Połączenie playlisty radia zet ze scenariuszem pisanym przez gimnazlaliste
z obrazem warszawskiego highlife'u. Jedyne co w tym serialu jest na
przyzwoitym poziomie to zdjęcia i scenografia..
Dokładnie. Fabuła jak z bajki. Nie mają problemów, nie są chorzy, nic.
Trafiłam kiedyś na odcinek w którym Marta dostała bądź kupiła aptekę. Tak się złożyło, że oglądałam z mamą, farmaceutką. Ona co prawda ma całą sieć aptek, a nie jedną, ale w domu to ona właściwie nie bywa .A bohaterka tej oto produkcji o 16 w domu i jazda na zakupy, ale oczywiście zawsze się spieszy, no bo jak. Nie wspomnę nawet o tym, że Marta sprzedaje leki w okienku. No tak, jak każdy właściciel apteki...
PS. przepraszam, że tak się tak tej apteki uczepiłam, ale to mnie razi w tym filmie najbardziej.