obejrzałam właśnie cały i polecam : ) ostatni odcinek daje jasno do zrozumienia że planują drugi sezon:D
Rewelacja! Ja już nawet nie wiem komu kibicuje ;D bo I Carlos i Francisco są super. Choć przyznaję, że serce mi drga, gdy Francisco patrzy na Albe...ich wspólne sceny. Co za aktor.100% jestem niezmiernie ciekawa jak potoczą wątek dalej, ja bym usmiercila siostrę ha ha ha Chociaż, co daje, każde z nich jest inne niż 10 lat temu. Jednakże co tam, Francisco true love. right? PS to jest dopiero trójkąt ;)
Ja jeszcze nie obejrzałam całego sezonu (dawkuję sobie, żeby za szybko się serial nie skończył :D). Skoro mówicie, że ostatni odcinek sugeruje jakoby drugi sezon miał wyjść to super. Mam słabość do hiszpańskich produkcji. :) Na razie jednak chyba cisza na ten temat (?), żeby nam tylko nie kazali czekać wieczność.. :)
no niestety... byłam niecierpliwa, dawkowanie szło mi z trudem ;) a jakie hiszpańskie seriale polecasz? to jest pierwszy, który oglądałam i jeśli wszystkie są tak dobre, to... :)
Ja dodam jeszcze El tiempo entre costuras, El Príncipe, Velvet y z nowosci Sé quién eres,ten ostatni odbiega tematem,ale super produkcja,ciekawa intryga
Podpisuje sie pod tymi tytulami i nawet nie wiem co dodac bo wymienilas te wszystkie najlepsze hiszpanskie :)
El Internado tym bardziej, ze Blanca (Lidia) i Yon (Francisco) grali tam pare ;)
Obejrzyj Gran Hotel, w roli głównej z Yon Gonzalesem (czyli w Telefonistkach - serialowym Franciskiem właśnie), tam również oczywiście zakochany w pewnej kobiecie i jak zwykle dobrze zagrane. Facet potrafi, wystarczy, że patrzy. :) Jak oglądałam GH to przepadłam, nie dość, że serial hiszpański to jeszcze akcja dzieje się w Pięknej Epoce, nic więcej do szczęścia nie potrzeba. :)
polecam el internado, tam glowna para jest francisco i lidia/alba z tego serialu, aktor grajacy tutaj carlosa tez jest tam jedna z glownych postaci
poza tym z hiszpanskich polecam jeszcze
el barco (aktorka grajaa lidie/albe tez tam jest)
gran hotel (aktor grajacy francisca tez tam jest)
los protegidos
angel o demonio
Mnie też się bardzo podobało i też nie wiem komu kibicować :D Zarówno Carlos jak i Francisco są wspaniali :) Drugi sezon już był zapowiedziany zanim pierwszy miał premierę, ale skończyło się w TAKIM momencie, ze ciężko będzie czekać ten rok, czy nie wiem ile ;)
Po drugim sezonie dopiero jest zamieszsnie!!! Z kim ma być Alba? Obu kocha,obaj ją kochają i jeszcze ta ciąża, której nie wiadomo czy nie poroni... ech czekać na trzeci sezon!!
Chyba jedyną słuszną odpowiedzią jest Francisco. Na każde pytanie.
Carlos się może schować.
No nie wiem...Ja jestem sercem za Carlosem. Na początku owszem Francisco, ale im dłużej oglądałam tym mniej byłam za nim.
Mi się wydaje, że to trochę dlatego, że systematycznie z każdym odcinkiem ocieplają wizerunek Carlosa (z męskiej dziwki robią z niego inteligentnego i prawego chłopca odrzuconego przez ojca) i ochładzają wizerunek Francisco (z mężczyzny, który stracił swoją ukochaną i starał się pogodzić z jej odejściem, stał się panem na włościach). Prawdopodobnie więc scenarzystom udało się to, co zamierzali.
Ja jednak jestem z osób, które o serialu dowiedziały się za sprawą Yona Gonzáleza i zaczęły oglądać tylko dla niego, więc nie dam się owym prostym trikom twórców. Szkoda byłoby zniszczyć takie epickie uczucie, które korzenie ma w młodości. I szkoda by było zniszczyć chemię głównych bohaterów, która już w pierwszym odcinku przy ich spotkaniu w pokoju telefonistek była jak pieprzone fajerwerki w Nowy Rok.
