Główni bohaterowie mają ledwie po 23 lata, Dylan Sprayberry ma chyba 17 z tego co pamiętam, niektórzy mają po 25-27lat.. Proszę, tu nie chodzi o wiek a o zdolności, dobrze grają swoje role i przy tym pozostańmy. :D

Zgadzam się z tym, że dobrze grają, ale jednak odwiecznym problemem młodzieżowych seriali jest obsadzanie w roli aktora którego wiek nie jest adekwatny do wieku postaci w którą się wcieli i to mi przeszkadza (oczywiście nie na tyle, by zrezygnować z oglądania), bo sprawia, że serial jest mniej wiarygodny (pomijając, że jest to fantasy), jeśli chodzi o wątki typowo nastoletnie. Rzeczywiście, są aktorzy zbliżeni wiekiem do swojej postaci, ale są też tacy, którzy już podchodzą pod trzydziestkę np. Arden Cho, czy Crystal Reed. Może gdyby w role wcielali się młodsi aktorzy uniknęlibyśmy sytuacji w której musieliśmy pożegnać się z główną postacią przez to że jej odtwórczyni w środku serialu stwierdziła że jest zbyt stara by grać nastolatkę. I choć tak naprawdę nie pałałam do niej jakoś szczególnie sympatią to ciężko mi było się rozstać z tą bohaterką ( a powinnam już być przyzwyczajana po tylu stratach w "Grze o tron") ze względu na jej wątek miłosny.

Wiesz, ja jestem zdania, że aktora powinni dobierać na podstawie wyglądu, a nie wieku. Np. Crystal Reed, gdybym nie dowiedziała się od Ciebie, ile ma lat, w życiu nawet nie przeszłoby mi przez myśl, że ma 30, ponieważ wygląda jak nastolatka. A dobieranie aktorów pod wiek bohatera może być niewypałem, gdyż (według mnie) trudniej jest znaleźć dobrze grającego nastolatka niż dobrze grającego aktora wyglądającego jak nastolatek. Z resztą często tacy aktorzy zamiast wyglądać na swój wiek, wyglądają jak dzieciaki. Wystarczy zobaczyć, co się działo z castingami do najnowszego Spider-mana, połowa z aktorów, którzy byli brani pod uwagę, wyglądała na 13 lat, a nie 16-17.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że każdy ma swoje zdanie i czasem tak jest, że jakiś szczegół niby nic nie znaczący dla innych, denerwuje Cię. W tym przypadku mogę tylko współczuć ;) Może po prostu nie wchodź na stronę aktora dopóki nie pooglądasz jakiegoś filmu lub serialu (jeśli masz tak silną wolę) :D

Zgadzam się! Serial składający się z 17latków wyglądających jak 13latki albo 25latki zapewne bez pojęcia o dobrym graniu byłby klapą. No proszę, powiedziałybyście, że Dylan Sprayberry ma 17lat? Ja bym mu dała najmniej 20, myślałam, że jest rocznik Dylana i Tylera. Także nie narzekać, ich wiek w oglądaniu nie przeszkadza, tym bardziej, że połowa obsady nawet nie wygląda na to swoje 30 lat. No ale każdy ma swój punkt widzenia. :)

No ja to rozumiem. Jednemu to przeszkadza innemu nie, ja na szczęście zaliczam się do tych drugich :D
Szczerze to Dylan bardziej mi wygląda na nastolatka niż jakikolwiek inny (ważny) aktor w 4. sezonie (który ma grać nastolatka). Może to przez to, że reszta ma już całkiem nieźle wyrobione mięśnie (z wyjątkiem Stilesa), a on jeszcze nie :D

Trzymam przy swoim ;) Ale co do wyglądu tez macie rację, jest bardzo ważny.