Może i jednym i drugim? Urodził się psychopatą, a nieprawidłowa socjalizacja tylko pogłebiła jego zabirzenia

Socjopata dużo łatwiej niż psychopata traci nad sobą kontrolę, częściej działają pod wpływem impulsu. Psychopacie raczej się to nie zdarza. Tak więc Piotr Wolnicki moim zdaniem jest psychopatą.

Tak, postać grana przez pana Stuhra nie traci panowania nad sobą. Jest wybitnie spokojny i opanowany. Przerażający.

Raczej psychopatia, chociaż te dwa zaburzenia są dość do siebie podobne. On jest taki opanowany, ale z drugiej strony to jego dzieciństwo sprawiło że jest jaki jest.

Nie jestem psychologiem, więc sama nie wiem, chociaż skłądniała bym się do psychopaty jednak. Jak by nie patrzeć przyjemnie się patrzy na odgrywaną przez Stuhra postać Piotra.