Do tej pory oglądałem Weeds, ale i ten serial mi się skończył. Nie wiem co wybrać dalej. Kusi mnie Six feet under, ale nie wiem czy spodoba mi się.
Czytam recenzje myślę, że może być dobry, aczkolwiek chciałem zapytać, czy ma on jakiś ciąg wydarzeń w odcinkach czy każdy to osobny epizod, bo jeśli tak to sobie daruję, wolę kiedy historia trwa, a nie kończy się po odcinku żeby w następnym pokazano kolejną.
Byłoby miło też usłyszeć kilka słów na ten temat.
[nie wiem co oglądać, biorę jeszcze pod uwagę Lost i Sex in the city]
[do tej pory obejrzalem jeszcze Prison Break, Desperate Housewives, Weeds, One Tree Hill (wiem, niezbyt ambitne xD), Queer as folk, Angels in America]
tak, serial posiada ciag wydarzeń. z seriali które widziałes zaden nie moze równac sie z Six Feet Under. bo zaden serial nie dorasta SFU do pięt.
czy ci sie spodoba... nie wiem. mysle ze jezeli Angels in America spodobało ci sie, z SFU nie powinno byc kłopotu. jezeli natomiast wolisz seriale typu Prison Break czy Desperate Housewives - daruj sobie.
Weeds jest oczywiście rewelacyjne, ale SFU to cnos zupełnie innego.
Obejrzyj. Rzeczywiscie serial jest niesamowity.
Zaraz później obejrzyj Dextera.
Michael C Hall jest gwiazdą obu seriali. 2 najlepszych seriali wszechczasów.
Obejrzałem pierwszą połowę pierwszej serii i jestem pod wrażeniem. Nie żałuję. :)
Świetne przesłanie niesie każdy odcinek, zawsze po seansie rozmyślam o tym wszystkim...
Z postaci najbardziej polubiłem Brendę, a resztę stawiam na równi, każdy z osobna jest interesujący.
Bardzo dziękuję za nakłonienie mnie do Six Feet Under :).
Weeds nie dorasta mu do pięt. ;)
Zgadzam się, też najbardziej lubiłem Brendę w pierwszym sezonie :) Ale zobaczysz, z każdym sezonem kto inny będzie się stawał Twoim ulubieńcem. Ja osobiście (jak już napisałem) na początku najbardziej lubiłem Brendę i Nate'a. Strasznie lubiłem też Ruth. Akurat ci bohaterowie w dalszych sezonach zaczynali się robić mniej interesujący i moimi ulubieńcami pod koniec stali się Claire i David. Pamiętam też, że strasznie lubiłem matkę Brendy i ten jej śmiech :) Tak naprawdę to wszyscy byli świetni, tylko mnie potwornie irytowała Lisa z trzeciego sezonu, ale taka chyba była jej rola :)
Kurcze, muszę wrócić do tego serialu, bo minął już ponad rok od kiedy skończyłem z nim swoją przygodę :)
Boże! Jak można było lubieć Lisę? Słodka jak Bambi, pretensjonalna, denerwująca... Taka... petunia! Brrr!
owszem Lisa była irytująca, ale miała cos w sobie czym mnie tez przyciągała. poza tym, była bardzo znaczącą i jak nie patrzec ciekawą postacią. nie potrafie powiedziec ze kogos z SFU nie lubiłem. ale ciezko byc mi obiektywnym w tym przypadku.
Też zaczynam właśnie oglądać ten serial, mam nadzieje że warto. A jeżeli chodzi o inne to mogę polecić Miasteczko Twin Peaks (co prawda serial stary ale rewelacyjny) no i oczywiście Dexter
serial lyncha jakoś do mnie nie trafił :( ale za to polecam "the shield" oraz nieśmiertelną "rodzinę soprano",nie ma lepszych seriali!!!
Uważam, że wszystkie seriale HBO to arcydzieła. Nie tylko SFU, ale i The Sopranos, Deadwood, Carnivale, Kompania Braci, Rzym. Coś pięknego.
Z poza "stajni" HBO podoba mi się jeszcze jedynie Battlestar Galactica, gdzie prócz genialnych efektów specjalnych (moim zdaniem lepszych i bardziej realistycznych niż w niejednym filmie fabularnym), jest opowiedziana przepiękna historia o granicy między człowieczeństwem, a byciem maszyną.
Swoją drogą szkoda, że HBO nie zrobi też serialu dla ludzi, którzy lubują się w fantastyce i podróżach kosmicznych.