PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=558695}
7,8 46 625
ocen
7,8 10 1 46625
Teen Wolf: Nastoletni Wilkołak
powrót do forum serialu Teen Wolf: Nastoletni Wilkołak

s3e7

ocenił(a) serial na 7

Po dość nudnym poprzednim odcinku wreszcie coś się ruszyło. Na plus: wyjaśnienie kwestii
czerwonych oczu u Scotta i odpadnięcie Boyda (nigdy za nim nie przepadałam). Jennifer coraz
bardziej wkurzająca, połowa jej kwestii w tym odcinku to krzyki i szlochy.
P.S. czy tylko mi się wydaje, że scenarzyści szykują coś między Stilsem i Corą?

ocenił(a) serial na 10
moira88

Miom zdaniem poprzedni odcinek nie był nudny, a ten jest równie ciekawy. Co do Boyda też się z tym zgadzam specjalnie za nim nie przepadałam.
Co do Stilesa i Cory nie mam pojęcia. Ale byłoby ciekawie.

moira88

A wiesz może kim była ta dziewczyna grożąca Lydii, ona później z nimi szukała Deatona? Bo nie widziałam, żeby Derek zrobił nową betę..
Fajnie ,że wyjaśnili czerwone oczy, ale ciągle nie wiemy co to daje Scottowi, czy jest silniejszy od zwykłej alfy i w jaki sposób Deucalion chce dorwać Scotta.

ocenił(a) serial na 3
tynka33

to właśnie była Cora, siostra Dereka

ocenił(a) serial na 7
moira88

Moje ogólne wrażenie bardzo pozytywne. Były emocje, napięcie i humor.

Lydia i Stiles próbujący wyciągnąć od niej informacje, Stiles i Danny w szpitalu (nie wiem Danny, to twój sen, weź za niego odpowiedzialność!), "pilnowanie" w nocy Melissy przez dwa śpiące wilczki :D nawiasem to było przeurocze. Takiego humoru mi brakowało.

Darach. Dalej nie wiemy, kto to jest, z tym, że usłyszeliśmy z ust samego Deukaliona, że on się w takie coś nie bawi. Wierzę.

Derek&Jennifer. Pod koniec odcinka jak się pokazała z bliźniakami moja reakcja ograniczyła się do soczystego głośnego przekleństwa i facepalma. A wcześniej wiedziałam, że będzie taka scena, ale i tak reakcja była impulsem. Whatever. Dalej nic więcej o niej nie wiadomo, dalej bezbarwna i nijaka.

Stiles martwiący się o bezpieczeństwo ojca mnie wzruszył trochę :)

Derek i jego stado. Kurde, przychodzą do niego dobrowolnie, żeby mu pomóc, martwią się, że nie da rady się sam obronić, a on im takie teksty wali. W sumie może chciał ich ochronić, żeby nie byli z nim w momencie walki, ale po pierwsze, nie mógł sądzić, że sobie sam da radę, a jak by coś mu się stało, to oni są też na odstrzał; po drugie stado jest silniejsze razem. Jakbym ja miała taką alfę, to chyba bym go kopła w którymś momencie w cztery litery i "radź sobie sam marudo!" :D

Chris. Wie o wiele więcej, niż wcześniej się spodziewałam.

Danny. Zaraz sobie pomyślałam "na pewno nie umrze" bo "EVERYbody loves Danny!" :) A Melissa zrobiła na mnie wrażenie, jak go uratowała.

Deaton. W końcu coś więcej facet z siebie wydukał, co i tak potwierdziło, o czym wcześniej były wzmianki, mianowicie Scott jako inny typ alfy, Deukalion obawiający się go oraz to, że to Scott jet prawdziwym celem, nie Derek.

Szeryf Stilinsky. Saved the day :) Ciekawe, czy będzie miał jakieś pytania do Scotta i Stilesa odnośnie ich zaangażowania w sprawę ofiar. I czy widział jak Scott próbuje się przedrzeć przez barierę.

