Serial przez przyznających Emmy i Złote Globy zdecydowanie nie został doceniony. No, ale tak to już bywa, że często się chłamy nagradza. Griffiths, Krause i Conroy powinni zgarnąć większość nagród do których byli nominowani. Śmiesznie wyglądały nominacja dla Frances Conroy (Ruth). Mianowicie była nominowana do Emmy za sezon 1, 2, 4 i 5 (za 3 nie). A za sezon 3 dostała złotego globa (za żaden inny sezon nei była nawet nominowana - zupełna odwrotność niż w Emmy). Widać gust i niski poziom "krytyków".

Za to na listach najlepszych seriali wszech czasów praktycznie zawsze jest na bardzo wysokiej pozycji. Co cieszy. POLECAM!

Dołączam się do tych wszystkich pozytywnych głosów.
Ten serial wywarł na mnie ogromne wrażenie i ogromny wpływ. Inspiracja, ucieczka... coś bardzo, bardzo bliskiego.
Pytana o ulubiony film, odpowiadam, że jest nim serial. Wiem, że to całkiem różne kategorie, ale w tym przypadku nie potrafię tego oddzielić. Traktuję to po prostu jako pewną zagraną, piękną, żywą historię.

Pozdrawiam.