Nie wiem od czego zacząć...
Może od tego, że serial odkryłam trzy dni temu szukając czegoś o podobnej tematyce.
Przede mną został finałowy odcinek II sezonu.

Przyznam się, że serial mnie wciągnął. Podoba mi się cała konstrukcja i prowadzenie postaci.

Jedyne w czym mam zgrzyt to fakt, że oni w serialu mają po 16 lat, a mają tak bogate życie osobiste i takie doświadczenie, jakby byli co najmniej na studiach, a to wszystko dzieje się pod nadzorem rodziców :P

I sezon był super, pierwszy odcinek II sezonu trochę mi nie pasował, ale każdy kolejny odcinek rozwijał się.

Guzman ma pecha - większość jego kolegów ma słabość do mężczyzn i on został sam na polu bitwy jako samiec alfa :P (to tak z przymrużeniem oka), ale podoba mi się zmiana jaką przeszedł - z wrednego chłopaka z pierwszych odcinków stał się wrażliwym i mądrym chłopakiem.

Fajne jest w tym serialu to, że są tu zarówno wątki gejowskie jak i lesbijskie, są osoby bi, a także różne klasy społeczne i narodowości. Pokazane są rozpieszczone bogate dzieciaki, biedniejsi koledzy, a także "nowobogaccy".

Jedyne co mnie irytuje to Pani komisarz - w pierwszym sezonie była bezczelna, gdy ich przesłuchiwała.

Jak część z Was, uważam że wątek Mariny i Christiana został wyczerpany.
Gdyby nie śmierć Mariny to nie byłoby pierwszego sezonu, a postać Christiana w pierwszym sezonie wniosła wszystko co było potrzebne do rozwinięcia pozostałych postaci, gdyby zostawili go w drugim sezonie to wiele wątków nie wydarzyłaby się. Fakt, że mogli jego historię rozdzielić stopniowo choć na dwa odcinki a nie wszystko zamknąć w jednym.

Ucieszyłam się kiedy przeczytałam, że będzie 4 i 5 sezon. Większość ostatnich seriali jakie oglądałam kończyły się na 1-2 sezonach i ledwo co polubiłam bohaterów a już się skończył.

Niestety smutne jest to, że połowa obsady zniknie. Będzie mi brakować Lu i Carli. Przykład "American Pie" pokazał, że serial ma popularność gdy główni bohaterowie są na ekranie. Gdy zacznie się kombinować to jest tylko gorzej.

Z drugiej strony nauka w szkole nie może trwać wiecznie, choć mogli wpaść na pomysł, że np. egzaminy okazały się nie ważne, był jakiś przekręt albo z racji tego co oni przeszli to nie dostali promocji i muszą powtarzać rok. Skoro część grupy zostaje to mogliby zostać wszyscy, bo np. nie mogą bez siebie żyć. Rozumiem, że znika Polo czy Valerio, ale nie większość :(
Mogliby chociaż w 4 sezonie pojawiać się gościnnie.

Zastanawiam się też co oni wymyślą na 5 sezon (bo są plotki, że ten sezon też powstanie), bo "usadzić" Samuela czy Guzmana to byłoby przegięcie.

Ciekawa też jestem tego czy 4 sezon będzie miał premierę za rok czy za 2 lata (z winy covida wiele seriali i filmów przesuwa swoje premiery na dalszy termin). Generalnie każdy sezon to tylko 8 epizodów. Gdyby od lutego wszystko wróciło do normy, to mogliby wrócić na plan zdjęciowy i wyrobić się do czerwca, a premierę zrobić na jesień.

Mogłabym pisać jeszcze dużo, ale nie chcę przynudzać :D