Boyd. Nie bez powodu go zostawiłam na koniec. Ech, spodziewałam się, że pójdzie na odstrzał, ale tak szybko? Miałam nadzieje, że jeszcze pożyje kilka odcinków, a tu BUM! Koniec. Można się było domyślać, że skoro prawie nic o nim nie było do tej pory a liznęliśmy trochę o nim ostatnio, to tylko po to, żeby nam go było trochę więcej żal jak zginie.
A pomyśleć, że gdyby to Boyd się rzucił ku Jennifer, to na jego miejscu znalazłby się Isaac. Brrr :

ocenił(a) serial na 7
coldgirl_eire

"Lydia i Stiles próbujący wyciągnąć od niej informacje" jedna z lepszych scen odcinka, od razu poprawił mi się humor, aktor grający Stilsa ma genialną mimikę twarzy :-)

moira88

Zgadzam się, nawet powiedziałabym więcej. Nie tylko odcinka, ale i całego serialu! :) Wyraz twarzy Stilesa w momencie:

- Hmm.
- What?
-They're cold.

Hahaha, przewijałam trzy razy, bezcenne :D

ocenił(a) serial na 8
coldgirl_eire

No ja muszę poczekać na napisy, bo chociaż obejrzałam po angielsku to nie wszystko zrozumiałam i dlatego nie chcę się wypowiadać, ale co mnie wkur... totalnie to, że Boyd odpadł. Naprawdę szkoda go. I ta walka. Derek to dupa nie alfa...

ocenił(a) serial na 7
Herma35

zgadzam się. Derek ciągle dostaje po dupie od Kali, mógłby trochę poćwiczyć swoje umiejętności.
ciekawe, jaka będzie jego reakcja na to, co się wydarzyło. obawiam się, że może go to bardziej zbliżyć do Jennifer, a oddalić od Scotta i Isaaca. albo na odwrót, będziemy mieć bohaterskie zerwanie "dla twojego dobra, kochanie, nie chcę, żeby ci się coś stało". eee... na to już i tak by było za późno.

na miejscu Jennifer bym bliźniakom dała szlaban polekcyjny do końca szkoły :D

ocenił(a) serial na 8
coldgirl_eire

No teraz Jennifer zobaczyła Dereka w całej okazałości. Już teraz wie kim jest i nie wiadomo jak to przyjmie. Wkurzyło mnie też, że bliźniacy brali w tym udział. Mam nadzieję, Lidia przestanie się spotykać z Aidanem, bo ten związek mnie mierzi

ocenił(a) serial na 7
Herma35

jakoś się nie obawiam, że to ona będzie chciała się od niego oddalić :/

Lydia i Aiden to pomyłka. sztuczne są te sceny z nimi.

ale przypomniałaś mi coś, co Ethan powiedział do Scotta, że podejrzewali Lydię i Dannego, że któreś z nich będzie miało ważną rolę później do odegrania i teraz już wiedzą, że to Lydia.

ocenił(a) serial na 7
coldgirl_eire

oglądałam bez napisów, więc mogłam źle zrozumieć, ale nie powiedział przypadkiem, że któreś z nich będzie ważne dla Scotta?

ocenił(a) serial na 7
moira88

yep, mój błąd. "ważne dla ciebie". no, ale w sumie Scott to ważna postać, więc Lydia będzie ważna dla całej akcji :D

ocenił(a) serial na 7
Herma35

Derek zrobił się strasznie "miękki". Chce dowodzić stadem, a zachowuje się jak skrzywdzone szczenie ;-/

ocenił(a) serial na 8
moira88

Z drugiej strony żal mi się go zrobiło. Bo tak naprawdę znalazł się między młotem a kowadłem. Ma to swoje stadko, bardzo młode i nieopierzone, i co nieraz się przekonał, trudno nad nim zapanować z racji wieku, on sam jest też młodym alfą a musi walczyć z bardzo silnym stadem alf. Po prostu chłopak się gubi

ocenił(a) serial na 8
Herma35

I co mnie jeszcze zastanowiło, że Derek nie ma żadnego wsparcia ze strony Petera. Może tu jest pies pogrzebany.

ocenił(a) serial na 7
Herma35

nie dość, że nie ma wsparcia, to jeszcze go Peter nastawia na swój tok myślenia "troszcz się tylko o siebie, innych miej w poważaniu".

