ja uważam wprost przeciwnie! to 4 sezon aż tak mnie nie wciągał a ten po prostu bomba! ciekawe wątki, coraz to większy mrok w serialu i kolejne ciekawe wątki :) choć nie przeczę że takie sytuacje jak laska Liama jest tam zbędna i każda jej scena doprowadza do wzrostu ciśnienia ale na ogół narzekać nie moge na nudy

Mnie nie kręcą Ci doktorzy strachu i Theo.. Jakos mi się to nie podoba. O tej lasce nie wspominając. Fajny jest doktor Valack. i tu przy Nim pytanie. Ile one właściwie ma lat skoro napisał pierwszy tom o doktorach. Książka wydaje się stara.
O fajny jest też wątek, może główny sezon z zastępcą Parishem:)

Mnie też póki co nie zachwyca, zwłaszcza to silenie się na mrok. Nieco głupiutki pierwszy sezon miał jednak swój urok :P Doktorzy wyglądają jak steampunkowy Ant-Man, a Theo jest nudny, bo wiadomo, że coś z nim nie tak, widz w ogóle nie musi się zastanawiać, czy można mu zaufać czy nie. No i ta laska od Liama, ło jesu... :P
Mimo to i tak wypada to wszystko lepiej niż czwarty sezon, ale to akurat żadna sztuka :D

w czwartym sezonie fajne było budowanie napięcia przez jakiś czas... potem jak się okazało ze ta dziewczyna wykonywała misję którą kiedyś w głowie zasiał jej Peter to bańka pękła... Maila i pustynny wilk też jakoś nie zachwycają.
Ten sezon... i ci doktorzy... mi przypominają Karla Ruprecht Kroenena z Hellboy. bardziej śmieszą niż intrygują...
zachwycanie się mrokiem... taaa... akcja była w tym serialu najlepsza....

Ja zawsze będę twierdził ze najlepszy sezon to 3A z Darachem i Deucalionem

Dziecko bluźnisz! Jak na razie trzyma poziom i może oakazać się najlepszym. Lepszym od 3 który zdaniem wielu był naaaaj :D

Ale ktoś tam powyżej napisał prawdę: to wszystko jest naciągane, nowy bohater został ujawniony już na początku jako "ten zły". I ponownie, to, że ten sezon będzie lepszy od 4 czy innych nie jest wielkim osiągnięciem - oczywiście poza sezonem 3A :)

Nie zgodze się z tobą, Teen Wolf jest nieprzewidywalny, nie wiadomo czy Theo robi to wszystko z własnej woli, może jest "udaną" chimerą dokotrów. Więc nie można mówić że odkryto "tego złego". Ironicznie mówiąc, nienaciąganymi serialami są "trudne sprawy" i "ukryta prawda" bo tam "ten zły" jest wyjawiany na końcu. A niezapominajmy że to serial fantastyczny, tu wszystko wyglada nierealnie i nie można patrzeć na to pod kątem "TO NIE MOŻLIWE!", "TAK SIĘ NIE DA!"