Dwa sezony zabawnej komedii, bardzo fajne postacie i genialny Ted na czele. Czas jednak na trzeci sezon i jakbym oglądał inną produkcję. Niektóre odcinki są niezłe, ale.. polityczna poprawność, ideologiczne pi.erdo.lolo i chciałoby się cofnąć w czasie i nie zaczynać trzeciego sezonu. Sezon ten psuje odbiór całego serialu. Wątki homo na okrągło i na siłę. Ale najgorszy chyba był wątek uchodźców. Biedny czarnoskóry grajek wytacza wojnę całemu światu, bo ludzie mają dość przestępstw i tej "cudownej" kultury afrykańskiej bądź azjatyckiej.
Aż dziw że trzeci sezon nie jest produkcją netflixa.