Akcja serialu rozpoczyna się w 1928 r. w Madrycie. Otwarcie w centrum miasta siedziby państwowej spółki telefonicznej przyciąga uwagę setek dziewcząt, które pragną zacząć pracować jako telefonistki w jedynym miejscu dającym im w tych czasach możliwość zrealizowania własnych postępowych aspiracji. Cztery pochodzące z bardzo różnych środowisk kobiety rozpoczynają pracę w centrali. Od tej chwili zazdrość, zawiść i zdrada będą każdego dnia towarzyszyć głodowi sukcesu, przyjaźni i miłości.
Dotrwałam do trzeciego odcinka. Kojarzy mi się z jakąś brazylijską telenowelą. Realia epoki są super zachowane i dlatego chyba jakoś te trzy odcinki zdzierżyłam. Ale nie. Dialogi, budowa postaci...No przepraszam - typowa "Twarz anioła", czy jak mu tam było. Ale to oczywiście subiektywna ocena. Może po prostu to...
Mam wrażenie , jakby twórcę opanowała kompulsywna potrzeba podkreślania wszystkich romantycznych scen (i nie tylko) zbyt głośną muzą. Miaukiem w tle. Potwornie drażniące. I niepotrzebne. Muzyka jest źle dobrana i psuje klimat bardzo fajnego serialu.