Kurczaki, dla mnie naprawdę dobre rozpoczęcie sezonu. Nowi wrogowie całkiem okropni i tajemniczy (oprócz tego,że wyglądają deczko jak ubrani w strój do nurkowania ;)), ciekawi mnie ta cała sprawa z Tracy (tzn. szaleni tohtorzy polują na supernaturale, tak?).
Nowy koleś też jest ciekawy, nie ufam mu totalnie. I nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale ta dwójka na końcu to nie byli jego rodzice, prawda? Dlaczego boją się go tak bardzo, że facet praktycznie bez oporu dał sobie zmiażdżyć rękę?
Mason na plus, to że Liam mu powiedział; zresztą, reakcja na pierwszy rzut oka całkiem pozytywna :)
Ah, Liam. Nie przekonywał mnie wielce w czwartym sezonie, ale teraz poczułam silną i niepohamowaną sympatię. Sczególnie podobała mi się jego prywatna wojna z tą dziewczyną w szkole. Liam ma niesamowity potencjał i mam nadzieję, że dobrze go wykorzystają.
Nie ogarnęłam początku pierwszego odcinka... to jakiś wątek z przyszłości, tak????
Malia mi nie przeszkadzała, podoba mi się jej nowa fryzura.
Of kors, że Stiles ma rację, Scott powinien go słuchać zawsze i wszędzie. Podsumowując, Stiles na plus jak zwykle a Scott zbyt ufny, też jak zwykle.
WOW, wspomnieli o Allison i Dereku (zaraz, czy tylko ja widziałam Stereka?), no ja nie mogę, brawa za pamięć, Jeff.
No i jestem fanką niepopularnego shipu o nazwie Marrish, więc dla bezpieczności nie będę się o nim wyrażać (ale Jordan i jego uśmiech, zabij mnie).

Mnie również dobrze się podoba , ale chyba naprawdę Dereka nie zobaczymy w 5 sezonie A :( Nawet go nie pokazali przy intro open z początku :(

Czytałam, że Tyler Hoechlin nie jest w stałej obsadzie (dlatego nie ma go w intro), ale ma się podobno pojawić parę razy.

"Nie ogarnęłam początku pierwszego odcinka... to jakiś wątek z przyszłości, tak????"

Czytałam gdzieś, że te pierwsze 5 minut odcinka z Lydią to teraźniejszość, a cała reszta sezonu 5A to jedna wielka retrospekcja :P

No to by był plot twist :) Dzięki za odpowiedź, jak o tym myślę to nawet wydaje się prawdopodobne...

Może inaczej - sceny z Lydią w Eichen House są jedną wielką futurospekcją, która będzie się przewijać przez cały 5a :)

świetnie się zapowiada ale w sumie to każdy sezon się świetnie zapowiada i kończy, problem jest z tymi odcinkami w środku :D

Nie robi już na mnie wrażenia ten mrok, ale odcinki oglądało się całkiem nieźle.
Najlepsze aspekty obu odcinków? Scott i Liam. Chyba będę oglądać ten serial tylko dla nich, bo obaj są tak słodcy, że aż lukier wypływa mi z ekranu za każdym razem, gdy ich pokazują. Zwłaszcza razem. Ze Scott taki dobry opiekun. Liam nie ma problemów, po prostu wciąż się uczy. Moje serce prawie eksplodowało.

Doktorzy wyglądają mi jak Ant Man :P Na razie nie zachwycają, zobaczymy co będzie dalej.

Malia irytuje, Stiles tak samo. Za mało Kiry. Z kolei nowy Theo nie przekonał mnie jeszcze do siebie tak jak Liam w pierwszym swoim odcinku, ale może jeszcze go polubię.

Ogółem nie było takiej kaszany, jak się spodziewałam, więc może coś wyjdzie z tego sezonu, kto wie :D Ale wolę się póki co nie nastawiać.

btw. czemu to kruki zawsze zwiastują coś mrocznego? To takie oklepane. Gołąb, to byłoby coś oryginalnego.