Ludzie..przecież to co się dzieje przechodzi ludzkie wyobrażenia ,ze tak powiem. Jak można ciągnąć taką porażkę?! ( bo czytałam gdzies ,ze ma być 4 sezon) Czy TVN na prawdę nie widzi jak już spadła oglądalność tego serialu podczas 3 serii i ,że ludzie nie chcą tego oglądac? To co pokazuje ten serial jest tak nierealne w naszej polskiej AKTUALNEJ rzeczywistości ,ze aż ręce i cyce opadają - no dosłownie. Strasznie mnie obrzydza ta bajkowa , przesłodzona fabuła , bogaci ludzie z drobnymi problemami jakimi są , dajmy na to : dylematy Barbary Jasnyk - czy kupić taki samochód czy może ''taki''? Nie no koszmar. Nuda , nuda i jeszcze raz nuda! Zdejmijcie ten serial z antenty jak najszybciej!
niestety młodych ludzi zwłaszcza takie GIGANTYCZNE problemy rajcuja ;// szok ze stresem patologia nie serial chociaz w calosci żadnego odcinka nie widzialem bo nie byłem w stanie ...
Jak dla mnie jest spoko. Mimo, że moją mamę lekko dołuje, bo wszystko jest takie cukierkowe, to ja sobie fantazjuję, ze też będę tak kiedyś żyć i mieć tylko takie małe, malutkie problemy... :D
Najlepszy jest ten kontrast między mikro problemami typu czy wybrać (słynne już) kłady czy kosza, lub samochód czy nadal rower, a wielkimi sukcesami jak ekspresowy awans w aptece i prężny rozwój produkcji kremów (jakich jeszcze nie było), lub bezproblemowa, nie pochłaniająca grosza (a niemal okrzyknięta wydarzeniem roku) realizacja pokazu mody absolutnie anonimowej krawcowej. Ten serial jest absolutnie o niczym. Oglądałam go kiedyś, bo liczyłam na przyzwoitą, masową, odmóżdżającą, kolorową rozrywkę. Rozczarowałam się bardzo. Miałam nadzieję, że twórcy serialu pójdą niekonwencjonalną drogą i małżeństwo Marty i Roberta jednak zostanie ocalone. Jak się jednak okazało, pod długiej walce i pracy nad związkiem małżeństwo prysnęło nagle jak bańka mydlana i sprawa została nienaturalnie wyciszona i wepchnięta pod dywan. Robert i Marta zachowują się jakby łączył ich tylko przelotny romans, a teraz rozmawiają ze sobą normalnie i bez emocji, bo przecież są dorośli i kulturalni (dziwnie to wygląda przy tych staraniach i obietnicach po zdradzie Roberta). Jak wiadomo już od pierwszego odcinka, Marta zwiąże się z Michałem. Już oglądając pierwszy odcinek, każdy średnio rozgarnięty człowiek był w stanie połączyć bohaterów w pary, które zobaczymy w ostatnim odcinku. Groteskowość i nieprawdopodobieństwo wydarzeń żenuje i budzi irytację. Jedynymi prawdziwymi problemami tego serialu była bezpłodność Roberta i spalony klub Andrzeja, a wszystko na tle Oli Szwed, która zgłosiła się do psychologa, bo powiedziała facetowi, że go kocha. Mocne są też spotkania w knajpach organizowane na przykład po to, żeby Marta powiedziała Julii, że Baśka musi wrócić do Andrzeja.