w ogóle cała ta rodzina ma wspólne cechy charakteru, z czego na przód wychodzi przekonanie o swojej racji i przesadna pewność siebie. Cora w rozmowie z Lydią była tak irytująco wywyższająca się, że nie wiem...

moira88

I to jest dziwne, bo w poprzednich sezonach lepiej mu wychodziło przewodzenie stadku. A teraz nie jest w stanie ani nad nimi zapanować, ani ochronić. Jego rolę przejął Scott. To on - nawet będąc sam ranny i osłabiony - zapanował nad uczuciami Boyda i Isaaka, nad ich instynktami, on się nimi zajął i poprowadził, kiedy Derek zajęty był.. no, wiesz czym ;)
Dziwnym nie jest, że reszta będzie się teraz kierować w stronę Scotta, skoro Derek nie daje radę, a jego filozofia życiowa to: "we fight". Koniec filozofii życiowej. A Scott pomaga, ratuje i chroni - nawet obce osoby. A i przypieprzy jak trzeba :3

Stadko Dereka sukcesywnie się kurczy. Teraz pewnie mamy w planie użalanie się nad sobą oraz romantyczno-bohaterskie rozstanie z nauczycielką. Radość mnie kuźwa rozpiera.

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

może będziemy mieć coś, o czym mówi tatuaż Dereka. beta może stać się alfą, ale może i betą, a nawet omegą. byłby smutny koniec sezonu, gdyby wszystkie wydarzenia i decyzje, które podejmuje Derek kierowały go właśnie w stronę stania się omegą, a jego rolę przejąłby Scott.

coldgirl_eire

Dokładnie. Derek z poprzednich sezonów był silny i charyzmatyczny - urodzony alfa! Szkoda by było go tak "zdegradować", ale niestety wszystko na to wskazuje.

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

jedno, co mnie denerwuje w tym sezonie to właśnie takie odejście od portretu Dereka, który do tej pory poznaliśmy. nielogiczne mi się to wydaje. i rzeczywiście, dosłownie jakby mu gdzieś mózg zawieruszyło i teraz tylko "fight, fight, FIGHT", muszę się poleczyć, o baba!

coldgirl_eire

Powiem tyle: Derek i Stiles oraz dorośli bohaterowie - to były powody, dla których oglądałam ten serial. Jak więc musiało się wszystko pozmieniać, skoro teraz oglądam to dla Scotta i Stilesa (dorośli bez zmian ^^), a Derek stał się mi wręcz OBOJĘTNY.
W tym odcinku, kiedy Scott powiedział, że musimy uratować Deatona Dereka, myślałam: o kurka, miał ktoś ważny w tym odcinku zginąć, o raju, byle nie Deaton!!! Jakby mi ktoś powiedział w ubiegłym roku, że oleję potencjalną śmierć Dereka, to bym nie uwierzyła! :O
Tfurcy wykonali spektakularną robotę, żeby -przynajmniej mi - tak spieprzyć ulubioną postać :(

Powinny być trzy konie pociągowe TW: Scott, Derek i główny przeciwnik zmieniający się w zależności od sezonów. I tak do tej pory było. A teraz niestety Derek stał się jednym z wielu wspierających bohaterów - a nawet jest nizej niż Stiles, czy Alfy. Już nie kreuje rzeczywistości, nie jest sprawcą, nie napędza fabuły - tylko płynie z prądem, a wszelkie próby działania z jego strony wyglądają jak niezdarne błądzenie dziecka we mgle.

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

może to wszystko jest zamierzone? te zmiany u Dereka, żeby na pierwsze miejsce wyszedł Scott jako nowa alfa? w tym sezonie oglądamy jego powolny upadek, a w przyszłym się będzie pocić, żeby ponaprawiać co zmaścił. tylko to mi przypomina historię jego wujka - alfa, którą obalił ktoś bliski, teraz omega w cieniu.

też się bardziej bałam, że Deaton się nie ostanie na dalsze odcinki.

