Czy wy też nie możecie znieść drugiego sezonu ?
Zakończenie pierwszego jest po prostu okrutne, zaczęłam nienawidzić głównej bohaterki....
W drugim sezonie to nie mogę na nią patrzeć, jak się oburza, że Carlos ją uwiódł i wykorzystał i się obraża, jakby sama tego nie robiła cały pierwszy sezon...
Pierwszy sezon bardzo mi się podobał, początki feminizmu i wzajemne wsparcie kobiet w trudnych momentach, ciekawa fabuła. Ale drugi sezon po prostu mnie drażni...