Tak, jak na razie jest słabo. Scenariusz z ... nie powiem czego, kiepskie efekty. Ktoś sobie wymyślił, że można sobie przenieść postaci z legend arturiańskich, i samego grala świętego nawet, do XIV w Francji, a nawet zrobić z nich templariuszy i wyjdzie z tego świetny serial. Efekty komputerowe jak z taniego kina familijnego, batalistyka też słaba.

Czyli wnioskuję, że serial jest po prostu przekombinowany....no cóż, czasem najlepsza metoda jest w prostocie ;)

Tak mi się wydaje. Nie wiem, czy później będzie lepiej, czy nie, Sartakus też się poprawił po którymś odcinku, ale tutaj już sama fabuła odstrasza, pomijając efekty.

Mi osobiście, "Spartakus" bardzo się spodobał od samego początku. Ale to już kwestia gustu ;)