coldgirl_eire

tak się wpierniczę po cichu,
Derek moim zdaniem nigdy nie miał zadatków na Alfę. Sam fakt, że wybrał nastolatków jako swoje wilki beta pozostawia wiele do życzenia (tak wiem, że to TEEN wolf). IMO wskazuje to na niską samoocenę i niepewność. Może mu się wydawało, że z takimi co to zostali odrzuceni będzie mu łatwiej. Poza tym się z nimi trochę utożsamiał, co tylko potwierdza moją tezę.
Przez głupotę i brak jakiegokolwiek pomyślunku stracił dwa wilki. Widać, że to Laura nosiła spodnie, gdy byli razem.
Alfa musi być charyzmatyczny, silny emocjonalnie i fizycznie, stanowczy, ale też obeznany w problemach watahy - ogółem i każdego wilczka z osobna. Wszystkiego trzeba pilnować.
Z drugiej strony rozumiem, że twórcy chcieli przypomnieć, że oto Dereka spotkała tragedia jakiej nikt nie widział. W tym celu musieli go trochę rozmiękczyć. Może jak już spadnie do poziomu omegi to się opamięta.

happyand

Derek jest silny, charyzmatyczny - a przynajmniej był. A może był taki, bo miał stosunkowo słabych przeciwników? No i do tej pory bardzo pomagali mu Scott i Stiles.

W tym sezonie trochę rozeszły się ich drogi, mimo okazjonalnej współpracy. Derek został sam, ma do pomocy dwa skrzywdzone wilczki, które same na dobrą sprawę nie radzą sobie do końca ze swoim wilkołactwem - i Derek się gubi. Nie ma pomocy, więc sam wymyśla głupie i niedopracowane plany bijatyk (przypominam na początku 3 sezonu wydatnie pomagali mu nasza ulubiona A-Team i Argent - sam by sobie nie poradził). Nie ma back-up planów, nie zabiera telefonów - no ale jakoś musiał się znaleźć sam na sam z paprotką.

I jest tak jak mówisz - Derek nie jest obeznany z problemami watahy. Dał skrzywdzonym dzieciakom z traumą potężną siłę - ale to dalej są te same dzieciaki! Isaac, Boyd dalej mają stany lękowe, przeszłość wciąż ich prześladuje. Wymagają pomocy, przewodnictwa - zarówno w nowym świecie wilkołaków, ale też we własnym, prywatnym. A Derek im tego nie daje. Mało tego, odpycha ich, lub jak ostatnio utrzymuje w przeświadczeniu, że nie żyje, zapominając jak głupi i lekkomyślni potrafią być zwykli nastolatkowie - a co dopiero dzieciarnia z problemami i nadmiarem siły w rękach!

Derek pokazał w tym sezonie, jak bardzo jest nieodpowiedzialny jako alfa. Albo tego nie pokazali w poprzednim sezonie, albo byłam zaślepiona jego umięśnioną klatą i nie paczyłam :D

Poza tym chłopina sam jest młody i ma takie problemy ze sobą jak stąd do Władywostoku. Zakładanie watahy, jak się samemu nie jest na prostej teraz się na nim mści.

emo_waitress

Coś kiepsko było u niego z tą charyzmą, skoro ostatecznie B. i E. go porzucili na rzecz niewiadomego (mylę się, chyba nie ... bosz ... mam nadzieję, że znów mi się nie miesza). Isaac nie miał wyboru, bo albo alfa, albo opieka społeczna (szczerze mówiąc, to uważam, że w real live opieka i tak by go zwinęła). Więc D. poszedł jednak na łatwiznę moim zdaniem. Słabe to, ale zrozumiałe. Było mówione, że omega nie ma szans na przetrwanie, a D. był całkiem sam (pomylonego Petera nie liczę - swoją drogą - gdzie on się u licha podziewał w tym odcinku). Jedyną opcją było zostać alfą, więc wuja był ubił siostrzeniec, paskuda, zamiast pozwolić Scottowi uleczyć przewlekły lykanizm. Egoista. Potem zamienił trzech nastolatków, którzy nie potrafili jeszcze dobrze ocenić sytuacji, bo byli za młodzi i zbyt rozbici emocjonalnie. Nie myśleli trzeźwo, to się zgodzili. Derek zepsuł im życie świadomie, bo tu chodziło o jego przetrwanie. A sceny z S2, gdzie Derek szczerzy się na lewo i prawo oślepiając swoją fizycznością bogu ducha winnych mieszkańców bekonowego miasteczka - paw królowej się znalazł ... były co najmniej denerwująco satysfakcjonujące (uwielbiam kontrasty). Ale to wszystko wpisywało się jak dla mnie w jego charakter. Ze wszystkimi niedoskonałościami, z lamerskością i snobizmem był ciekawą postacią, bo mimo wszystko przemyślaną. Dla mnie nie jest zaskoczeniem faza emo, która obecnie nastąpiła (w głębi ducha winię za wszystko Jenny).
I jeszcze jedno - "Poza tym chłopina sam jest młody i ma takie problemy ze sobą jak stąd do Władywostoku. Zakładanie watahy, jak się samemu nie jest na prostej teraz się na nim mści." - święte słowa.

