PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=689083}

The 100

7,5 75 057
ocen
7,5 10 1 75057
The 100
powrót do forum serialu The 100

Mieszane uczucia

ocenił(a) serial na 6

Chciałem pochwalić pierwsze sezony serialu. Głównie za to, że spodziewałem się pustej teen dramy, a dostałem całkiem zgrabnie skonstruowany serial z wątkami SF, akcji itd, itp.
Potem, gdzieś tak w połowie 3 sezonu zdałem sobie sprawę jakimi idiotami są bohaterowie serii... co do jednego. Wyrżnijmy wszystkich, połknijmy jakieś durne tabletki bo będziemy szczęśliwsi gdy wypiorą nam mózgi. Zabijmy ich, zabijmy tamtych. Wypowiedzmy wojnę chociaż nie mamy jak jej wesprzeć. Hej... posłuchajmy AI, która już raz wysadziła świat w powietrze, bo przecież na pewno można jej zaufać.
A na koniec... jak dużo czasu potrzeba by cywilizacja upadła do stopnia totalnego zezwierzęcenia, klanów itp., itd. Nie minęło 100 lat od apokalipsy a większość ludzkości zachowuje się jak: "miejmy ich w dupie, oni nie są NASI" ... i nie mówię tu tylko o tych dzikusach z ziemi, ale o wszystkich. W większości postapokaliptycznych historii ma to jakiś sens - a to zombie stanowią zagrożenie, a to wirus wybił co mądrzejszych. Ci natomiast jedyne co mogliby robić to po prostu siedzieć na tyłkach i cieszyć się życiem, bo ta rzekomo postapokaliptyczna przyszłość wcale nie wygląda tak strasznie skoro w niecałe 100 lat po bombach lasy są bujniejsze niż te, które widuję na codzień. Tutaj cały ten wątek się kupy nie trzyma.
Bohaterowie regularnie albo zmieniają bez powodu fronty, jakby sami nie wiedzieli czego oczekują od życia (jak ten koleś, który w którymś tam sezonie zamienił się w Rambo i wystrzelał wioskę, ot tak po prostu mu odbiło i już)...
Seria jak na razie ma sporo plusów, ale te idiotyzmy, te rozwiązania w stylu "deus ex machina" typu "zróbmy z niego psychopatę by popchnąć akcję i fabułę do przodu" wołają o pomstę.

Thorongil83

Mogli dopisać jedno zero i było by bardziej realnie :D Tysiąc lat minęło a nie 100 i wszystko by było bardziej sensowne.

ocenił(a) serial na 5
Thorongil83

ja sobie odpuściłem, po 3 odcinku 3 sezonu, i dobrze jest się utwierdzić w przekonaniu, że wybór był słuszny, tyle ciekawych seriali czeka w kolejce :)

ocenił(a) serial na 9
Thorongil83

Nie sądzę, żeby to o czym piszesz to był przejaw głupoty, raczej traumy. Od momentu kiedy wysłano ich na ziemię widzą co najgorsze z człowieka. Są regularnie torturowani, muszą patrzeć jak ich ludzie są zabijani i torturowani, sami też muszą zabijać i torturować innych i czasem zabijać swoich bliskich, żeby nie byli torturowani. Dziwi mnie, że nikt się jak dotąd z tego wszystkiego nie zabił.
Poza tym przykłady jakie wymieniasz są codziennością w realnym świecie - sekty, narkotyki, wojny gangów, konflikty na tle rasowym, ich cywilizacja nie upadła, ich cywilizacja była taka już wcześniej. Musieli utworzyć nowe społeczeństwo na bazie chaosu i ludzka natura wygrała.
Mówisz, że mogliby siedzieć na tyłkach i cieszyć się życiem, to samo mogliby robić ludzie we współczesnych czasach ale w jakiś sposób nigdy się nie udaje.
Jasne, że część wątków jest naciągana, ale jakby ich nie było, serial byłby o ludziach zbierających grzyby pod wodzą dr Quinn i też byłoby źle :) Chociaż zmiana frontów też mnie razi, Finn i Bellamy zupełnie mnie w tym nie przekonali, ale może to kwestia gry aktorskiej. Za to z sezonu na sezon jest coraz mniej nastoletnich romansów, jak dla mnie duży plus. Pojawia się też coraz więcej niemożliwych do rozwiązania dylematów moralnych, gdzie każda decyzja jest zła. Dobry materiał pod rozkminy etyczne.

ocenił(a) serial na 6
Thorongil83

Właśnie skończyłem 3 sezon, przeleciałem trochę po wypowiedziach, każdy pewnie ma swoje racje...

Co do "bzdurnego" wybijania wszystkich... czy to "błąd" serialu? Wydaje mi się, że nie, świetnie jest pokazana nasza ludzka natura, tacy właśnie jesteśmy. Ludzie z Arki, czy to będąc już w kosmosie, czy ewakuując się na nią, zostawili zniszczony wojną świat. Po 100 latach wracają jak po swoje, podczas gdy pozostawieni na ziemi musieli jakoś przetrwać, przystosować się. Ale tacy właśnie jesteśmy, najpierw powybijalibyśmy się miedzy sobą uzgadniając kto ma rację, (już nawet zarządzanie przez samozwańczego przywódcę Bellamyego, rozkazywanie, jedzenie za pracę to pokazuje), a potem wybilibyśmy resztę, bo nam się należy, nie będziemy nikogo słuchać, nikomu podlegać. No przegięciem była akcja z wybiciem oddziału ziemian pilnującego Arki, ale... my jako widz, znamy wszystkie fakty i wydaje się nam to idiotyczne, ale pojawił sie nowy przywódca, nowy konkretny plan, dobra gadana, większość nie chce się układać z ziemianami i tylko czeka na taka okazję, no i o czymś musi byc serial...

Łykanie tabletek na szczęście. Wystarczy, że jeden da się namówić, reszta zobaczy, że nic mu się nie dzieje, nie chodzi naćpany, a sami też mają już dość tego co się dokoła dzieje, a sami biorący nawet nie byli świadomi tego, że tracą wspomnienia. Nie wszyscy jednak dobrowolnie chcieli je przyjmować, część została zmuszona w taki czy inny sposób, no a jak główny i jedyny lekarz mówi potem, że jest OK i pomagają no to...

Co do flory... Nie wiem jak wygląda świat po wojnie nuklearnej, bomby na pewno nie upadały jedna przy drugiej, większość pewnie leciała w główne miasta, nie wszystko zostało zdmuchnięte, a patrząc na Czarnobyl, chociaż tam nie było fali uderzeniowej zmiatającej wszystko, ale promieniowanie jako takie jest, to jednak roślinność i zwierzęta mają się całkiem nieźle, a nie minęło jeszcze 100 lat, więc lasy są według mnie do przyjęcia...

Zdziczenie... Nie jest powiedziane jaka część populacji przeżyła. Bomby atomowe niszczą całą elektronikę itd. Jedyna technika pozostała w schronie atomowym w górze. Można przypuszczać, że została stosunkowo niewielka część populacji, pozbawiona techniki, musieli zaczynać od nowa. Nawet chyba Einstein powiedział "Nie wiem jak będzie wyglądała trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na kamienie i kije", czy coś w tym stylu. Co do klanów, no cóż, napisałem to wcześniej, taka nasza głupia natura, lać sąsiada za dwa palce ziemi na miedzy.

Największą chyba "kontrowersję" budzi w tej dyskusji zachowanie Finna. No cóż, za wszelką cenę chciał odnaleźć Clarke, w której niby się kochał itd. W końcu trafił do wioski pełnej ziemian, tylko we dwóch, brak przetrzymywanych, szanse maleją, nikt nic nie chce powiedzieć, czas ucieka... Był spokój dopóki nie zaczęli uciekać, potem wszyscy się rzucili no i pewnie bardziej panika tu zadziałała niż ukryty Rambo.

Serial oczywiście ma swoje słabsze strony, nie ma idealnych seriali, ostatni odcinek zalatywał już nudą i prostotą... ukryty "fizyczny" wyłącznik w wirtualnym świecie, paplanie do znudzenia przed przełączeniem wajchy itd., ogólnie boję się, że w kolejnym sezonie dojdzie do absurdu wygaszania uszkodzonych reaktorów, mogłoby to jednak okazać się kłamstwem Allie, problemy mogłyby być inne, niż uciekać w niedorzeczność.

Serial jednak nie jest zły, czasem dobrze po prostu obejrzeć coś co wciąga od pierwszego odcinka i nie trzeba sie zastanawiać na drugim dnem. Na plus moim zdaniem na pewno zasługuje fakt, że każdy sezon jest o czymś innym, nie ma monotonii podróży przez trzy sezony w kierunku góry, pierwszy sezon to osiedlenie i walka z ziemianami, drugi to uklad z ziemianami i walka z górą, trzeci walka z Allie i rozłam sojuszu itd. itp., fajne jest też to, że bohaterowie giną, tak faktycznie poza Clarke, nie ma jakiegoś głownego bohatera, dużo "pozytywnych" postaci ginie, nie ma klasycznego ratunku w ostatniej chwili (jak choćby Lincoln), nie ma też jakiegoś darowania win (Octavia i Pike), to zdecydowanie na plus, za brak dużej grupy, która zawsze wszędzie razem i są nietykalni.

Mi osobiście brakuje takich smaczków po upadlej cywilizacji, jak pomnik Lincolna w lesie, czy Statua Wolności z napisów początkowych, powinno być więcej takich "lokacji". Nie wiadomo też co z resztą świata, póki co jesteśmy w USA i to się chyba nie zmieni.
Na pewno im bardziej by się zagłębiać i analizować serial będzie miał coraz więcej słabszych stron, tylko po co, nie jest to film dokumentalny, nie jest to też fantastyka naukowa, w głównej mierze ma to być rozrywka, i tak jest...

Pozdrawiam....

Thorongil83

Dlatego właśnie ja traktuję ten serial jako forma odmóżdżenia się. Generalnie własnie przez takie seriale siedzę w wątku fantasy/sci-fi ale tylko w książkach. Bo z reguły mało kto potrafi mnie zadowolić w wizualizacji na ekranie.
Jasne, jest to świetny serial młodzieżowy, przystojni aktorzy, wątki miłosne i szybka akcja. Ale w małych detalach brakuje spójności, która nadałaby całemu obrazowi realności.
Przyznaję, oglądam to gdy mam gorszy dzień i wtedy nawet mi się podoba.
W zasadzie, lepiej żeby przynajmniej próbować zrobić jakiś serial o, bądź co bądź, oryginalnej tematyce niż zrezygnować całkowicie z takich produkcji na rzecz banalnych, ciągle powtarzających się wątków.

ocenił(a) serial na 6
_rollin_

Ustalmy coś ;] Lubię ten serial... bo mnie miło zaskoczył, bo niewiele jest produkcji mimo wszystko trzymających taki, a nie inny poziom. Pomimo tych wszystkich głupot, to jednak ogląda się go bez jakiejś większej niechęci. Ten trzeci sezon to był po prostu bałagan, wiele rzeczy działo się za szybko, albo zbyt pochopnie... niczym Deus Ex Machina niektóre wątki przeskakiwały z jednej linii fabularnej na drugą.
Ale serial oglądam nadal, co więcej - obecny sezon zapowiada się wyśmienicie ;]

Thorongil83

Oczywiście, ja też go lubię :D
I zdecydowanie się z Tobą zgadzam jeśli chodzi o trzeci sezon i początek nowego.
Jakoś tak po przeczytaniu Twojego postu tutaj mi się zebrało na boleści o tym serialu, co nie zmienia faktu że może on wzbudzić sympatię :)

ocenił(a) serial na 10
_rollin_

Czy też Was zastanawia fakt, że postacie w tym serialu nie mają zarostu, za przeważają stylowe fryzury?

ocenił(a) serial na 8
Thorongil83

"połknijmy jakieś durne tabletki bo będziemy szczęśliwsi gdy wypiorą nam mózgi. Hej... posłuchajmy AI, która już raz wysadziła świat w powietrze, bo przecież na pewno można jej zaufać." - z taką reklamą na pewno nikt by tego nie połknął ;) Zauważ że oferowano im ucieczkę od bólu i cierpienia po tym wszystkim co przeszli na pewno tego potrzebowali. Na początku niewiele osób na to poszło, co mądrzejsi wiedzieli że będą skutki uboczne i próbowali temu zaradzić, ale po tym jak 'autorytet' szarej masy (typu pomagier tej doktor albo ta mechanik z bolącym biodrem) połknęli, połknęła i szara masa a reszta już musiała bo byli zastraszani i zmuszeni. Nie wiedzieli że będą manipulowani i sterowani przez sztuczną inteligencję, że wypierze im to mózg i stracą wspomnienia- a Raven kiedy się o tym przekonała próbowała się uratować. Moim zdaniem cały ten wątek był masakrycznie irytujący, ogólnie sezon 3 to jakaś karuzela śmiechu ale samo wykonanie i spójność na nie najgorszym poziomie.

"Wyrżnijmy wszystkich. Wypowiedzmy wojnę chociaż nie mamy jak jej wesprzeć" - ??? xD ciekawe


"jak dużo czasu potrzeba by cywilizacja upadła do stopnia totalnego zezwierzęcenia, klanów itp., itd" - jak widac 4 pokolenia to wystarczający okres ;) ba! 1-2 to z pewnością był wystarczający okres xD nawet jest takie powiedzenie kiedy mówi się o wojnie nuklearnej - 'wrócimy do epoki kamienia łupanego'. I czego nie rozumiesz? Wszystkie większe miasta zostały zniszczone, wszystkie wartości, zasady, prawa, swiętości w zasadzie przepadły razem z tym. Ludzie żyją w lesie. Nie ubiorą idealnie uszytego, wyprasowanego bawełnianego podkoszulka ale jakoś muszą być ubrani? więc ubierają się 'darami lasu' xD walą jakąś papę na buzię żeby im łatwiej w lesie było się maskować. To co do wyglądu 'totalnego zezwierzęcenia'.
"Nie minęło 100 lat od apokalipsy a większość ludzkości zachowuje się jak: "miejmy ich w dupie, oni nie są NASI" " - a dzisiaj jest inaczej? jak wygląda sytuacja z imigrantami, chętnie ich przyjmujesz? pierwsza sprawa taka że tu ZUPEŁNIE inni ludzie , druga sprawa taka że boją się im zaufać.

"skoro w niecałe 100 lat po bombach lasy są bujniejsze niż te, które widuję na codzień" - to chyba akurat nie jest dziwne? pomijając juz fakt że tu chodzi o ładne zdjęcia do serialu (chyba że wolisz jakieś badyle oglądać no cóz o gustach się nie dyskutuje), to brak szkodliwej działalności człowieka, mniejsza populacja itp wszystko przyczynia się do tego że lasy byłyby ładniejsze aczkolwiek 100 lat to chyba nie jest wystarczajacy okres, chyba że akurat tamto miejsce nie zostało bardzo dotknięte wybuchami bowiem widzieliśmy inne miejsca które były po 100 latach nadal pustyniami.

"Bohaterowie regularnie albo zmieniają bez powodu fronty, jakby sami nie wiedzieli czego oczekują od życia (jak ten koleś, który w którymś tam sezonie zamienił się w Rambo i wystrzelał wioskę, ot tak po prostu mu odbiło i już)..." - a Ty czego oczekujesz? Może zamiast pisac taką głupotę postaw się na miejscu danego bohatera. Oceniając postać przez Cb podaną - rodzisz się w jakiejś puszce w kosmosie. Niedobór świeżego powietrza, ruchu, witamin, wartości odżywczych (no dobra wiem że na to nawet scenarzyści nie patrzyli ani twórcy), ale to wszystko osłabia twoją pyschikę, twój organizm. W wieku 17 lat idziesz do więzienia za niewinność. Wszyscy myślą że jesteś pozytywnym wariatem i wyszedłeś sobie w kosmos a ty po prostu wziąłeś odpowiedzialność na siebie bo twoją dziewczynę wywaliliby w kosmos. Po kilku miesiącach dowiadujesz się że lecisz na ziemię zginąć. No dobra jednak okazało się że chyba będziesz żył ale pierwszego dnia widzisz jak twojego kumpla ktoś przebija dzidą i dowiadujesz się że polują na cb dzikusy. W międzyczasie masz dziesiąt sytuacji które obciążają twoje sumienie, psychikę, musisz walczyć z dzikusami, przybywa twoja była dziewczyna dla której jestes całym życiem ale ty kochasz inną. Później jakaś wielka bitwa z ziemianami po których dziewczyna którą kochasz znika. Jesteś pewien że porwali ja ziemianie bo nie wiesz że istnieją ludzie z gór i ze zrobili to oni. Jakiś gość którego porwałeś który ma zegarek ojca Clark mówi Ci o wiosce bo chce się zemścić za to że go wywalili, w wiosce w skrajnym napięciu i przypływie emocji wybiega na Ciebie ziemianin ty do niego strzelasz, za nim reszta więc robisz to samo wszystko w dobrej wierze. Rzeczywiście mozna to spłycić do " w którymś tam sezonie zamienił się w Rambo i wystrzelał wioskę, ot tak po prostu mu odbiło i już)" hehe ;)

" by popchnąć akcję i fabułę do przodu" wołają o pomstę." - pierwszy i drugi sezon przyjemnie się ogląda, po prostu oglądasz losy i przygody osób które wylądowaly na ziemi po 97 latach w kosmosie. Natomiast począwszy od 3 sezonu zrobiła się niezła kupa. Rozwinięcie wątku miasta świateł. no pozdrawiam z podłogi. wyjaśnienie zagłady nuklearnej świata.. haha. 90% 3 sezonu można by wyciąć i by wyszło na to samo. 4 równiez porażka .. brak pomysłu to zróbmy cokolwiek żeby pociągnąć serial.

"deus ex machina" - tak to jest bardzo irytuące i chyba ciągły motyw

Thorongil83

To jest powód dlaczego przestałem to oglądać na trzecim sezonie. Zero logiki i nie mogłem przy decyzjach tych bohaterów wytrzymać oglądając to. Mimo wszystko pierwsze dwa sezony dają rade i można jakoś wytrzymać to wszystko.

Thorongil83

Pierwszy sezon fajny, później tendencja spadkowa.

Thorongil83

dokładnie od połowy 3 sezonu dzieje się coś niezrozumiałego, przeciąganie i powtarzanie tych samych błędów w kółko. strasznie mnie wymęczył , aż się boję zacząć 4 sezon....

Thorongil83

Pierwszy sezon fajny. Drugi może być. Trzeci już był denerwujacy. Twórcom chyba zabrakło pomysłu, żeby sensownie prowadzić fabułę - sporo bzdur, nielogiczności; bohaterowie zmieniający swój charakter jak w kalejdoskopie i gdzieś uleciał klimat postapo (np. więcej powinno być zmutowanych zwierząt).

ocenił(a) serial na 3
Thorongil83

zgadzam sie, bohaterowie to idioci, miałem nadzieje na rozwiniecie i poukładanie scenariusza. Clark czy Belamy to po prostu debilne charaktery. Jedno trzeba przyznać, serial pokazuje zidiocenie gatunku ludzkiego tak dobrze już widoczne dzisiaj

ocenił(a) serial na 8
danielkuchnia

Pierwsze 2-3 sezony rewelacja, potem jeszcze dopóki akcja toczyła się na ziemi było ciekawie. Niestety 2 ostatnie sezony jak i końcówka rozczarowała. Mimo wszystko warto zobczyć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones