A jak grał Dextera to tez powinien utożsamiać się z psychopatycznym mordercą? To świadczy (moim zdaniem) o klasie aktora, że potrafi zagrać postać do której czuje hmm niechęć.

Co więcej, świadczy to też o jego klasie, że potrafił się przemóc - być może i po to, by walczyć z tymi swoimi uprzedzeniami. Ponadto ciekawi mnie źródło tej "rewelacji". Jakoś wątpię, by w dzisiejszych czasach znany aktor przyznawał się publicznie w wywiadzie, że jest homofobem.

chciałem zamieścić link ale wpisz sobię w google: michael hall homofob i wyskoczy Ci wywiad logo24, oraz michael hall homophobic i kliknij w pierwszą stronkę tam będą jego cytaty

Wyszukałam te wiadomości, o których mówisz i widzę, że zwyczajnie nie załapałeś żartu :D

cytat z tego logo24:
"O homofobii:
Grając Davida w serialu "Sześć stóp pod ziemią", miałem problem. Zagrałem geja, co nie było łatwe, bo jestem homofobem."
A potem:
"O Dexterze
Coraz bardziej upodabniam się do niego. Przerwy między kolejnymi seriami powstrzymują mnie przed wyjściem na łowy."

Chyba nie wziąłeś tego wywiadu na poważnie...? (plus to nawet nie jest wywiad, a posklejane strzępki informacji z innych wywiadów). Spójrz jaki jest wstęp do niego: "Prosto ze sceny na Broadwayu trafił do biznesu pogrzebowego. Homofob, zadziwiająco przekonujący w roli geja. Ożenił się z własną siostrą i odkrył powołanie, by zabijać. Ulubiony morderca Ameryki, Dexter - Michael C. Hall"...

A wszystkie anglojęzyczne strony, które mówią o rzekomej homofobii, piszą o homofobii postaci, którą grał - właśnie Davida, że nie mógł się pogodzić z tym kim jest.

Michael mimo iż jest bardzo dobrym aktorem, to przy okazji jest też bucem (bazuje na wywiadach) więc nie dziwi mnie to.