ocenił(a) serial na 7
happyand

zgodzę się całkowicie, że alfą Derek jest beznadziejną i im dalej w las, tym gorzej :) z tym że przez te 2 sezony można było mieć nadzieję, że mu się polepszy. zacznie bardziej ufać Scottowi, doceni jego celne uwagi, przestanie być taki w gorącej wodzie kąpany i w ogóle. No, ale przyszedł sezon trzeci i puf.

samo to, że przemienił nastolatków też jest wg. mnie głupie i naganne. podpisuję się czterema kończynami pod tym, co powiedziałyście, że oni sami mają swoje problemy i potrzebują opieki i dobrego przewodnictwa, a nie skazania na lidera, który patrzy tylko na to, żeby dodać sobie siły.

tak by the way ciekawi mnie w jaki sposób Isaac skończył w jednym miejscu z Derekiem. że niby Derek jest jego prawnym opiekunem? chyba opluję monitor. kto by mu dał opiekę nad nastolatkiem. a jeśli Isaac jest tam bez niczyjej wiedzy, to przeca chodzi do szkoły, ojciec mu zmarł, w normalnym życiu ktoś by się tym zainteresował. wg. denerwuje mnie, że do tej pory nikt tej kwestii nie wyjaśnił.

coldgirl_eire

Jeżeli dobrze pamiętam, przemieniał nastolatków, bo mają większe szanse na przeżycie ugryzienia niż dorośli.

ocenił(a) serial na 7
Coppelius

tak, pamiętam o tym cały czas.
mimo tego jego głównym celem było zapewnienie sobie siły i nie analizował, czy oni są aby zdolni poddźwignąć taką odpowiedzialność, a także nie zadał sobie w ogóle trudu zaopiekowania się nimi.
w rezultacie wcale nie stał się silniejszy.

a wybierał tych właśnie nastolatków, bo każdy z nich miał powód, dla którego chciałby być wilkołakiem - siła, zdrowie, większa uwaga otoczenia. bazował na ich słabości, żeby ich przekonać.

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

Trafnie powiedziane

coldgirl_eire

Jak ja sobie życzę wzruszającą scenę szeryfa i Stilesa wyjaśniającego co się dzieje. Szeryf pewnie będzie zraniony, że syn mu nie zaufał i nie powiedział o wilkołakach wcześniej, Stiles zdławionym głosem powie, że go chronił, że nie chce stracić drugiego rodzica. Stalinscy i e-kelnerka: *group hug & manly tears*

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

Czy ja wyczuwam tu nutkę sarkazmu? Hehe

Herma35

Absolutnie nie! :D
Ja kochać Stalinsky family, mieli wspaniałe wspólne sceny w poprzednich sezonach, prześmieszne, ale też piękne i wzruszające. Dla Stilesa rodzina jest sprawą silnie stresogenną (pamięć o matce, chorobliwa troska o ojca, uczucia do przyszywanego brata - Scotta), więc taka rozmowa z pewnością byłaby pełna emocji i napięcia - czyli tego, czego mi w tym "letnim" sezonie brakuje. Kurcze, myślałam, że to odbędzie się w tym odcinku! Już już, Stiles chwycił nerwa, ja chwyciłam nerwa..No i dostałam gupiom nauczycielke drącą ryja, no ludzie

ocenił(a) serial na 7
moira88

Stiles i Cora? Ugh. Nie, nie nieee. Nie cierpię laski i jej nie ufam :

coldgirl_eire

Jest irytująca, to fakt. Chyba się w tym napędzają z bratem.

coldgirl_eire

Cora sie z d.upy wzieła i sie rządzi.
Ja od zawsze jestem i zawsze będe za Stilesem i Lydią. ; D

moira88

Ja posunę się dalej w tym twierdzeniu - uważam, że jest to pierwszy NIE nudny odcinek w tym sezonie!

Zdecydowanie na plus matka Scotta i jej relacja z synem. Także autentyczna troska Scotta oraz Stilesa o swoich rodziców. Ogólnie dorosła ekipa TW rządzi ( za wyjątkiem nauczycielki, ale umówmy się, ona jest w ogóle pomyłką, bo jest wyjątkiem wśród zarówno wyrazistych postaci kobiecych jak i fajnych dorosłych bohaterów).

Nawet scena Allison i Scotta w szafie była zabawna, aż jestem zdziwiona. No proszę, wystarczy nie wstawiać romantycznych wyznań i emo-gadek i już są znośni.

Danny i Stiles - rządzą.

Scott bierze sprawy w swoje ręce, wydaje się jakoś od razu dorosły, może to praca kamery, ale fajne były najazdy na jego oczy.
Teraz powiem bluźnierstwo - ostatnio mam wrażenie, że Scott jest bardziej męski i "alfowy" niż Derek. Myślę, że nawet Deucalion to zauważył, bo deleguje do niego swoich podwładnych, a sam zajmuje się Scottem. Tak jakby już położył lagę na Dereku. Zresztą sam Derek ostatnio daje powody do irytacji swoim chłopięco-nastolatkowym zachowaniem, ciągle by się tylko bił, nie zajmuje się niczym innym tylko przygotowywaniem do bijatyk, bijatykami i leczeniem po bijatykach, w międzyczasie myśli wackiem :D
Jako eks-fanka Dereka jest tym zdruzgotana, bo uwielbiałam gościa w poprzednich sezonach i dla niego i Stilesa to oglądałam - Derek wtedy MYŚLAŁ, był silny, zdecydowany, mroczny i tajemniczy. No i nie do końca fajny, miał swoje za uszami, budził strach i miał swoje ukryte zamiary. Był interesujący, niejednoznaczny i skomplikowany.
Nowy Derek jest prosty jak konstrukcja cepa, kieruje się podstawowymi instynktami i generalnie trochę zdziecinniał.

To było na minus. Co poza tym? Ależ oczywiście - kolejna wielka scena z nauczycielką, która dala popis niesamowitych zdolności aktorskich i miała scenę, która przejdzie do historii kinematografii.
Obecność takiej osoby uważam za obrazę. I normalnie rzygnę, jak się okaże negatywną bohaterką, o matko, takie nic Czarnym Charakterem :<
Żarty na bok, otóż myślę, że bardziej bym się przejęła (i Derek), gdyby bliźniaki trzymali małego kotka za łapki i grozili, że go rozerwą. A tak to miałam "ojeżu no to na co czekacie" i dalej w spokoju żułam brokuła. Po Dereku też jakichś nerwów widać nie było, bardziej się wkurzał w poprzednich sezonach, jak coś groziło jego paczce.
W tym momencie nauczycielka jest takim okropnym stereotypem kobiety, która jest dodatkiem do faceta i istnieje tylko na zasadzie, że musi być ratowana i w ten sposób napędzać akcje. Jak już wspomniałam - kotek by się lepiej sprawdził w tej roli.

