Nie da się ukryć, że oczekiwania serialowych wyjadaczy, z roku na rok są coraz większe. Zapędzamy się, ustawiając poprzeczkę coraz to wyżej. Nasze ambicje wydają się być większe aniżeli ambicje scenarzystów i reżyserów. Czy to faktycznie prawda ? Terra Nova to kolejna produkcja, która musi skonfrontować się z masą przesadnych wymagań oraz spotkać się z wieloma słowami ostrej krytyki. Podobnie rzecz miała się z kilkoma innym serialowymi S-F, takich jak BattleStar Galactica czy StarGate, które dopiero z czasem zostały uznane za produkcje dobre a nawet bardzo dobre.
W Terra Nova nie dostajemy czegoś całkiem nowego, świeżego, pomysł nie jest innowacyjny. Ale właśnie dlatego, przepełnia go lekkość, która sprawia że ani przez moment nie ziewnąłem śledząc losy bohaterów serialu. Dostajemy kilka wytartych schematem motywów, takich jak bunt nastolatka, padający jak muchy żołnierze, szybko awansująca w „hierarchii” rodzinka głównych bohaterów. Właśnie ta kompilacja sprawdzonych przepisów na serial, sprawia że mamy wszystko, co tak naprawdę chcemy mieć. Akcja dzieje się bardzo szybko, jest wartka i spójna. Serial wciąga niczym ruchome piaski już od pierwszych minut oglądania. Nie ma zbędnych dialogów, rozwijających żółwią prędkość wątków ani tak zwanych upychaczy. Co racja, szukając absurdów, niedorzeczności czy braku realizmu w zachowaniu bohaterów znajdziemy ich sporo. Pytanie tylko, po co je wytykać palcami ? Mamy do czynienia z mieszanką akcji i S-F a nie filmem dokumentalny. Od filmów akcji nigdy nie powinniśmy oczekiwać realizmu. Ich zadanie zawsze było proste – odprężenie i niewymaganie od widza zbyt dużej refleksji. Dlatego uważam to za kolejną zaletę tego show.
Wielu ludzi dostrzega tutaj inspiracje popularnymi produkcjami. Nie ma w tym błędu. Barwna i wymyślna fauna i flora Ziemi sprzed 65 milionów lat daje twórcą duże pole do popisu. Na myśl oczywiście nasuwa się Avatar. Rodzinka plus Dinozaury to oczywiście Jurrasic Park. Odkrywanie nieznanego, z otoczką surrealistycznych tajemnic przypomina LOST. Dorzucamy do tego Earth 2 oraz StartGate i tak powstaje nasza Terra Nova! Umierają główne postacie, mamy zwroty akcji, wyraźnie zarysowany konflikt pomiędzy dwoma stronami, a w tle tego wszystkiego dinozaury, troszkę zapomniane w ostatnim czasie przez filmowych twórców.
Zbyt wiele uprzedzeń, zbyt wiele ambicji i zbyt wiele wymagań z naszej strony. Terra Nova to hybryda najlepszych produkcji SF i prostych sprawdzonych schematów, która znajdzie swój przepis na sukces. Sukces, który wydaje mi się, że mimo nienawiści wielu ludzi, wkrótce osiągnie.
"Dostajemy kilka wytartych schematem motywów, takich jak bunt nastolatka, padający jak muchy żołnierze, szybko awansująca w „hierarchii” rodzinka głównych bohaterów. Właśnie ta kompilacja sprawdzonych przepisów na serial, sprawia że mamy wszystko, co tak naprawdę chcemy mieć. "
No właśnie że nie - ta przewidywalność i infantylność ten serial pogrążyła.
"Akcja dzieje się bardzo szybko, jest wartka i spójna"
Z tą spójnością bym nie przesadzał...
http://www.filmweb.pl/serial/Terra+Nova-2011-570521/discussion/100+rzeczy+ktoryc h+dowiedzialem+sie+ogladajac+Terra+Nova.,1745587
"Co racja, szukając absurdów, niedorzeczności czy braku realizmu w zachowaniu bohaterów znajdziemy ich sporo. Pytanie tylko, po co je wytykać palcami ? Mamy do czynienia z mieszanką akcji i S-F a nie filmem dokumentalny. Od filmów akcji nigdy nie powinniśmy oczekiwać realizmu.."
Naprawdę nie widzę potrzeby tłumaczenia absurdów, nielogiczności i indolencji scenarzystów faktem tego, że produkcja podchodzi pod s-f. Jest wiele bardzo ambitnych i przemyślanych filmów z tego gatunku (nawet tych wysokobudżetowych). Science-fiction to nie fantasy i pewna doza logiki by się przydała. W TN z logiką kłóci się praktycznie wszystko (z postępowaniem bohaterów na czele). Podałem Ci link do tematu w którym społeczność filmwebowa ten serial rozłożyła na czynniki pierwsze i nieźle przy tym wyśmiała.
