Z góry oceniłeś serial nie oglądając go.... takie uwagi pisz gdy poznasz fabułe dokładnie

Cóż, jak tak patrzę, to rzeczywiście, fabuła tego serialu rzeczywiście tak wygląda. Ale nie oceniajmy zbyt pochopnie, jak napisał kolega powyżej powinniśmy najpierw poznać całą fabułę. Kto wie, może wehikuł czasu ma jakieś ograniczenia albo coś.

Ps. Dziwne jest też to, że wysłali ludzi w erę dinozaurów, skoro przecież milion czy dwa później w ziemie uderzy meteoryt, który zniszczy na niej życie na kilka tysięcy lat.

Widzę ten serial podobnie.
PS. Dobra parodia amerykańskiego toku myślenia ;)

Dobrze ujęte, zonk_2. ;) Co prawda, niektóre szczegóły będą inne, np. nie zostanie wysłana jedna rodzina (to by był faktycznie bezsens^2) a duża grupa osadników. Poza tym przenoszą się 85 milionów lat wstecz, więc do puknięcia meteorytem jest jeszcze 'dwajścia milionów' w czasie których cała nasza obecna cywilizacja mogłaby się rozwinąć i upaść ze dwieście razy. Zatem to chyba nie problem. A celem nie jest raczej uratowanie świata z przyszłości tylko stworzenie nowej cywilizacji, 'od zera'. Ale to tak odnośnie szczegółów. ;)

Ogólnie jakby chcieć się czepiać to każdej produkcji s-f można wytknąć jakieś niejasności. Wiadomo, że sensowniej by było przenieść grupę ludzi do Niemiec w latach 30tych XX w., żeby powstrzymali wojnę ale wtedy nie byłoby radosnego oczekiwania na powrót dinozaurów Spielberga a jedynie na grupkę nienawistnych nazistów. ;) Również mam obawy, że Terra Nova stanie się typowo amerykańską, rodzinną produkcją, która dłużej była zapowiadana niż trzymała poziom (jak, w mojej opinii, Falling Skies) ale najpierw dajmy jej szansę.

Bajdełej- Steven stwierdził ostatnio, że JP4 jednak powstanie (choć już powstawać miał kilka razy).