Mam jeszcze jeden mały minusik - pliz niech ktoś powie aktorce grającej Lydię, żeby nie robiła kaczych dziubków, wiem, że myśli, że jest sexi, ale wygląda, jakby miała jakąś chorobę. Jak stanęła obok tego bliźniaka i oboje zaczęli wydymać na siebie wargi, to myślałam, że się zaraz o nie potkną :(

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

"Nowy Derek jest prosty jak konstrukcja cepa, kieruje się podstawowymi instynktami i generalnie trochę zdziecinniał. "
jak dla mnie idealne podsumowanie zmian jakie zaszły w nim od pierwszego sezonu

emo_waitress

tez zauwazylam z tymi ustami co Lydia tak je wydyma i strasznie wkurzajace i jeszce jak tym jezykiem przewija to normalnie obrzydza:/ ale uwielbiam sceny miedzy noa a Aidenem:D

moira88

właśnie jestem po i nie było tak nudno jak się spodziewałam, więc skrobnę parę słów
1. żywo zapamiętałam nową szminkę Jenny, nową kieckę Jenny - z myszki w kotkę O.o - tylko po co ona się tak darła - niewiele pomogła - głupie babsko
2. Cora jest śliczna (ale niech nie przesadzają z romansowaniem, chyba, że uruchomią Stilesa w co wątpię)
3. IMO Derek dostał najbardziej lamerski one-liner - "I'll rip your throat out with my teeth" - WTF - to nawet po ang. nie brzmi dobrze
4. Boyd wreszcie miał dłuższą kwestię, wreszcie coś ciekawego powiedział - ja to wszystko sobie podłożyłam pod specjalnie skonstruowany wzór i wyszło "giniesz chłopie" - stało się - ale scena była ekstra
5. bliźniacy nadal wyglądają jak trolle
6. Sądzę, że za parę odcinków rodzicielka Scotta uczyni nieodwracalne i wtajemniczy Johna. Nie mogę się doczekać, bo szeryf jest właściwie moją ulubioną postacią.
7. czytałam, że scenariusz do tego odcinka robił ten gościu co to jego nazwisko najczęściej się przewija przy TW - Jeff Jakiśtam - poprzednie 2-3 epizody napisał ktoś inny - to by wiele wyjaśniało, bo były nieporównywalnie mniej ciekawe
8. jedna nieścisłość - jakby chodziło o "żyć albo nie żyć" to ja bym nie polegała tak bardzo na elektryczności z zewnątrz (zawsze pozostaje to niebezpieczeństwo, że sąsiadka włączy swoją przedpotopową pralkę w najmniej odpowiednim momencie i korki wysadzi - albo, że przeciwnik wbrew pozorom też ma głowę na karku), tylko bym najęła jakiś generator-akumulator (przezorny zawsze ubezpieczony)
9. jeżeli dziadek jest druidem to ja się nie bawię. mają mi buty spaść, a tak to tylko ręką machnę

użytkownik usunięty
happyand

1. niepotrzebnie się "wiązała" z Derekiem i teraz sprowadza na niego niebezpieczeństwo
2. Stiles i Cora - dziwna to by była para
3. też z tego nie mogłam :D
4. od poprzedniego odcinka myślałam, że to właśnie on zginie :( a szkoda, bo mogli pociągnąć jeszcze tę postać
5. o bliźniakach nic mi nie mów -.- tylko Ethan trochę daje radę ale drugi? ciągle się obściskuje z Lydią :/
6. myślisz, że zrobi to mama Scotta? mi się wydaje, że powie mu Stiles z małą pomocą Scotta
8. dokładnie :)
9. dziadzia raczej nie będzie druidem :)

2. Cora na razie mało miała kwestii, ciężko powiedzieć jacy ludzie z niej będą, ale jako jedyna babka w serialu przypadła mi do gustu jeśli idzie o fizis. W ramach kredytu zaufania, całkiem prywatnie, przypisałam jej Stilesa, ale się do pomysłu nie przywiązuję bynajmniej.
6. Popełniłam błąd. Przypomniałam sobie, że Stiles tylko początkowo nie chciał powiedzieć Johnowi o tej bombie co na progu leży, ale potem zmienił zdanie. Chyba odleciałam przy tamtej scenie i nie pamiętam :/

ocenił(a) serial na 3

zgadzam się w 100% co do bliźniaków, Ethan nie jest taki tragiczny, a ostatnio nawet zaczęłam go lubić, za to Aiden kojarzy mi się tylko z tępym osiłkiem, który jedyne co robi to właśnie obściskuje się z Lydia, albo pokazuje jaki to on nie jest silny -.-

ocenił(a) serial na 7
happyand

'tylko po co ona się tak darła - niewiele pomogła - głupie babsko' - też byś się darła, gdyby kogoś, na kim Ci zależy, próbowano zabić ;)

Osobiście nie rozumiem tej fali hejtu w stosunku do Jennifer ;/ Mam dziwne przeczucie, że wydarzy się coś, przez co zmienicie o niej zdanie.

