PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=558695}
7,8 48 tys. ocen
7,8 10 1 47534
9,0 2 krytyków
Teen Wolf: Nastoletni Wilkołak
powrót do forum serialu Teen Wolf: Nastoletni Wilkołak

http://www.youtube.com/watch?v=m0JvZmxpPeM
Scott: Czego się dowiedziałeś?
Głos: Termin ,,Lykantropia" ma swoje pochodzenie od greckiego mitu o Lykaonie, królu Arkadii, ukaranego za swe okrucieństwo. Lykaon został przemieniony przez Zeusa w wilka aby ukarać króla za jego zbrodnie. Ale lykantrop o jakim my mówimy jest znany pod nazwą wilkołak. To stworzenie - pół wilk, pół człowiek - występuje w tysiącach różnych kultur od Litwy przez Rosję (wybaczcie, że nie tłumaczę odpowiednio nazw wilkołaków w poszczególnych językach - przypis tłumacza) czy Francję . Niektórzy wierzą, że zdolność przemiany wilkołaków nie zależy tylko od pełni księżyca, mogą przemieniać się także zależnie od swojej woli. Ich cechami są niesamowita prędkość, zwinność czy ucieczka na czterech kończynach.
Tak, jestem świadom schorzenia zwanego ,,Lykantropią" - zaburzeniem psychicznym polegającym na tym iż osoba mylnie wierzy w to , że jest dzikim zwierzęciem. Nie jestem tu aby o tym dyskutować. Nie jestem tutaj aby rozmawiać o zaburzeniu umysłowym. Jestem ,aby opowiedzieć o wilkołakach. O udowodnionym istnieniu wilkołaków.
Stiles: To ten facet. To jest twoje lekarstwo.

http://www.youtube.com/watch?v=C_VhaL2uorQ&feature=related
Stiles: To ten facet. To jest twoje lekarstwo.
Scott: Kim on jest?
Stiles: Jego prawdziwe nazwisko to dr Conrad Haybellim (chyba :p przypis tłumacza)
Scott: Jak to prawdziwe nazwisko?
Stiles : Zmienił je i stąd wiem, że to ten facet. Jego obecne nazwisko to dr. Conrad Fenris
Scott: Mówisz poważnie?
Stiles: Taak. Nie masz pojęcia o czym mówię, prawda?
Scott: Nie
Stiles: ok, Fenris był postacią z skandynawskiej mitologii. Patrz, widzisz?
Scott: To ten facet na koniu?
Stiles: To wilk, głupku. On prawdopodobnie był pierwowzorem wilka z czerwonego kapturka.
Scoot: Ale dlaczego facet zmienił nazwisko?
Stiles: Widziałeś nagranie, każdy na sali się z niego śmiał, skompromitował się.
Scott: Więc dlaczego zmienił nazwisko na imię wielkiego wilka?
Stiles: Prawdopodobnie dlatego, że nadal w to wierzy
Scott: Dobra, ale co cię przekonuje, że ma lekarstwo?
Stiles: No, nie jestem przekonany, ale widziałem wszystkie nagrania tego gościa i tam jest wszystko o wilkołakach. Ja ci mówię, wszystko! Tylko posłuchaj tego.
Dr Fenris: Mity takie jak ten znajdują się we wszystkich kulturach. Pomysł, że wystarczy założyć skórę zwierzęcia i upodobnić się do niego, aby przejąć jego cechy. Wojownicy byli gotowi na przeobrażenie swoich ciał do tego stopnia i walki w takiej furii, aby zatracić wszelkie objawy człowieczeństwa. I kiedy przekonali siebie wystarczająco to rzeczywiście sie zdarzało.
Stiles: To najbardziej kompetentny ekspert, jakiego możemy znaleźć
Scott: Poza Derekiem
Stiles: Okej, nie ma sprawy. Mów mi o nim jeszcze. Czy ciebie naprawdę cieszy, kiedy mnie ranisz?
Scott: Nie, ale jak znajdziemy tego faceta?
Stiles: Już go znalazłem.

