Jak dla mnie nie jest on powalający. Nie wiem, czego oczekiwałam , ale patrząc na wcześniejsze sezony ten powinien powalać na ziemię lub chociaż trzymać stary poziom. A wydaje mi się, że niektóre wątki zostały powielone z pierwszego sezonu. Do tego zaczyna denerwować mnie Oktavia, która wcześniej była moją ulubioną postacią.
Staram się oglądać odcinki na bieżąco, bo stałam się naprawdę fanką tego serialu, ale ostatnio nieźle zaczął mnie wkurzać. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej ;)
Często zauważam to w serialach i nie bardzo mi się to również podoba - postacie zmieniają swoje zachowanie nagle o 180 stopni. I tak w kółko.
Cóż, jeśli chodzi Ci o Oktavię, to nie zmieniła się ona nagle, a stanie się psycholką zajęło jej 6 lat. Sześć lat bez brata, 6 lat ciągłego uspokajania nastrojów i buntów w bunkrze, morderstw, głodu i prawdopodobnie kanibalizmu- kogo by to nie zmieniło? Mimo, że ciężko się ją ogląda w takim wydaniu, to jednocześnie bardzo mi się to podoba, bo pokazuje że w 'odpowiednich' warunkach każdy może stać się złoczyńcą, choć O jeszcze nim nie jest. Piszę 'jeszcze', bo koniec końców coś mi mówi, że będą z nią większe problemy niż z nowo poznanymi więźniami- i czekam na to z niecierpliwością.
Może psycho rola jest stosunkowo nowa dla niej, ale choćby jej stosunek do brata zmienia się jak w kalejdoskopie. Raz go uwielbia, później nienawidzi, później znowu kocha, żeby za chwile grozić mu śmiercią...
Właśnie ten stosunek do brata bardzo mnie wkurza. Wiem, że Bellamy chce jak najlepiej dla niej i ich/jej ludzi, ale ona jakby tego nie dostrzegała.
Czy Oktavia nie widzi, że brat bardzo ją kocha, a jedyne co chce, to uchronić wszystkich przed śmiercią? A traktowanie go jak wroga i grożenie śmiercią przekracza wszelkie granice... :(
Ja bardziej myślę, że to jest na zasadzie, "E, Romek cho zrobimy teraz drame rodzinną. To nic, że już 3 raz, nikt się nie połapie..." :D
Również uważam że 5 sezon powinien być lepszy, a niestety nie był. Wprowadzili zmiany bohaterów, Bellamy z Echo, wątek Madi no ale jakby się zastanowić nic poważnego póki co się nie dzieje. Zobaczymy jak bedzie dalej :) Serial zaskakuje.
Octavia zaczyna wkurzać wszystkich, jest to bardzo przesadzona postać, bezwzględna ale pamiętajmy że Octavia zawsze miała taki buntowniczy charakter.
Po powrocie na Ziemię myślałam że Clarke i Bellamy zbliżą sie do siebie, kilka scen świadczyło o tym ale jednak widać że łączy ich tylko przyjazn.
Chyba większość fanów the 100 ma wielką nadzieję, że Clarke i Bellamy będą razem :)
Ja czekam na to z niecierpliwością, bo widać, że między nimi jest uczucie silniejsze niż przyjaźń. Mam nadzieję, że ten sezon pod tym względem pozytywnie nas zaskoczy :)
Odcinek 8 daje nadzieję na Bellarke, ale osobiście zaniżam oczekiwania, żeby potem nie zgrzytać zębami z rozczarowania i frustracji ;"D
Masz na myśli rozmowę Bella z Octavią? Jego mina była jakaś taka dziwna. Nie zaprzeczył ani nie potwierdził, ale myślę że to dlatego, że przyszedł do siostry w pewnym celu (algi) i nie chciał tracic czasu na zbedne pogaduszki :)
Myśle ze w 5 sezonie Clarke i Bellamy są na tyle blisko (zauwazcie ze prawie w kazdej scenie są razem) ze jakby miało się cos więcej zapowiadać to byłoby to widoczne. Raczej twórcy nie będą chcieli z tego tworzyc wątku miłosnego ;)
Zapewne masz rację i żadnego romansu pomiędzy C a B nie będzie , ale jak to mówią: nadzieja umiera ostatnia ;) (dla mnie zawsze oczywiste było że Bell durzył się w Clark, tylko w dojrzały sposób radził sobie z faktem, że uczucie nie było odwzajemnione, więc przekuł je w partnerstwo i przyjaźń- w 5 sezonie widać ze strony Clark większe niż do tej pory zainteresowanie Bellamym- to facet jest zajęty... life is brual).
Mimo wszystko szkoda tego zmarnowanego potencjału, by tworzyć z tej dwójki parę, przez wszystkie sezony mieli świetnie prowadzony rozwój relacji, bardzo wiarygodny- oparty na współpracy, współodpowiedzialności, zaufaniu i niezaprzeczalnej chemii pomiędzy bohaterami, bez nagłego BUM- co zdarza się w wielu serialach, wszystko było ładnie wypracowane..
Być może twórcy rzucą jakąś bellarke-kość w finale sezonu, ale jeśli nie wydarzy się pomiędzy nimi nic znaczącego przez 5 pozostałych odcinków, to nie mam zamiaru się dłużej łudzić i liczyć na cud w sezonie 6 ;p