Damiena z "Omen" zabija wzrokiem.
Jednakże nie zmienia to faktu, że serial wciąga i pozostaje na długo w pamięci i chce się do niego wrócić dzięki muzycznej uczcie dla uszu oraz bardzo trafnym doborze aktorów.
Nie wyobrażam sobie nikogo innego w roli Cleya jak Ron Relman. Również Katey Sagal stanęła na wysokości zadania i wiele wniosła do tej produkcji. Tommy Flanagan jako Chips i Kim Coates jako Tip - doborowy duet ! I na koniec Opie grany przez Ryana Hurst. Rola drugoplanowa jednakże ona najbardziej zostanie przeze mnie zapamiętana .