Naprawdę liczyłem na to, że w tym roku dostanę dobry serial sci-fi, cholernie się zawiodłem. Najpierw na Falling Skies, teraz znów na Terra Nova. Pełno w nich błędów logicznych, fabuła jest nimi wręcz przesiąknięta. Ich zadanie jest proste. Nie myśl tylko się ciesz oglądaniem, niestety to mi nie wystarcza. Trudno mi uwierzyć w podróżującą grupę 300 ludzi za dnia w trakcie gdy wkoło trwa inwazja, trudno mi czuć się bezpiecznie otoczonym drewniany płotem, gdy po drugiej stronie grasują dinozaury. Zastanawiam się czy 10 lat temu bym był tymi produkcjami zafascynowany i nie zwracając uwagi na nieścisłości czekałbym ze zniecierpliwieniem na kolejny odcinek? Poważnym problemem tych produkcji jest scenariusz. Twórcy wrzucają nas szybko w serialowe realia, pobieżnie tłumacząc jak one powstały. I tak o to mamy tajemniczą anomalię czasową dzięki której cofamy się w czasie, dzięki temu mamy ludzi uciekających przed kosmitami i szukających schronienia w szkołach. Tęsknie za czasami kiedy tych błędów było mało, albo po prostu ich nie zauważałem. Terra Nova nie jest zła, nie jest też dojrzała. To produkcja skierowana głównie do młodych ludzi, których interesują nastoletnie rozterki miłosne, przyprawione efektami specjalnymi. Szkoda tylko, że nie spodziewałem się tego wcześniej i przez prawie cały rok żywiłem sobie nadzieję na coś naprawdę idealnie wpadającego w mój gust. Podsumowując Terra Nova to Pogoda na miłość w Parku Jurajskim. Zbyt słonecznie jak dla mnie.
Ja osobiście zrezygnowałam z serii po 2 odcinku. Z tego nic już nie będzie, widać wyraźnie, że seria tworzona jest dla dzieci z podstawówki, ewentualnie gimnazjum.
Miejmy nadzieję, że inne tegoroczne premiery nie zawiodą :)
Polecam Homeland, według wielu najlepsza z jesiennych premier. Co prawda to nie Sci-Fi (w sumie to nie ma nic w Sci-Fi oprócz Terra Nova :) ), ale warto sprawdzić. Pilot był super.
Jest Fringe. Homeland jest na mojej liście oczekujących. Jak przetrwa pierwsze odcinki i będzie szansa na drugi sezon to dam mu szansę, po trailerze rzeczywiście może być niezły. Czekam też na Touch, myślę że może być ciekawy.
"Użytkownik nie pokazuje swoich głosów." :(
Chciałem zobaczyć co uważasz za 'dorosłe' produkcje ale nie mogę , czyżbyś chciała coś ukryć ? :P
Jeżeli 85 w w Twoim nicku to rocznik to podobnie jak u mnie , czyli podstawówka dawno za Nami . Mimo to serial mi się spodobał , dostałem to co oczekiwałem , dobrą dawkę rozrywki z przyzwoitymi efektami ;)
Mysle, ze wspolczesni dwunastolatkowie beda zbyt dojrzali na Terra Nova. Serial intelektualnie ponizej 10 lat, chyba, ze mowimy o osobach uposledzonych albo opoznionych w rozwoju.
A ja mysle, ze cisniesz po serialu bo inni tak mowia i chcesz byc fajny (jak polowa ludzi na tym forum, wytykajac mu mase szczegolow ktore mozna znalezc w kazdym serialu, lub po prostu dlatego, bo nie ogladaja uwaznie; oczywiscie nie mowie o wszystkim poniewaz serial faktycznie ma bledy). Nie jest to dzielo sztuki, ale nie wydaje mi sie zeby byl tylko dla uposledzonych, albo opoznionych w rozwoju. Mnie sie podoba i nic nie wiadomo mi o tym zebym mial jakies problemy z rozwojem ;)
Jezdze po serialu jak po zdechlym kocie, bo on na nic pozytywnego nie zasluguje. To najglupszy serial jaki w zyciu widzialem.
Też oczekiwałam czegoś innego. Sama osobiście nie jestem w stanie określić co, ale wydaje mi się, że przesadzono z reklamą. Najdroższy serial, serial wszechczasów i ładne obrazki z ciekawymi zwiastunami. Później człowiek obejrzał takie 'o'... Za bardzo familijny jest, ma masę błędów, które widać zbyt wyraźnie. Oglądam, bo oglądam.
Oglądam, bo to takie idylliczne i ładne obrazki - nowa ziemia, budowanie cywilizacji i wszystko idzie okiej :) Ale to jest Jezioro marzeń w Parku Jurajskim!! A fabuła przewidywalna jak w bajce dla dzieci! Już Muminki są lepsze! :D Fabuła przewidywalna, słitaśna, a te nastoletnie problemy to sorry bardzo ale tańszych się nie dało dać? Że Spielberg się pod tym podpisał? Ja rozumiem, że Star Trek jest zbyt mocny a w Stargate może razić to, że tam wszędzie wojsko i dorośli ale jest dużo zagadek są śmieszne role (McGyver wymiana!!! I ten zagubiony doktorek od języków, no i Teal'c!) a tutaj brak jest tego.
Zaczyna się jak hardcorowe sci-fi, a coraz bardziej zaczyna przypominać familijny serial dla dziewczyn, które nie oglądają tego. Więc co to jest? No i ci aktorzy muszą być załamani - takie płytkie postacie... Ten Shannon jeszcze dobrze gra ale ten cały dowódca to mnie rozwala jak gra takiego dobrego wujka. Fajnie, że rodzina się trzyma ale dzieciakom pozwalają na wszystko i to żal.
Myślałem, że to będzie o tych, co faktycznie nowy świat budują a nie jakichś dzieciakach.