Widzę, że nie ma jeszcze tematu więc zakładam.
No cóż ja, zagorzała fanka Petera, Stilesa, Stetera, Lydii, Scydii, która się popłakała na paru scenach tegoż odcinka może napisać??? To był kurka najzaje.bistrzejszy odcinek od początku 4 sezonu!! No powrót do korzeni moim zdaniem :') Stiles i Peter lączący siły żeby uciec od Ghost Ridersów, Peter pomagający (niby od niechcenia) Stilesowi, ich teksty (np. "push me"), Malia i Scott pomagający Peterowi POMIMO TEGO, ŻE WIEDZIELI JUŻ KIM JEST, jeep Stilesa, scena Stydii oddzielonych tylko ścianą (świetne ujęcie), Malia... ufff, co za jazda! Na pewno będę wracać do tego odcinka wieeele razy!! :)) Btw ciekawi mnie czym lub kim jest Canaan.
A Wam jak się odcinek podobał?
Caanan to chyba miasto, ktore zostanie lub zostalo juz napadniete przez Ghost Riders.
Peter i Stiles sa niesamowici, uwielbiam tę dwojke razem i mam nadzieje, ze Peter przezyl, nie pokazali jednak jego smierci. Jednak patrzac na to, jaka byl postacia jego smierc byla w miare heroiczna, zalatwil klucze do jeepa i przynajmniej dostalby godne pozegnanie.
Co do Stilesa... Myslicie, ze przyjaciele go uratuja? Ridersi wydaja sie byc naprawde bardzo trudni do pokonania i niebezpieczni, zas przed premiera sezonu bylo mowione, ze zginie wazna postac...
Nieeeee, Peter nie może umrzeć, założę się, że jeszcze się pojawi!
Who knows, ja Stilesa na razie za bardzo nie obstawiam, ale patrząc na to, że Dylan ma sporo pracy przy innych produkcjach mogą zechcieć go uśmiercić, jednak wątpię, żeby tak zrobili bo wtedy dużo fanów przestałoby oglądać 6b. Także obstawiam, że on przeżyje a zginie ktoś inny, może Malia, może Chris, może nawet Szeryf Noah..
Peter się wyleczy. Dylana raczej nie uśmiercą. I tak oglądalność jest już niska, a gdyby go nie było to wszystko spadłoby na szyje łeb:) Ogólnie mam nadzieję, że zobaczymy jeszcze w tym sezonie doktor. Mam wrażenie, że on mógłby dużo bardziej pomóc sprawie/rozwinąć wątek tak jak w poprzednich sezonach, czy nawet odcinkach.
Odcinek ogółem świetny! Zresztą tak jak cały sezon; Szczerze mówiąc 5 sezon mnie zawiódł, ale TW wraca na odpowiednie tory. Aż szkoda się robi, kiedy pomyślę, że to ostatni sezon:/
Wielu fanow ubolewalo by nad smiercia Stilesa, bylaby to naprawde mocna decyzja producentow. Stilinski to zdecydowanie najbardziej lubiana postac z serialu, Dylan ma wielu fanow no i gra w TW od samego poczatku, jako jeden z niewielu aktorow ;) jasne, teraz ma wiele innych projektow i napiety grafik, ale jednak lepiej aby go nie usmiercali. Wtedy wierni fani nie beda zbyt dobrze wspominac przygody w wilczkami...
Stiles raczej przezyje, tak samo Scott i Lydia, Liam tez bo ktos musi chronic miasto po odejsciu absolwentów. Z waznych postaci moze zginac ktorys rodzic, stawialabym na szeryfa (mogloby to sie wiazac z powrotem Claudii? Ale sporo tragedii w zyciu jego syna...) lub Malie.
A ja stawiam na Lydię. Zauważyliście, że starsza pani, którą widziała w Domu Stiles'a była też na tej stacji kolejowej?!
też to własnie zauważyłam :) i ona dziwnym zbiegiem okoliczności odezwała sie do Stiles'a
Jak na razie ten odcinek jest jednym z najlepszych od końca 3 sezonu (który btw był moim ulubionym). Bardzo wzruszająca była scena, gdy Lydia u Stiles oboje siedzieli przy ścianie. Albo
- "Pamiętasz jaki były ostatnie słowa, które ci powiedziałem?"
- "Pamiętaj że cię kocham"
Ogólnie bardzo cieszę się z powrotu Petera. Zawiało starym, dobrym Teen Wolfem. Czekam na powrót innych bohaterów z poprzednich sezonów (marzą mi się Derek i Alison).
A właśnie, dlaczego Alison nie wróciła? Przeciez tak jakby przez Stiles'a zginęła gdy on był nogitsune. A jego mama jest :(
Akurat scena z "Pamiętaj, że Cię kocham" była bardzo słaba i jakaś taka mało wiarygodna...