Oglądaj. Ten serial działa wprost przeciwnie - oswaja z tematem śmierci.

Dokładnie! Zmierzysz się z tym tematem w znakomity i pogłębiony sposób. Masz na to 5 sezonów.

No... ja z kolei nie byłbym taki pewien... to zależy jaką masz wrażliwość i jak odbierzesz serial. Mnie totalnie "przytłoczył"... gdy skończyłem oglądać wiedziałem, że do niego wrócę... teraz daleki jestem od tej myśli z racji jego odbioru właśnie.

W SFU śmierć jest wszechobecna, ale paradoksalnie nie jest to serial o śmierci. Dla mnie jest on bardziej o cieszeniu się życiem, o docenianiu każdego dnia. o radości przeżywanych chwil, o przezwyciężaniu swoich lęków i obaw. Jeżeli śmierć rzeczywiście cię panicznie przeraża i źle reagujesz gdy widzisz ją na ekranie, to raczej odpuść sobie(może za jakiś czas). Natomiast jeśli odbierasz śmierć jako koniec Twojego istnienia i tego się obawiasz, to myślę że powinieneś spróbować...ale jak napisał jeden z użytkowników, oglądasz na własne ryzyko.

Najlepiej wziąć jaja w garść jeśli boisz się zwykłego telewizyjnego show.