Aha, no i, słaba jestem, ale Yon Gonzalez jest jakieś milion razy przyjemniejszy dla oka niż Martiño Rivas. Mam więc nadzieję, że drugi sezon zdoła naprawić błędy pierwszego. Bo nie ma się co czarować, ten serial to love story. Dobrze zrobione, miłe dla oka, feministyczne love story.
Co do wyglądu to się zgadzam, chyba tylko moja słabość do jasnych oczu działa na korzyść drugiego.
Może scenarzystą się udało, albo mi szkoda żony Francissco, którą jednak lubię i chcę żeby zostali razem. Mam wrażanie, że z Carlosem to jednak sytuacja przejściowa i szybko się zmieni.
Jasne oczy, ciemne oczy, who cares? Całość wpływa na ocenę najbardziej. Sposób poruszania się, mówienia, granej postaci. Yon wygrywa tutaj pod każdym niemal względem. Być może to pozostałości po "Gran Hotel", ale Carlos według mnie może co najwyżej zamiatać podłogę w przerwach na reklamy.
Żona Francisco lubiana? That's the first. Odkąd ją w serialu przedstawili miałam ją za wariatkę. I jak się okazało słusznie. Nie dość, że leci tylko na pieniądze swojego ojca, to jeszcze ma problemy psychiczne.
Ja w środku sezonu byłam bardziej za Carlosem, ale pod koniec już znów za Francisco, szczególnie po tym SPOILER! jak Carlos upierał się z tym całym Rotary ;)
Francisco mi skradł duszę. Zdobył dla niej zdjęcia, nic nie oczekiwał w zamian, był gotowy poświęcić swoje szczęście dla niej i dla Carlosa.
Jego smutek łamie mi serce.
To prawda, spalił jeszcze prawdziwy testament i nie zapominajmy, ze zna prawdziwą Albę, bez tych wszystkich kłamstw.
Wiem, że tego chcieli twórcy serialu, ale Francisco to jest taka postać, której będę kibicować do końca. Wierzę w miłość od dawna, nie w miłość na chwilę.
ja też jestem za Francisco :D choć sama Alba mówi, że przy Carlosie jest szczęśliwa (no się okaże) i z drugiej strony, a co ma powiedzieć F. ma żonę. Ale chemia jest, bez dwóch zdań. Ktoś wyżej napisał, że siostra, a żona F. jest psychiczna, hahaha - dobre ;) Nie lubię jej.
Każda jej scena z Carlosem wywołuje we mnie sprzeciw.
A żona Francisca musiała być psychiczna, żeby widzowie mogli ją znielubić. Ciężko byłoby kibicować duetowi Alba&Francisco, jeśli żona Francisca byłaby dobrą, czułą kobietą, która tylko kocha swojego męża. Musieli z niej zrobić wariatkę/osobę z wyższych sfer w każdym calu.
Zawsze musi być taka postać, kogoś w końcu trzeba nie lubić. :D Tak swoją drogą, to denerwują mnie te przylizane włosy Francisca, ale ten aktor nie ma takiej oczywistej urody, jest taki trochę ,,surowy'', ,,stonowany'', a Carlos to taki ładny chłopczyk. ;) Ogółem rzecz ujmując Yon zdobył moją sympatię właśnie po obejrzeniu Gran Hotelu, obojętnie z kim ma zagrać parę/kochanków itd. wychodzi mu to idealnie, chemia aż bije z ekranu, szacunek. :)
Mnie się właśnie Carlos w ogóle nie podoba. Zaczęłam "El Internardo" i tam niestety też nie podzielam zachwytów nad Martiñem Rivasem. Yon ma to coś, fakt, w tym serialu trochę okiełznali jego włosy (TAKIE ŁADNE WŁOSY, zwłaszcza w "Gran Hotel" momentami), ale to trochę też kwestia stylizacji na lata 30.
Pewnie, te przylizane włosy oddają klimat tamtych lat, ale nie wygląda w nich zbyt korzystnie. :) W Gran Hotelu fajne te włosy miał, taki nieład, bardziej seksownie to wyglądało. ;)
True, chociaż po prawdzie to i tak mnie mało obchodzi. Zachowuję się jak rozhisteryzowana nastolatka jak go widzę i słucham :D
O Boże, myślałam, że z tą rozhisteryzowaną nastolatką tylko ja tak mam. xD
Idę oglądać Gran Hotel.