http://www.youtube.com/watch?v=E2vDGTW0DFQ&feature=related
Stiles: Chodź
Scott: Myślisz, że nas zobaczył?
Stiles: I co z tego?
Scott: Myślę, że jemu sie zdaje, że go śledzimy
Stiles: Nieprawda
Scott: Ale on idzie szybciej
Stiles: Nie, nie idzie!
Scott: Ok, my idziemy zdecydowanie szybciej.
Stiles: Ponieważ on idzie szybciej
Scott: On chyba myśli, że chcemy go obrobić
Stiles: Nie chcemy go obrobić, chcemy z nim tylko pogadać
Scott: Myślę, że jemu sie wydaje, ze chcemy go obrobić!
Stiles: Jeśli by myślał, że chcemy go obrobić to by ..
uciekał
Stiles: Łap go
Dr Fenris: Bierzcie je, bierzcie samochód, portfel, bierzcie wszystko ! Możecie ukraść wszystko!
Stiles: Spokojnie, nie skrzywdzimy pana.
Raz jeszcze
Scott: Bardzo przepraszamy, chcielibyśmy tylko z panem porozmawiać przez kilka minut
Dr Fenris. O czym?!
Stiles: Tylko kilka pytań, bardzo proszę
Dr Fenris: Przepraszam, ale nie. Już o tym nie mówię.
Scott: To nie zajmie długo, tylko kilka pytań
Dr. Fenrir: Powiedziałem, nie.
Scott: Co teraz?
Stiles: Plan B
Scott: Czy będę żałować, że brałem udział w planie B?
Stiles? Nie, jeśli weźniemy samochód


http://www.youtube.com/watch?v=-ICskJ5964E&feature=related
Scott: To zły pomysł
Stiles: Mówisz to o wszystkich moich pomysłach
Scott: Ponieważ wszystkie to złe pomysły
Stiles: Więcej nauczysz sie z porażek niż ze zwycięstw.
Scott: No to musisz być geniuszem (:D - przypis tłumacza)
Scott: Jesteś pewien?
Stiles: To tylko szkło.
Skurczysyn!
Scott: Czego nauczyliśmy się z tej porażki?
Stiles: Bardzo zabawne. Wilki są dzisiaj w nastroju do żartów. OK, w sumie to mogę się tutaj wspiąć , nie jest za wysoko, myślę, ze dam radę
Scott: Hey! To zadziała.
Stiles: Dobra wskazówka.
Scott: Czego szukamy?
Stiles: Na jednym z nagrań mówił o poszukiwaniach, więc muszą być jakieś książki, dzienniki, zdjęcia
Scott: Nie zamierzamy ich ukraść, prawda?
Stiles: Jeśli tylko znajdziemy czego szukamy, zeskanuje to na mój telefon
Dr Fenris: Dobry plan
Stiles: Dziękuję

http://www.youtube.com/watch?v=m8KKihLQa0M&feature=related
Dr Fenris: Wynoście się. Wynoście sie z mojego domu, natychmiast!
Stiles: Oczywiście
Scott: Proszę, tylko 5 minut, tylko parę pytań
Dr Fenris: Jeśli nie widzisz broni, którą trzymam w ręce to mogę ci polecić dobrego okulistę. W innym wypadku wynoście sie z mojego domu albo was zastrzelę
Scott: Tylko parę minut, nie robilibyśmy tego, gdybyśmy nie mieli naprawdę ważnego powodu
Dr Fenris: Zmieniłem nazwisko, aby uciec od takich złodziejaszków jak wy, którzy myślą że cały ten chłam to prawda.
Scott: Czyli pan w to nie wierzy?
Dr Fenris: Oczywiście, że nie
Scott: To dlaczego zmienił pan nazwisko na Fenris?
Stiles: Tak właściwie to ja byłem tym, który to rozgryzł.
Scott: Myślę, że pan w to wierzy. Nie sądzę, że nas pan zastrzeli.
Dr Fenris: Dlaczego tak myślisz?
Scott: Jest pan lekarzem. Lekarze ślubują, że nie będę krzywdzić ludzi.
Dr, Fenris: Boże, jak ja nienawidzę tej przysięgi.
Pracowałem w Wisconsin. Kobieta została przywieziona na izbę przyjęć, nieprzytomna. Powiedziano mi, że to był wypadek na polowaniu. Że strzała, która była przeznaczona na jelenia trafiła zamiast tego w nią. Usunąłem strzałę i ona się obudziła. Kilka minut później rany nie było.
Stiles: Wyleczyła się.
Dr Fenris: Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Tamtego dnia nauczyłem się dwóch rzeczy. Że są ludzie na tym świecie, którzy mają zdolność do samoistnego wyleczenia w sposób, który nauka nie jest w stanie wytłumaczyć. To wiele znaczy dla kogoś, kto poświęcił życie leczeniu. To jak zobaczenie odbicia Świętego Graala.
Scott: Jaka była ta druga rzecz?
Dr Fenris: Że są także ludzie na tym świecie, którzy chcą ich zabić. Zgadniecie, dlaczego używają strzał?
Stiles: Nie uleczy się póki, strzała będzie tkwiła w ranie
Dr. Fenris: Dlatego dodatkowo przecinają ich w pół, aby nie było możliwości, żeby sie uleczyli
Scott: Dlaczego chcą ich śmierci?
Dr Fenris: Nie wiadomo. Możliwe, że chodzi o coś bardziej potężnego od nich. Jestem w stanie zrozumieć, ze ktoś może się obawiać kogoś takiego jak ona. Spędziłem 5 lat na jej poszukiwaniach. Jedyne co znalazłem to stara fotografia jej i jakiegoś chłopca. Prawdopodobnie jej syna.