Co do odcinka - dobry był, choć zadka nie urywał, sporo zabawnych scen na plus. Wciąż brak mi prawdziwych wilkołaków ;/ Jestem ciekawa jak wygląda Deucalion po przemianie.

Anka_DD

o to nawet ciekawe
jakbym ja się zachowała ...
cóż zwykle myślę racjonalnie nawet w sytuacjach wysoce stresowych
ale mam problem z agresją
więc wbrew wszelkim logikom (a jednak) próbowałabym wyrwać się ...
pewnie bym ich też soczyście zwymyślała
zastanawiam się tylko co byłoby dla walczących bardziej rozpraszające - ich imię/imiona, czy przekleństwa ...
poza tym ten serial nie jest aż tak bardzo logiczny i życiowy, żeby takie rzeczy roztrząsać, po prostu wydawało mi się, że można było tę scenę i ten romans w ogóle ciekawiej poprowadzić ... ale to tylko moja opinia
i jeszcze jedno - ja jej nie hejtuję (napisałam głupie babsko? chodziło mi o tamto zachowanie, nie w ogóle) - nie przepadam za nią, prawda - ale zachowuję względny obiektywizm (spodobał mi się jej nowy look, mimo, że to kompletnie nie mój styl)
acha, no i po wszystkim zaraz bym do niego pobiegła, nie ważne - szok, nie szok - są priorytety i przed omdleniem należy się namacalnie upewnić, że ukochany dożyje dnia następnego
wyobrażałam sobie silną babkę u boku Dereka - ale jasne jeszcze niewiele tam było o Jenny (szkoda)

poza tym po co komu romanse, jestem pewna, że Derek zachowałby się tak samo jakby mu zagrozili, że ubiją sąsiada spod dwójki

ocenił(a) serial na 9
moira88

A czy ktoś mi powie, czemu Danny miał być celem tego druida? Przecież mieli nim być tylko "uzdrwiciele"...wiem, że jakąś tam prace naukową pisał i coś odkrył, ale to się troche kupy nie trzyma...

użytkownik usunięty
Mesmeri

nie wiadomo czemu, też by się chciała dowiedzieć :/ chyba że był uzdrowicielem (nawiązanie do sceny Ethana i Danniego z 3x06 i tych jego ran pod piersiami), wtedy powinien umrzeć, ale nikt by chyba nie przeżył jego śmierci więc go zostawili

zrobiłam takie małe podsumowanie co do ofiar Daracha
Deaton (weterynarz) mówił w odcinku 4, że jego celem są:
1. dziewice - Heather, Emily i facet z basenu -> wszyscy nie żyją
2. wojownicy - Kyle, Harris i nauczyciel muzyki (chociaż 2 ostatnie nie są do końca potwierdzone) -> nie żyją
3. uzdrowiciele - lekarka (jeszcze ktoś już z tej grupy zginął?); celem może być mama Scotta i Deaton (odratowany); ktoś jeszcze?
4. filozofowie - czwarta grupa, którą ruszy Darach. kto może być ofiarą? możliwe, że Danny - ze względu na dodatkowy projekt który robił; Morell - jest swego rodzaju filozofem; i może Deucalion?
piszcie swoje typy ofiar (jakkolwiek to brzmi:P)

ocenił(a) serial na 3

co do uzdrowicieli to przecież znaleziono w tym odc ciało tego lekarza z którym nie mogli się skontaktować, czy coś ww tym stylu :)

użytkownik usunięty
nnowecka94

zapomniałam o nim, dzięki za przypomnienie :)

Jakby się zasadził na Deucaliona mogłoby być baaardzo ciekawie, ale nie sądzę.

użytkownik usunięty
Lucjannna

ja bym właśnie chętnie zobaczyła Deucaliona jako ofiarę Daracha lub walkę między nimi, to by mogło być fajne

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones