PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=689083}

The 100

7,5 75 052
oceny
7,5 10 1 75052
The 100
powrót do forum serialu The 100

Mieszane uczucia

ocenił(a) serial na 6

Chciałem pochwalić pierwsze sezony serialu. Głównie za to, że spodziewałem się pustej teen dramy, a dostałem całkiem zgrabnie skonstruowany serial z wątkami SF, akcji itd, itp.
Potem, gdzieś tak w połowie 3 sezonu zdałem sobie sprawę jakimi idiotami są bohaterowie serii... co do jednego. Wyrżnijmy wszystkich, połknijmy jakieś durne tabletki bo będziemy szczęśliwsi gdy wypiorą nam mózgi. Zabijmy ich, zabijmy tamtych. Wypowiedzmy wojnę chociaż nie mamy jak jej wesprzeć. Hej... posłuchajmy AI, która już raz wysadziła świat w powietrze, bo przecież na pewno można jej zaufać.
A na koniec... jak dużo czasu potrzeba by cywilizacja upadła do stopnia totalnego zezwierzęcenia, klanów itp., itd. Nie minęło 100 lat od apokalipsy a większość ludzkości zachowuje się jak: "miejmy ich w dupie, oni nie są NASI" ... i nie mówię tu tylko o tych dzikusach z ziemi, ale o wszystkich. W większości postapokaliptycznych historii ma to jakiś sens - a to zombie stanowią zagrożenie, a to wirus wybił co mądrzejszych. Ci natomiast jedyne co mogliby robić to po prostu siedzieć na tyłkach i cieszyć się życiem, bo ta rzekomo postapokaliptyczna przyszłość wcale nie wygląda tak strasznie skoro w niecałe 100 lat po bombach lasy są bujniejsze niż te, które widuję na codzień. Tutaj cały ten wątek się kupy nie trzyma.
Bohaterowie regularnie albo zmieniają bez powodu fronty, jakby sami nie wiedzieli czego oczekują od życia (jak ten koleś, który w którymś tam sezonie zamienił się w Rambo i wystrzelał wioskę, ot tak po prostu mu odbiło i już)...
Seria jak na razie ma sporo plusów, ale te idiotyzmy, te rozwiązania w stylu "deus ex machina" typu "zróbmy z niego psychopatę by popchnąć akcję i fabułę do przodu" wołają o pomstę.

ocenił(a) serial na 6
Thorongil83

Całkowicie się z tobą zgadzam. Dodam od siebie zdanie. Niespójność charakterów bohaterów serialu jest rażąca. Fin nagle ze świętego zamienia się w demona. pozostałym też co chwila odbija. A ich postępowanie jest czasami nielogiczne. Nie czytałem książki, ale nie sądzę żeby jej autor opisywał takie androny. To scenarzyści dają popis głupoty. A jeszcze teoria ewolucji człowieka na przełomie kilkudziesięciu lat, odpornego na promieniowanie to bzdura. Czasami mam ochotę zaniechać oglądanie "the 100", lecz coś mnie wciąga.

ocenił(a) serial na 8
jerzyleszczynski

Ja dopiero kończę pierwszy sezon. Może niezbyt dokładnie słuchałem, bo oglądam bez napisów, ale jak matce Octavii udało się ją ukrywać jak była niemowlęciem, przecież co jakiś czas mają przeszukania w pokojach, jak to możliwe, że niemowlę ani razu nie zapłakało? I druga sprawa - jak ona ukryła brzuch przez całą ciążę?

ocenił(a) serial na 10
mefffisto

Co do brzucha to nie mam pewności ale w kwestii dziecka pod podłogą to jej matka... jak to delikatnie powiedzieć... czas od czasu spotykała się z szefem strażników w kwestii której możesz się domyślić (jeśli jesteś dużym chłopcem) a on dawał jej znać kiedy dokładnie będzie miała przeszukanie w swoim "mieszkanku" więc mogła się na to przygotować.

ocenił(a) serial na 7
mefffisto

Małe dziecko można uśpić różnymi środkami. Nie jest to zdrowe, ale w sytuacji zagrożenia życia, by ukryć swoje dziecko i uchronić je od śmierci, raczej nikt by się nie wahał. A z ciążami to jest tak, że niektóre kobiety mają brzuchy większe, inne mniejsze, czasem kobiety bardzo późno orientują się, że są w ciąży... różne sytuacje się zdarzają. Odpowiedni strój, ograniczenie aktywności, udawanie grypy, wsparcie szefa strażników... nie jest to proste, ale możliwe. Zdarzają się przecież historie i w powojennej Polsce, że znajduje się ciała kilku noworodków w beczce, a jakoś nikt z sąsiadów nie zorientował się, że kobieta była w tylu ciążach, a nawet jeśli ktoś miał podejrzenia, to były to tylko podejrzenia, a nie pewność, więc nikt nic nie robił.

ocenił(a) serial na 9
jerzyleszczynski

Wydaje mi się, że jest w tym głebszy sens, w końcu nawet największy swietoszek musi dostosować się do otaczającego go świata i to było spowodowane ta zmiana ☺

ocenił(a) serial na 8
jerzyleszczynski

" A jeszcze teoria ewolucji człowieka na przełomie kilkudziesięciu lat, odpornego na promieniowanie to bzdura." - to ciekawe bo niczego takiego nie było ;)
"Niespójność charakterów bohaterów serialu jest rażąca. Fin nagle ze świętego zamienia się w demona. pozostałym też co chwila odbija. A ich postępowanie jest czasami nielogiczne." - Dlaczego jest nielogiczne? Bo ty byś inaczej zrobił? Bo robili inaczej ale jakieś wydarzenia zmieniły ich spojrzenie na świat i niektóre sprawy. Myślą inaczej i postepują inaczej ale jak nie robili tego od początku serialu to nie moga zmienić swojego światopoglądu?. To zaniechaj bo widać nie rozumiesz tego serialu

Lukasz_Lll

Łukasz ten serial to fabularna szmira bez jakiejkolwiek spójności - tutaj nie ma co rozumieć bo to bzdura. Raz za drugim ten serial pokazuje SŁABE charaktery które nie potrafią rządzić decydujące o najważniejszych rzeczach. Nagle ze 100 letniego systemu że za drobne przewinienia zabijali swoich ludzi przeszli na "wybaczmy mu zdradę najwyższego stanu" Co chwilę pokazane jest że tam nie ma czegoś takiego jak dowództwo bo każda decyzja podjęta jest sabotowana przez kogoś innego (za co potem ta osoba nie jest karana, ale przecież jej akcje tylko na nowo doprowadziły do kolejnej wojny więc to drobnostka) Sam Jaha powinien być skazany na śmierć za jego fanatyzm który doprowadził wielokrotnie do nieuzasadnionych NIELOGICZNYCH buntów. Ich decyzje w większości przypadków są nielogiczne! Oni kierują się tam decyzjami emocjonalnych jednostek. Logiczna decyzja to oddać bunkier koalicji klanów o największej populacji! < LOGIKA. Ukraść bunkier dla ~400 osób to emocjonalna samolubna decyzja nie mająca nic wspólnego z "przetrwaniem ludzkiej rasy" (a własnie tak to argumentowali)

Podkreślając to że ten serial to niespójna drama, dodam że mimo to fajnie się go ogląda - na zasadzie "Hej zobaczmy jak jeszcze spie** sytuacje bardziej w tym epizodzie" XD

ocenił(a) serial na 9
Vitorius

Oddanie bunkra koalicji klanów o największej populacji akurat nic wspólnego z logicznym działaniem by nie miało - raz, że w ogóle nie było takich pomniejszych koalicji, każdy klan troszczył się wyłącznie o siebie. Dwa, że populacja populacji nierówna, mogłoby np: być za dużo mężczyzn w stosunku do liczby kobiet albo odwrotnie, mógłby tam być jakiś klan z rozmaitymi upośledzeniami zdrowotnymi, no powodów znalazłoby się naprawdę mnóstwo.
A kradzież bunkra przez Skycrew owszem, miała bardzo wiele wspólnego z przetrwaniem ludzkiej rasy - bo tylko ich ludzie potrafili wszystko w bunkrze obsługiwać, żaden inny klan, gdyby miał bunkier tylko dla siebie, z tego powodu nie dałby rady tam przeżyć.

Także owszem, w serialu jest mnóstwo mniejszych i większych bzdur, ale akurat ty żadnej nie wymieniłeś, za to wymyśliłeś parę głupot które z logicznym myśleniem nic wspólnego nie mają, także ten :P

Sol89

Przegapiłeś połowę serialu czy oglądałeś z napisami (złymi)? Koalicja istniała i w zasadzie tylko Azgeda była poza nią do momentu samej wojny która wybuchła przez... głównych bohaterów z emocjonalnego powodu. Od ponad 100 lat to klany są lepiej dostosowane pod względem upośledzeń i dostosowania (klany wygnają lub zabiją mutanta główni bohaterowie przyjmują - ponownie emocjonalna decyzja jednego z "głównych" bohaterów) SI "Commandera" miała otworzyć bunkier klanom w odpowiednim momencie zostało to zaprzepaszczone przez... emocjonalne decyzje głównych bohaterów. Nie będę się wdawał w cytaty kiedy i kto tłumaczył ze obecność głównych bohaterów zaprzepaściła wszystko z jednym wyjątkiem rozwiązali problem ludzi z gór w bardzo zimny i logiczny sposób - akcje po tym punkcie to jeden wielki stek bzdur który prowadzi od jednej głupiej emocjonalnej decyzji do drugiej.

ocenił(a) serial na 8
Lukasz_Lll

Według mnie Finna rozgoryczenie i zmiana charakteru została wystarczająco wyraźnie znacząco zaznaczona przed odcinkiem w którym odstrzelił połowę wioski. Poza tym nie sądzę, że był przedstawiony jako człowiek-anioł wcześniej.

Thorongil83

Dopiero zacząłem oglądać i generalnie jest dobrze ale nieraz trzeba mocno przymykać oko. Ludzie się poświęcają żeby oszczędzić tlen zamiast się zdesantować na ziemię. No sorry jak mam zginąć to wolę spróbować swoich szans na dole. Wogole samo to że te nadajniki działały jakiś tam okres czasu powinno dać im do zrozumienia że setka przeżyła i da się przetrwać na powierzchni.

ocenił(a) serial na 6
reese

No właśnie... jest trochę głupotek, ale serial sam w sobie ma o wiele wyższy poziom niż się spodziewałem. Ja serio liczyłem, że to pewnie jakieś 'Pamiętniki wilkołaków' czy coś w tym stylu, ale cała historia, aktorstwo itd. jest jednak jakby wyżej. Jest trochę melodramy dla nastolatków, ale generalnie ciężar historii to naprawdę poważne sprawy, a nie jakieś rozterki sercowe co uznaję za plus :P

Thorongil83

Miałem identyczne odczucia dlatego tak późno się za niego wziąłem. Ale faktycznie poza kilkoma bzdurkami poziom jest lepszy niż się spodziewałem może właśnie przez to że nie oczekiwałem za dużo.

ocenił(a) serial na 4
Thorongil83

Piszesz o rozterkach serca? Obejrzyj 3.x01. Spoiler rzucam Jadą na poważną akcję, biorą ze sobą pijaka - świadomie. Ten rozpoczyna zadymę - bo chce mu się umrzeć, a nie potrafi skoczyć ze skarpy. W końcu o czymś musi być trzeci sezon.. Poziom głupoty przekracza miarę co chwila więc musisz przymykać oko co minutę.
Ciepłe kluchy blondyna w roli myśliwego na pumę - mistrzostwo.

ocenił(a) serial na 8
Wolfman_PL

To nie była misja tylko standardowa warta. Biorą pijaka, bo wiedzą że od miesięcy nic nie działo się na zwiadach, a jeśli go zostawią to zniszczy sam siebie. Zarówno Bellemy jak i Monty czuli się winni temu, w jakim stanie jest Jasper, odpowiadali za jego stan i też zastanawiali się, czy mogą go zabrać. Kiedy zabrali go z Arkadii, nie mieli już wyboru.

ocenił(a) serial na 4
Enterraz

Obejrzyj odcinek jeszcze raz. Nie wiesz o czym piszesz. To była misja. I nie ma czegoś takie w czasie wojny jak standardowa wartal xD. Przemieszczali się autem, to bym to już podpiął pod patrol

ocenił(a) serial na 8
Wolfman_PL

Racja, patrol. A czy twoim skromnym zdaniem w czasie pokoju istnieje standardowy patrol? Misje mają zwykle jasno określony cel. Nie znam odcinka na pamięć, ale jeśli dobrze pamiętam, Bellamy stwierdza, że Jasper "tym razem" nie jedzie. Przed wyjazdem nie otrzymali specjalnych poleceń, tak jakby robili coś o określonych zasadach z określonym grafikiem - to też sugeruje patrol. Wyjazd przerodził się w misję w momencie kiedy postanowili jechać za sygnałem stacji rolniczej na radarze. Wówczas Jasper już z nimi był i nie mieli wyboru.
Zabranie pijaka, którego wcale nie odstawiali od kieliszka na przejazd samochodem po tym jak od wielu tygodni ich żołnierze nie ucierpieli w czasie takich wypadów nie wydaje mi się niczym szokującym. Przynajmniej w świetle tego, że pozostali chcieli jego powrotu do formy.

ocenił(a) serial na 4
Enterraz

W czasie pokoju żołnierze przywykli nazywać standardowym patrolem coś, gdzie nie było możliwości wjechania na minę, ani bycia rozstrzelanym z ukrycia serią z karabinu. Pomijając , że "nastolatkowie" zachowują się w czasie jazdy jak grupa imbecyli - w końcu target tego serialu wiadomo jaki , a nie grupa, która ma do czynienia z wrogiem, który atakuje najczęściej z ukrycia. Widzę, że kompletnie odcinka nie pamiętasz, jechali poza granicę swego terytorium. Więc na co mogli liczyć na spotkanie przyjaznych niedźwiadków , albo dziadka leśnego?

ocenił(a) serial na 8
Wolfman_PL

Ja nie pamiętam odcinka? Jechali do swojego sektora, terenu przy granicy, nie na terytorium wroga.
No i ani nie najadą na miny, ani nie dostaną serii z karabinu. Ziemianie nie obsługują ani jednego ani drugiego. Robienie hałasu podczas jazdy samochodem po swoim terenie nie ma zupełnie znaczenia. Gdyby coś na nich wyskoczyło z krzaków, to z bronią białą, przed którą zdążyliby uciec z prędkością 100km/h. Łuk też a niewielkie szanse przy celu poruszającym się tak szybko.

ocenił(a) serial na 4
Enterraz

Tam padło zdanie, że jadą poza swoje terytorium. To mi w zupełności wystarczy. Poza tym pamiętaj - są w czasie wojny z innymi plemionami - więc nie ma mowy o standardowym patrolu , o którym pisałem (dotyczy to tylko czasu pokoju). Tu o tym mowy nie ma.
Poza tym łuk to cicha broń, jakby kierowca dostał strzałą to reszta by wpadła w panikę, albo by się auto zwyczajnie o drzewo rozbiło. Dopadliby ich w 2 minuty.

ocenił(a) serial na 8
Wolfman_PL

Cicha, głośna, jaka by nie była, to nie ma znaczenia przy warkocie silnika. Czy to auto nie miało szyb? Tego nie pamiętam. Jednak jeśli nie miało, to miało też te kratki, wyglądało na przystosowane do warunków ciężkich warunków. Wepchnąć strzałę w wąską strzelinę, i to przy tak szybko poruszającym się celu, moim zdaniem graniczyłoby z cudem.
Nie byli w stanie wojny z innymi plemionami. Wszystkie plemiona podlegają Komandor, wszystkie klany są kolcami jej korony i pokój z Komandor to pokój ze wszystkimi Ziemianami. Azgeda to kwestia buntu. Pozostali dowódcy są bardziej sojusznikami niż wasalami, ale wciąż pod rozkazami jednej osoby sprawującej władzę nad wszystkimi.

ocenił(a) serial na 4
Enterraz

Warkot silnika, a głośna muzyka , która jeszcze dalej niesie i zagłusza wszystko w środku to dwie różne rzeczy.
Uwierzyłabyś, że skoro podpisali jakiś pseudo pakt o nieagresji to nie znajdą się tacy na wrogim terytorium którzy ich nie zaatakują?

ocenił(a) serial na 8
Wolfman_PL

A co ma do tego jeszcze muzyka? Napisałeś, że łuk to cicha broń. Odpisałam, że nawet gdyby była głośna, to maszyna zapewne by ją zagłuszyła.
Nie podpisali paktu, a pokój był znacznie bardziej wymierny niż ten papierkowy, kiedy podjęli współpracę i Wanheda najpierw pomogła odzyskać ich ludzi, a potem zdjęła z barek ciężar w postaci ludzi Góry. Nikt nie atakował, i nikt nie zamierzał atakować, bo każdy czuje mir przed władzą i nie ryzykowałby wygnania lub życia, żeby pobawić się z niebianami. Oczywiście, gdyby sytuacja się zmieniła i Komandor obrała inne stanowisko, w ten sposób głupio naraziliby życie, jednak tylko jeśli faktycznie wyjeżdżali poza swoje terytoria. W co nie uwierzę, dopóki nie zobaczę tego w odcinku, bo zapamiętałam sprawę inaczej. Sektor 7 był w najgorszym razie ziemią niczyją, w najlepszym ich terytorium, a od ósmego był skraj ludzi lodu. Nawet kiedy Azgeda szła na wojnę, nie naruszyła terytorium niebian.

ocenił(a) serial na 4
Enterraz

No przecież słuchali muzyki na patrolu bojowym xD. Którą niosło dalej niż warkot silnika. Coś dodać jeszcze? Nie chodziło mi o łuk czy cokolwiek, ale jeszcze z większego dystansu byli rozpoznawalni. Wciąż wierzysz w te bzdury? Przecież co chwila ich ktoś atakuje i z kimś walczą. Cały scenariusz leży i kwiczy, a Ty próbujesz bronić pełen dziur film.

ocenił(a) serial na 8
Wolfman_PL

No pewnie, że scenariusz jest dziurawy jak worek na kartofle. Ale trzeba oddać, że na suple dziury raczej nie ma :v

Będę bronić, bo nadal uważam to za irracjonalne. Zakładając, że słuchali muzyki jadąc przez swoje terytorium, na które na mocy wiarygodnego i miarodajnego pokoju nie wchodzili wrogowie Skaikru, i kiedy położenie ich obozu było już doskonale znane, to mogli se słuchać tej muzyki. Gdyby stan niebezpieczeństwa wciąż był wysoki i po ich terenie wałęsali się zwiadowcy nadchodzącej wrogiej armii, zmniejszyliby drastycznie swoje szanse na przeżycie, bo przody musiałyby zabić każdego, kto może uprzedzić Arkadię o natarciu. Ale tak nie było, i szanse były niewielkie przez wzgląd na fakturę tej całej ziemiańskiej kultury.
Takie mam zdanie, ot.

ocenił(a) serial na 4
Enterraz

Wiem, że masz zdanie i szkoda , że na taktyce wojskowej kompletnie się nie znasz :)
Wiesz co powiem to tak, zapakuję Cię w jeepa, puszczę na głos Walkirię i powiem tak, skoro wróg i tak wie gdzie jesteśmy i zna położenie naszego obozu, to bynajmniej jak Cię zastrzeli/zastawi pułapkę i potem zastrzeli to będę wiedział gdzie są mniej więcej wrogie patrole :) Ryk muzyki uniemożliwi Ci usłyszenie czegokolwiek , a Ciebie będzie słuchać na wiele wiele mil do przodu.

ocenił(a) serial na 8
Wolfman_PL

Meh, nie mówię, że to jest mądre... ale to grupa małolatów wychowanych na stacji kosmicznej, nie żołnierze. To patrol straży ochotniczej po terenach uznanych za bezpieczne, nie wojsko na zwiadzie. Tak na dobrą sprawę nie wiemy nawet, na ile się oddalili, zanim odpalili muzykę i mogli być wciąż na całe te mile dalej od sektora granicznego. I wciąż oddalasz argument, że zwyczajnie nie musieli się ukrywać, bo kto by ich nie usłyszał, nie chciał i nie miał powodu ryzykować śmiercią, chyba że byłoby to straż przednia armii, na co też przytaknęłam. To się akurat zmieściło w tym wąskim prawdopodobieństwie.

Scenarzyści robią ustępy logiczne na rzecz fabuły, ale bardzo niewielki ich odsetek jest poświęcony scenom bez żadnego znaczenia i ukazującym drugorzędne nastolatkowe dramaty.

ocenił(a) serial na 8
Wolfman_PL

Nawiasem, kto wypowiada się o tym, na czym się zna? Socjopaci i introwertycy rozstrzygają o problemach społecznych a ludzie po gimnazjalnym podręczniku od biologii stają się ekspertami od zaraz i egiptologami, kiedy się pojawi taka potrzeba... Nie byłam w wojsku, niespodzianka, i nie znam się na niewojskowej taktyce w niewojskowym serialu dla widzów nie znających się na wojsku, niespodzianka.

ocenił(a) serial na 4
Enterraz

Scenarzyści robią takie odstępy by serial mógł oglądać ze zrozumieniem 5 latek, albo szympans. W tym serialu co chwilę masz bitwy i walki. Te plemiona prymitywów od lat ze sobą walczą i są nawykli do walki, oraz śmierci. Ci "nastolatkowie" przeżyli już tyle walk, że czyni to z nich doświadczonych żołnierzy. Ich wyjazd już był pokazany na terytorium wroga, przecież nie pokazywali całej trasy z bazy , bo i po co? Po prostu autorzy serwują nam kolejną głupotę za głupotą. Rozterki miłosne i co chwilę znany teledysk dla młodzieży , oraz hektolitry krwi i tona trupów dla dorosłych?

ocenił(a) serial na 9
Wolfman_PL

Tym nastolatkom wciąż bardzo daleko do żołnierzy, przeżyli tyle walk głównie ze względu na zdolne dowództwo. Ani dzieciaki ani dorośli nie są żołnierzami, w końcu ich pokolenia miały jeszcze siedzieć bezpiecznie w kosmosie. Uczą się walki na ile mogą, ale nie ma co spodziewać się że będą się zachowywać jak trenowani latami żołnierze.

ocenił(a) serial na 4
Sol89

Te dzieciaki przestały być nimi, kiedy wzięły broń do ręki i zaczęły walczyć. Od tego momentu są żołnierzami , a ich hormony nie mają nic do tego xD. Mordować cywili potrafią, ale słuchać cicho muzyki na patrolu bojowym to już nie? xD

ocenił(a) serial na 9
Wolfman_PL

Przestali być dziećmi, fakt, ale to absolutnie nie czyni ich automatycznie żołnierzami, są wciąż cywilami, tyle że z bronią w rękach

ocenił(a) serial na 4
Sol89

Otóż tak, są żołnierzami. To już nie jest banda cywili biegająca bez ładu i składu po lesie. Partyzantami ich nie nazwę bo to już nie ich nie tyle teren co nawet planeta xD

ocenił(a) serial na 9
Wolfman_PL

Nie zgodzę się z tym, są czymś pomiędzy, ale do żołnierzy bardzo im daleko, nie mają ani odpowiedniego przeszkolenia, ani dyscypliny

ocenił(a) serial na 4
Sol89

Co czyni człowieka żołnierzem przysięga i kontrakt na papierze? xD

ocenił(a) serial na 8
Wolfman_PL

Prawdopodobnie przynależność do armii, hmm?
A czyni ich żołnierzami krótki czas walki o przetrwanie? Walka jako wieczna improwizacja, której jedynym celem jest przeżyć - ledwo ledwo? Miesięczne doświadczenie życia we wrogiej głuszy? Najbliższy żołnierzowi był chłopak, który przeszedł minimalne szkolenie dające mu uczestnictwo w małej grupce ludzi, która panuje nad odrobinę większą grupą ludzi w zupełności wykozaczonej z prawdziwej przestępczości i agresji na rzecz własnego przetrwania.

ocenił(a) serial na 4
Enterraz

Masz odpowiedź kolegi na dole maciej20. Nie ma co tu już nic dopisywać. To jest armia i po prostu Twoje argumenty są słabe. Wszyscy w momencie rozbicia się, kto mógł udźwignąć broń zostali automatycznie powołani do regularnych oddziałów do walki z wrogiem. Jest to można tzw tymczasowa armia na czas wojny, coś jak określił kolega poniżej jak Vietcong.

ocenił(a) serial na 9
Wolfman_PL

To właśnie wypowiedź Enterraz ma sens. Nieważne jak ich nazwiemy - armią, bojówkami czy jakkolwiek inaczej, to nie ma wpływu na fakt że nie ma co oczekiwać typowo wojskowych zachowań czy dyscypliny po bandzie przypadkowych ludzi z bronią tylko dlatego że tę broń mają i że przyszło im zbrojnie walczyć o przetrwanie.

ocenił(a) serial na 8
Wolfman_PL

Bez względu na definicję, możesz nazwać ich żołnierzami, ale nie wymyślisz im, że odebrali jakiekolwiek szkolenie lub mają doświadczenie w świecie, który znali tylko z podręczników. Nieważne, jak bardzo byś chciał wygrać wątek, nie, nie odebrali szkolenia, nawet jeśli tymi żołnierzami są, w twojej definicji.
Argumenty słabe? Są jakie są. Innych dla tego wątku nie mam, i nie potrzebuję, więc z mojej strony to chyba wszystko.

ocenił(a) serial na 4
Enterraz

Akurat nie pamiętam imienia lokowaty przeszedł wojskowe szkolenie, bo ochrona spełniała w kosmosie rolę armii i policji. Z tego co pamiętam został jednym z dowódców, jest kluczową postacią i brał udział w patrolu. Patrol miał miejsce po tym jak dorośli dołączyli do młodzieży - dorosłej młodzieży dodam. W międzyczasie szkolenia przeszli, a to co przeżyli wcześniej hartuje i dodaje doświadczenia. Ja tu oceniam wpadki scenariusza, który jest zwyczajnie głupi, bo ich zachowania powinny być w takich sytuacja bardziej zdyscyplinowane. Ty się upierasz bezsensownie, że doświadczenia i dyscypliny mieć nie powinni, a ja uważam , że tak. Przeszli ciężkie próby w boju, niewolę i trudne potyczki typowe dla partyzantów. Przeżyli to samo w sobie hartuje dyscyplinę i doświadczenie. Szkolenie i podręczniki to pikuś przy bojowym doświadczeniu. Tu o tym zapomniałaś i dlatego uważam , że te argumenty są słabe :) Tak po prostu. Co tu mogę dodać już powiedziałem wszystko. To są żołnierze z bojowym doświadczeniem, które stoi wyżej niż poligon i podręczniki :)

Sol89

zabawne wnioski
to kto jest żołnierzem?
typ co odbył określone w czasie szkolenie?
czy typ co je odbył i odklepał przysiege?
a może typ co ma broń i umie z niej strzelać kiedy coś takiego jak "cywil" nie istnieje?
idac twoja logika to cała armia Vietkongu to cywile bo nie mieli szkolenia...

ocenił(a) serial na 9
Wolfman_PL

A masz świadomość tego, że rzeczywista fabuła pokazana w serialu dzieje się w przeciągu kilku miesięcy?
Doświadczonym żołnierzem jest się po kilku latach.

ocenił(a) serial na 4
kamaah1992

Tak, wystarczy się ubrać w mundur i leżeć na bwpie. Licznik doświadczenia się sam nabije

ocenił(a) serial na 7
Wolfman_PL

Jestem świeżo po 3 sezonach serialu. Po 1 chciałbym powiedzieć, że serial jak najbardziej ma tony bzdur i niedomówień ( jest to też gatunek Sci-Fi - nie wszystko musi się zgadzać). Przy połowie tej dyskusji przestałem czytać.. akurat wątek do którego się przyczepiłeś i tak kurczowo trzymasz się swojego zdania, że nawet Enterraz zaprzestała dyskusji z Tobą i O DZIWO uległa twoim przekonaniom (Kwestia patrolu na początku sezonu 3). Po 1 jechali na sektor który był co prawda na pograniczu, ale wciąż były to tereny sojusznicze. Po 2 jechali samochodem który był opancerzony. Po 3 nie byli w stanie wojny z żadnym z klanów więc nie mieli powodów, żeby spodziewać się wroga (jakoś w poźniejszych odcinkach gdy sytuacja się zmienia muzyka już nie leci). Po 4 najpierw wyprowadzasz jakieś tezy o strzelaniu z łuku następnie się z nich wycofujesz bo tak Ci wygodniej. Po 5 użytkownik Enterraz powiedział to co ja już kilkanaście razy tylko Ty tak bardzo nie chcesz dopuścić do siebie zdania innych a szkoda. I OSTATECZNIE puszczenie muzyki w tym cholernym samochodzie miało mieć wydźwięk symboliczny - Odkąd zlecieli na ziemię tak na prawdę bez przerwy musieli albo uciekać albo z kimś walczyć i to był moment/ chwila, kiedy mogli na powrót poczuć się jak nastolatkowie bo był to pewien moment wytchnienia przed kolejnymi zdarzeniami.
Tak samo mógłbyś się czepiać, że w 2 sezonie jedli na początku ciastko czekoladowe w Mount Weather.. C'mon. To jest serial a nie film historyczny/dokumentalny/wojenny.

ocenił(a) serial na 4
Juventus0


W pierwszym zdaniu poparłeś mnie w całej rozciągłości i to mi wystarczy. Co do drugiego zdania polecam się zaznajomić czym jest sf. Stek bzdur w tym serialu nie wynika z tego , że jest to sf, tylko , że ten serial po prostu ssie

ocenił(a) serial na 9
Wolfman_PL

1 - Żeby być żołnierzem trzeba należeć do armii. Armie mają "ziemianie". Reszta to raczej coś w rodzaju policji(milicji?). Ochroniarz też łazi z bronią a nie jest żołnierzem. Tu nie tylko się kłania czyta definicja tego słowa, ale też odrobina znajomości tematu po całości.
2 - Ten serial jest bardzo nielogiczny. Ktoś tam pisał "bzdurki", ja nazwę to BZDURY. Ładny gęsty las, ze zmutowanym jeleniem i świecącymi motylami, rodem z Avatara.
3 - 1 odcinek 3 sezonu - to był patrol do strefy 7. Szukali Clarke, znaleźli nadajnik. Teoretycznie trwał rozejm, ale przed patrolem była mowa o mocnym uzbrojeniu się... Więc zabieranie Debila na taki patrol = kolejna BZDURA.
4 - nie chcę nikogo urazić, ale ten serial to nie tylko sf, ale też komedia... prawie jak misja Afganistan :)

ocenił(a) serial na 8
Wolfman_PL

Tak czytam te twoje komentarze, diagnoza jest tylko jedna: nie#$%^&*nie mózgowe :D haha

ocenił(a) serial na 8
Wolfman_PL

"Spoiler rzucam Jadą na poważną akcję, biorą ze sobą pijaka - świadomie. "


Poważna akcja??? xDD Chyba zwykła przejażdżka bez większego celu. Biorą go świadomie bo nie chcą patrzeć jak się stacza i marnuje życie w hangarze zapijając się na śmierć. Chcą go zając czymś innym ale nie traktują go jakby wszystko było ok - nie dają mu broni etc. Poziom głupoty przekracza miarę to fakt - twój poziom głupoty.

Tutaj mamy tego przykład
"Ten rozpoczyna zadymę - bo chce mu się umrzeć, a nie potrafi skoczyć ze skarpy. "
Wszystko mu jedno czy będzie żył czy nie, jest w opłakanym stanie, ma wywalkone, chce się zabić. Ale to nie znaczy że łątwo będzie mu się zabić. Instynkt samozachowawczy i w takich sytuacjach się odzywa, czasem brakuje odwagi żeby pociągnąć za spust albo skoczyc z reszta to jest czesty motyw w filmach.

"Ciepłe kluchy blondyna w roli myśliwego na pumę - mistrzostwo."

hahaha leżę. no co tam jeszcze wymyślisz.


"Obejrzyj odcinek jeszcze raz. Nie wiesz o czym piszesz. To była misja. I nie ma czegoś takie w czasie wojny jak standardowa wartal xD. Przemieszczali się autem, to bym to już podpiął pod patrol"

To chyba ty obejrzyj odcinek jeszcze raz. jaka misja jaka wojna? chyba było powiedziane że od 3 miesiecy nie bylo walk i ludzie mysla ze nastał pokój? mieli tego nie zepsuć?

ocenił(a) serial na 4
Lukasz_Lll

Może oderwij się od tego gówna i obejrzyj trochę poważniej traktującego wojnę kina, albo dokumentów. To wtedy pogadamy o braniu pijaka na "nic nie znaczący patrol" i wtedy mi wrzuć swoje rozwinięcie myśli o trzymiesięcznym pokoju.

ocenił(a) serial na 8
Wolfman_PL

haha xD podtrzymuje swoją diagnozę :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones