Serial pozostawił mi niesmak i uczucie zażenowania. Nie dało się obejrzeć całego. To trochę nieudolna próba zrobienia serialu w amerykańskim stylu. W polskich warunkach wygląda to jednak śmiesznie.
Pomijam już dziwne i chore sytuacje, które próbuje się nam serwować w serialu jako wielkoświatowe i naturalne. Dla przykładu Michał mieszkający z babcią i ciągle przebywające tam byłe dziewczyny Michała, po jednej córeczce każda. Jak duża, kochająca się rodzina. Przecież to chore.
Aktorstwo średnie. Kasia Maciąg bezbarwna, Marta Ż-Trzebiatowska ciągle uśmiechająca się i kokietująca, Agata Buzek lodowata i ciągle ponura, Małgorzata Foremniak sztuczna do bólu i irytująca, Damięcki taki pipowaty, że aż niemęski, Wieczorkowski praktycznie niewidzialny. Jedynie Rafał Królikowski wg mnie dawał powiew normalnego aktorstwa i Bartek Kasprzykowski mile mnie zaskoczył.
Długo można by wymieniać... tak jak niedorzeczności sytuacji. Ale poprzestanę na tym.
Odradzam zdecydowanie oglądanie osobom,które cenią siebie i swój czas.