http://www.youtube.com/watch?v=IGWfUuy7T8Y&feature=related (czasami przerywa, ale nic lepszego nie ma :/)
Dr Fenris: Kiedy połączyłem kobietę z mitologią wilkołaków, znalazłem różnicę między tymi, którzy zostali wilkołakami z ugryzienia i tymi, którzy sie nimi urodzili. To była rodzina wilkołaków. Mają tradycję świętowania raz do roku, ,, Wilczej Pełni Księżyca "
Scott: Wilczej Pełni Księżyca ?
Stiles: Indianie nadawali pełniom księżyca nazwy. Lutowy nazwany był lodowym, marcowy burzowym.
Dr Fenris: Styczniowa pełnia księżyca była nazwana wilczą, ponieważ wierzono, że watahy głodnych wilków krążyły tej nocy wokół wiosek indiańskich
Stiles: Czym była ta ceremonia?
Dr Fenris: To jak rodzinne spotkanie. Zbierali się razem, umacniali więzi, porównywali siły. Przypuszczalnie byli silniejsi jako wataha: Alpha, Bety, nawet Omegi. Siła każdego z nich wzmacniała watahę, stanowiła ważną część jej potęgi. Chole ra!
Stiles: Wszystko w porządku?
Dr Fenris: Moja gosposia nie chce bym palił, więc chowa mi papierosy.
Stiles: Jest pan lekarzem i pali pan?
Dr Fenris: Wiesz, myślę, ze wasze 5 minut już sie skończyło.
Scott: Dobrze, jeszcze tylko jedno pytanie. Czy jest lekarstwo?
Dr Fenris: Na co?
Scott: Powiedział pan, że są są dwa rodzaje, że są też ci ugryzieni. Czy istnieje możliwość, żeby on lub ona się z tego wyleczyli ?
Dr Fenris:Tak. Przeciąć ich w pół. Śmierć niweczy wszystkie objawy wilkołactwa. Słuchajcie, przykro mi. Prowadziłem badania przez 15 lat i nigdy nie słyszałem o lekarstwie. Ale poważnie, dlaczego jesteście tym tak zainteresowani ? Przecież to tylko mit, legenda.
Stiles: Jest pan pewien?
Dr Fenris: Jestem przekonany. Jestem przykładem człowieka, którego życie osobiste i zawodowe zostało zniszczone przez jakąś idiotyczną obsesję. Wiecie jak to jest zrujnować sobie życie? Jedną sprawą jest, gdy zostało zniszczone przez kogoś innego, ale inną, jeżeli zrobiliście to sami.
Boże, potrzebuję papierosa. Wasze 5 minut się skończyło!
Scott: Pan ciągle w to wierzy?
Dr Fenris:Czasami. ale potem wracam do rzeczywistości. Może są ludzie, którzy mają zdolność do samoleczenia, mają bardziej wyostrzone zmysły: lepszy wzrok, słuch, węch, ale wilkołaki? To niemożliwe
Scott: Dziękuję za pięć minut rozmowy. Acha i pańska gosposia ma rację, naprawdę powinien pan rzucić palenie. Ale jeśli naprawdę potrzebuje pan papierosa, to jest za książkami, na półce.



Tłumaczone ze słuchu. Pozdrawiam Aivia