jak chca ratowac ludzkosc skoro i tak nawet w tej rownoleglej rzeczywistosci, (czy jak tam to zwa) wszystko moze pojsc w cholere.
Wiedzą również gdzie uderzy, kiedy z jaką siła i na jak długo nie da się żyć na powierzchni więc mogą się dobrze do tego przygotować :D
może pójść ale nie musi. może po prostu nic się nie stanie. może wiedząc, że to może się zdarzyć znaleźli sposób w roku 2149 na ocalenie ziemi przed meteorytem. to jest SF. wszystko może się zdarzyć.
ze znanej nam historii wiemy że ludziom zajęło niecałe 3 mln lat od "zejścia z drzewa" do możliwej zagłady ludzkości... Terra Nova zostało 20mln lat do meteorytu, myśle, że to ich najmniejszy problem ;)
jeszcze jednej rzeczy w tym serialu nie kumam. chodzi o ta wyslana sonde, skoro jej nigdy nie znalezli. to skad maja ten zardzewialy egzemplarz na pomniku
Mi się wydaje , że wysłali ją z Terra Novy i nigdy jej nie znaleźli w roku 2149;) I dlatego mają pewność , że to alternatywna rzeczywistość .
w sumie czepiam sie szczegolow, ale to mnie zastanowilo. pozatym jakis czas temu pisalem z gosciem ktoremu pare takich drobnostek popsulo seans 24 godzin. teraz wiem jak takie cos moze wplynac na odbior filmu albo serialu
Ludzie czepiający się szczegółów są jeszcze do zniesienia, ludzie czepiający się szczegółów BEZPODSTAWNIE to już tragedia...
Co do meteorytu: mają 20 MILIONÓW LAT NA TO, zobacz sobie jak się ludzkość zmieniła przez ostatnie 100 lat a Ty uważasz za problem meteoryt który ma uderzyć za 20 mln lat? Już prędzej ludzkość sama się wybije niż to im zaszkodzi.
Co do sondy to widać nie że czepiasz się a nie rozumiesz w ogóle o co z nią chodzi. Oni ją wysłali w portal żeby jej zaraz zacząć szukać w realu a jak jej nie znaleźli to uznali że jest to alternatywna rzeczywistość.
Można się doczepić tego że ona jakaś taka wyniszczała już jest po kilkunastu-kilkudziesięciu latach od wysłania czyli jakby miała przetrwać 85 milionów lat żeby ją mogli szukać.