Na końcu w napisach , powinno być słynne za udział wzięli.
Ilość błędów merytorycznych powala. Scenariusz kompletnie drętwy, nieuzasadnione dłużyzny, mordowanie książki na podstawie, której powstał pomysł serialu. Irytująca pani detektyw, para policjantów z upośledzeniem. Maćka Stuhra szkoda na taką tandetę. Kiedyś były takie pozycje kosztowe jak konsultant. Nie pozwalało to scenarzystom i reżyserom na kompromitowanie się ze szkolnymi błędami. Robienie filmu w konwencji cena czyni cuda można sobie podarować.