Aż dziwne, że nie ma tutaj takiego wątku. ;)
Proponuję pominąć stałą obsadę i skupić się tylko na jednoodcinkowych "bohaterach".
Moje typy
ŚMIERĆ
5. śmierć podczas masturbacji z podduszaniem (ciekawe, że potem w taki sam sposób zginął aktor z "Kill Bill")
4. żona zabijająca męża patelnią, bo był nudziarzem
3. koleś, który sam się przejechał samochodem
2. dewotka, która myślała, że widzi na niebie anioły zwiastujące wniebowzięcie a to były gumowa lale z sex shopu
No i zdecydowany numer 1 - śmierć w wyniku "efektu motyla" w finale 3 sezonu.
POGRZEB
4. Pogrzeb gwiazdy porno
3. Pogrzeb geja zabitego za bycie gejem - punkt zwrotny w serialu
2. Kobieta, która nikogo nie miała i nikt nie przyszedł na je pogrzeb, więc w uroczystości wzięła udział tylko rodzina Fisherów. Smutny i przygnębiający odcinek
1. Pogrzeb Harley'owca, przy rockowych dźwiękach i w imprezowym klimacie. Śmierć też miał zresztą niezłą. Ogólnie cały odcinek "It's the most wonderful time of time year" to mój ulubiony w całej serii (nie licząc odcinka finałowego) bo i ciekawa śmierć, ciekawy pogrzeb i sentymentalno-wspomnieniowy klimat (rocznica wydarzeń z 1 odcinka).