Francisco zdecydowanie! Zwłaszcza, że nadal mam w pamięci parę Julia i Ivan z "El Internado", więc teraz czuję de ja vu tylko ze starszymi aktorami ;p
Muszę się chyba skusić na "El Internado". "Gran Hotel" i "Las chicas del cable" obejrzałam w sumie tylko dlatego, że są na Netfliksie, z "Internatem" może być gorzej.
podobno kolejne 8 odcników sezonu 1 ma wyjść dopiero w okolicach października.. trzeba się uzbroić w cierpliwość
To oryginalny serial Netflixa wiec bedzie to juz 2 sezon- na Netflixie nie robia mid-sezonow i rzadko jakis serial Netflixa ma nawet wiecej odcinkow, prawie zawsze jest to 8 lub 13 i wszystkie sa dostepne tego samego dnia.
Dwa dni, cały sezon;) serial świetni pokazuje sytuację kobiet w latach 20-tych w Hiszpanii. Genialne bohaterki, każda inna, każda pragnąca niezależności a wokół cały pieprzony patriarchat. Trzymam kciuki za Angeles, żeby pozbyła się Maria ze swojego życia i mam nadzieję, że w drugim sezonie dziewczyny sie zaangażują bardziej w obronę swoich praw! ;)
Ja w ogóle bardziej polubiłam pozostałe bohaterki tzn. Margę, Ángeles i Carlotę niż Albę, bo ona jednak jest jak na frazie zbyt fałszywa według mnie. Carlotę uwielbiam za tą jej niezależność i odwagę, Marge jest słodka z ta swoją nieśmiałością i kibicuję jej związkowi z Pablem, a Angeles niech uwolni się od tego psychopaty...
Co jak co, ale Blanca Suarez jest piękna. :) Co to reszty dziewczyn - również polubiłam każdą z nich, każda jest inna, ale razem tworzą fajną całość, a Pablo.. ma taki słodki wyraz twarzy, że bym wyściskała! :D
No jest piękna, zauważalne to było jak jeszcze była nastolatką w "Internacie", potem już dorosłą młodą kobietą w "Statku", a teraz w "Telefonistkach" jest jeszcze ładniejsza ;) Ale Ana Fernández też wyładniała od czasów "Los Protegidos" moim zdaniem ;)
Serial byłby super, gdyby nie ta MUZYKA. Przecież to jakaś żenada, robić super serial z o 1928 r i go tak psuć muzyką z kompletnie innej epoki... Naprawdę fajnie by się to oglądało, ale irytuje mnie za każdym razem jak słyszę jaką imprezę...
Ta muzyka faktycznie nie pasuje, jak pierwszy raz ją usłyszałam to się zastanawiałam, czy dobrze przeczytałam opis serialu odnoszący się do akcji serialu ;) Ale to jedyny minus moim zdaniem.
Swietny serial, wszystkie odcinki obejrzane w jeden dzien, a wlasciwie wieczor i noc. :P Sezon zakonczyli w takiej chwili, ze nie wiem jak wyczekam do kolejnego sezonu- wiadomo juz cos o dacie premiery? Skoro to serial Netflixa to mozemy dostac kolejny sezon szybciej niz za rok. Te przerwy w serialach mnie dobijaja. :P Za 2 dni premiera ostatniego odcinka 4 sezonu Agents of Shield (aktualnie moj ulbiony serial), a 5 sezon dopiero od wrzesnia... Wracajac do tego serialu to ciezko wybrac miedzy panami ale chyba kibicuje Franciscowi.
NIZEJ SPOILER DO DWOCH OSTATNICH ODCINKOW
Ciekawe kto zabil tego skorumpowanego policjanta bo jednak ktokolwiek to byl zabral paperosnice Francisca. Wiadomo, ze to kobieta wiec obstawiam w tej kolejnosci:
Carolina (byla sekretarka)
Eliza (zona Carlosa)
ta kobieta, ktora przez to 10 lat zajmowala sie Alba, nie pamietam jak miala na imie
Możesz przypomnieć, która? Bo pamiętam tę scenę ale teraz wylecieli mi z glowy, będzie mnie to męczyć a kończę już trzeci sezon
Bylo pokazane tylko tyle, ze ta kobieta, ktora zajela sie kiedys Alba odzyskala ta papiernosnice ale nie powiedzieli od kogo. Wiec kolejna zagadka pozostala bez rozwiazania.
Serial lekki, przyjemny, plus za główne postacie żeńskie. Fajnie było również znowu zobaczyć trójce z serialu Internat (El Internado) z 2007 roku czyli Martino, Yon i Blanca :) I z chęcią bym obejrzała drugi sezon!