2 sezon zdecydowanie lepszy. Początek taki sobie, ale koniec pierwszego i drugi sezon podnoszą poziom. Ciekawsze wątki- mniej mdłych historii miłosnych a więcej o zakonie. Nowe postacie, np. Talus i niektóre z poprzedniego sezonu prezentują się naprawdę ciekawiej. Najlepsza przemiana to zdecydowanie król Filip, który z nieświadomego, słabego króla zmienia się w prawdziwy czarny charakter- okrutny, zaślepiony nienawiścią i chęcią zemsty napędza kolejne wątki przy pomocy intryg Izabeli i De Nogaret'a. Do tego pojawienie się księcia Louis'a, który niby po stronie ojca, może być tym który pomoże go zniszczyć. Nowi templariusze i ci starsi również ciekawsi. W końcu nie ma marnowania czasu na miłosne sceny Landry'ego i królowej (moim zdaniem, nie licząc kilku momentów, postać nudna i niepotrzebna). Jest za to rozwój Landry'ego, który powoli stara się odzyskać szacunek w zakonie i staję się wzorem do naśladowania dla młodszych i niedoświadczonych templariuszy. Gawain- postać, która raz jest po stronie zakonu a raz po stronie króla, ale postać bez której żadna ze stron nie odniosłaby pewnych sukcesów. Ogólnie moim zdaniem warto się przemęczyć z pierwszym sezonem i bajkami o świętym Graalu, żeby móc cieszyć się lepszym drugim. Został ostatni odcinek i mam nadzieję, że powstanie kolejny sezon, równie dobry jak drugi.