To miał być pierwszy polski serial o tańcu, typowo dla młodzieży i 1 seria taka była, 2 też
dała radę. Ale trzecia? To była kompletna klapa, a szkoda, bo ''Tancerze'' to był jedyny polski
serial, który oglądałam z zainteresowaniem, i który potrafił zaskoczyć.
zgadzam się z powyższym, ten trzeci sezon był paskudny, a przede wszystkim zmiana aktora ( Piotra) była beznadziejna -> chłopak skryty w sobie, zwykły człowiek przeistacza się w wulgarnego ruchacza( metaforycznie mówiąc) z tunelami w uszach, nie wiem co reżyser sobie myślał, dając takiego aktora, pomijając fakt, że typek był wrażliwy, biedny i inteligentny. KLAPA. Tyle powiem.
Pomysł generalnie zerżnięty z kultowego już amerykańskiego serialu "Fame"
Z lat osiemdziesiątych.
Niestety "Tancerze" nie dorównują pierwowzorowi.
Można obejrzeć ale łba nie urywa.
Ot popatrzeć na kilka ładnych dziewczyn.
Największy atut tego serialu :-))
No to mnie zaskoczyłaś.
Nie wiedziałem o tym
Zawsze sądziłem , że punktem wyjścia dla twórców "Tancerzy" było właśnie amerykańskie "Fame"
Cóż człowiek całe życie się uczy :-))
Nie wiem.
Ja "Un paso adelante" nigdy nie oglądałam. Widziałam tylko fragmenty na youtubie i czytałam trochę o tym serialu na filmwebie i wikipedii
Podobał mi się ten serial i nie rozumiem czemu go zakończyli zaledwie po 3 serii.
Co do 3 serii to jej największym minusem była zmiana Piotrka. Ten nowy był beznadziejny.