"Zbyt wiele uprzedzeń, zbyt wiele ambicji i zbyt wiele wymagań z naszej strony".
Te wszystkie ambicje i oczekiwania względem TN rozbudzano w ludziach na długo przed premierą serialu (że Spielberg, że Lang, że świetne efekty specjalne i wielki budżet, że przygoda jakiej jeszcze nie było). I wszystko to okazało się picem na wodę.
"Terra Nova to hybryda najlepszych produkcji SF i prostych sprawdzonych schematów, która znajdzie swój przepis na sukces."
Nie wystarczy wzorować się na najlepszych - trzeba umieć zrobić to dobrze.
@nillvo: Niestety zgadzam się tylko z tym że jest tu masa wytartych schematów.
Osobiście po takim serialu spodziewałem się ZUPEŁNIE czegoś innego. Co otrzymałem? Otrzymałem familijno-przygodowy serial, który traktuje widza jak osobę małowymagjącą do szczęścia. Postaci są jednowymiarowe, historia jest poprostu nudna, a relacje między bohaterami a szczególnie między pokoleniami (patrz Ojciec - syn itp), są poprostu infantylne..
Przykro mi, ale tak nie wyglądałaby żadna historia w świecie który nagle przenosi się do zupełnie obcego, innego i bardzo niebezpiecznego okresu. Tu nie powinno być miejsca na ckliwość, infantylność, problemy nastolatków. Tu powinna być pokazana walka o przetrwanie oraz odkrywanie nowego świata i szczerze mówiąc? Jest to serial pozbawiony jakiegokolwiek pierwiastka który nadałby mu właśnie taki ton.
Co dostałem? Dostałem Infantylną, przewidywalną opowieść o bohaterach na któych mi absolutnie nie zależy, którym wogóle nie kibicuję. Dostałem irytujące zachowania nastolatków rodem z BH90210 razem z całą ich amerykańską głupotą i pomaptycznością..
Szkoda, bo oczekiwałem czegoś dokładnie odwróconego o 180 stopni. Wartkiej, może miejscami mrocznej historii. Nieznanego świata wraz z czyhającymi tam nieznamymi wrogami czy to natywnymi czy z samą przyrodą.
Ty dałeś temu serialowi 10/10 co jest absoltunie zawyżoną oceną . bo 10 to jest arcydzieło. a tego arcydziełem nazwać nie można nawet w ramach sci-fi. Ten serial zasługuję na obiektywne 5/10 (czyli średni serial). Ale skoro są ludzie którzy dają 10/10 to i muszę być ludzie dla przeciwwagi żeby dać 3/10 lub mniej). w tym wypadku to jest właśnie moja ocena.
W porównaniu do innych seriali sci-fi (tych lekkich, przygodowych i tych cięższych sensacyjnych) ten serial wypada blado i słabo.
Jest za to idealny na rodzinne oglądania w niedzielne popołudnie. Wg mnie głównym targetem tego filmu są nastolatki. i tak też jest ten serial robiony.
Swoją przygodę z tym serialem skończyłem z ostatnim odcinkiem sezonu 1. Objerzałem cały pierwszy sezon aby moje zdanie było w miarę obiektywne. Osobiście nie wróżę mu więcej niż 2 sezonów.
Przychylam się też do wypowiedzi _Hanshiro__Tsugumo_:
"
Te wszystkie ambicje i oczekiwania względem TN rozbudzano w ludziach na długo przed premierą serialu (że Spielberg, że Lang, że świetne efekty specjalne i wielki budżet, że przygoda jakiej jeszcze nie było). I wszystko to okazało się picem na wodę.
"
Kontynuując: (błąd edycji!) :
Co do hybrydy najlepszych Sci-Fi.. Proszę nawet nie przyrównuj tutaj Earth2 bo to kala dobre imię tego świetnego serialu. Choć niestety niedocenionego w swoich czasach..
Tak samo Lost - stara się ten serial wrzucać wszędzie i każdy nowy serial choć w małym ułamku mający jakąś tajemnicę zaraz jest do Losta porównywany. BŁĄD! Możesz zapomnieć o jakimkolkwiej nawiązaniu do Lost i czerpaniu z jego pomysłów. Lost to jest w ogóle inna bajka i inny wymiar sci-fi/fantasy.
To samo dotyczy StarGate (sczególnie SG-1) - nie ta liga, nie ten temat, nie ma nic wspólnego z tym co się dzieje w TerraNova..