PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=689083}

The 100

2014 - 2020
7,5 77 tys. ocen
7,5 10 1 76765
7,5 4 krytyków
The 100
powrót do forum serialu The 100

Super odcinek. Widać, że finał zbliża się wielkimi krokami. Nie mogę się doczekać bitwy w następnym odcinku. Teraz, gdy Mountain Men nie mają już kwaśnej mgły, zapowiada się przednia walka. Clarke i Lexa.. a jednak tak jak się spodziewałam. Ale furtka wciąż otwarta dla nich. Clarke potrzebuje czasu, może po wygranej wojnie, albo dopiero w 3 sezonie, jeśli mi nie ubiją Lexy.

Hoax

Nie zgodzę się. Z punktu widzenia ziemian to sky people zaatakowali pierwsi z chwilą kiedy dropship spadł na ich teren, razem z 100 intruzów. Przecież oni nie widzieli, że gdzieś w kosmosie mieszkają sobie ludzie. Wylądowali w ich mniemaniu na ich terenie. Zresztą masz scene na moście, kiedy Clarke spotkała się z Anyą. Jak ziemianie zinterpretowali te rakiety, które wystrzeli żeby dać znać że na Ziemi jest ok i żeby nie zabijali na arce niepotrzebnie ludzi? Jako atak. Clarke może nie myślała, że Finn zasługuje na śmierć ale miała świadomość że to patowa sytuacja, że tak być musi, dlatego rozwiązała ją najlepiej jak mogła sama go zabijając. Podobnie jak w finale 1 sezonu kiedy zamknęła drzwi, właściwie skazała Finna z Bellamym na śmierć. Ale wiedziała, że musi to zrobić. Nie było wyjścia.
Chociaż w sumie rozumiem Cię, że Clarke kręcąca z Lexą po tym wszystkim to troche dziwne. Ale ja z kolei nie zauważyłam, żeby Clarke z nią kręciła, to była raczej konieczna współpraca. Odwrotnie, Lexa ewidentnie leci na Clarke. W ostatnim odcinku Clarke była raczej wkurzona na Lexe cały czas, i to porządnie. Ja tam widziałam raczej zdziwienie na twarzy Clarke kiedy Lexa powiedziała, że jej ufa. Widziałam przez moment zdziwienie kiedy Lexa zaczęła ją całować. Clarke odwzajemniła pocałunek to fakt. Moim zdaniem działała raczej pod wpływem chwili i nadchodzącej wojny.
Ale ja to w ogóle miałam wrażenie, ze od śmierci Finna Clarke nie do końca była sobą. Teraz jakby dopiero się obudziła :P

Kismet_

Z pierwszą częścią się nie zgodze - zwłaszcza z aspektem Finn'a, ale z druga jak najbardziej. Nie chodzi o to, że oni zaczęli cokolwiek [choć pewnie tak napisałam], a o to, że Clarke ma świadomość, że oni pozabijali połowę setki, i dla mnie to argument przemawiający za tym, że nie "poszłaby w ten romans"... Takie tam myślenie. Zresztą za dużo w wypowiedzi opierałam się na książce, w kótrej wydarzyło się wszystko nieco inaczej. Pomiksowało mi się;)

ocenił(a) serial na 3
Hoax

"Bo nie zniosę więcej tak zakłamanej postaci: "Uczucia to słabość, musisz się ich wyzbyć, a ja tymczasem poślinię się do Ciebie, bo czuję mięte"...;/ Ot co."

Wszystko to, co Lexa próbowała w sobie zabić po śmierci Costii, wraz z poznaniem Clarke wraca. Dlatego jak ktoś mówi, że Lexa była na początku taką "badass", a teraz się zmienia, dzieje się właśnie przez Clarke.

nutria_00

Nie uraziłaś mnie nic a nic. Mało tego (uwaga! będzie komplement), na podstawi dyskusji i "dyskusji" z mnóstwem użytkowników fw na wielu forach pochwalę cię, że jesteś jedną z niewielu osób, które potrafią się ze mną nie zgodzić bez pogardliwego "pfft" oraz swoje stanowisko poprzeć argumentami. Więc absolutnie nie czuję się w żaden sposób urażona, po prostu dalej kajakujemy sobie rzeczką obok siebie w osobnych łódeczkach śpiewając "ach jak przyjemnie, kołysać się wśród faaaal, gdy szumi, szumi woda i wartko (nie w przypadku The 100) płynie w daaaal" :D
Co nie zmienia faktu, że jakbyś tu koło mnie stała to bym cie wytarzała w śniegu, com to kiedyś obiecała fanom Bellarke :D A co!

Musze się z tobą w jednym zgodzić, a mianowicie Lexa coś się poptuła. I znowu punktem granicznym była ta nieszczęsna rakieta. To od tego czasu mamy właśnie tylko te krzaki, biednego Bella goniącego jak szczur po MW, Clarke i Lexę w nie swoim wydaniu. Coś mi tu teraz nie pasuje. Jakoś tak fabuła sprzed tego wybuchu była bardziej płynna i co ważne - treściwa, problemy moralne były głębokie i przejmujące, mocowanie miedzy silnymi osobowościami iskrzyło. Teraz jest jakoś bladawo i mimo ciągłego ruchu - sennie.

Co mnie jednak szczególnie zdziwiło ostatnio to zmiany postawy Clarke. Ona wcześniej też tak miała, ale te zmiany z czegoś wynikały, a to z upomnień kogoś (np. Finna), a to z własnych przemyśleń. A w ostatnim odcinku jej rozmowa z Lexą wydała mi się jakaś tak dziwnie z dupy. Hm. Ale to może tylko takie moje wrażenie.

A moje szipy? :D O rany, tyle tego jest, nie pomnę wszystkiego! Na szybko Derek i Stiles z Teen Wolf, kapitan Ameryka i Zimowy Żołnierz, Szerloki i Łotsony z serialu i filmu no i chyba większość par głównych męskich bohaterów anime, które oglądam :) Jak widzisz, są to same pary homo, co poradzić ;) Par hetero nie szipuję, bo zazwyczaj i tak się wszyscy gżą w sianie, sama wiesz jak jest.
Natomiast moje hetero szipy polegają na czym innym - często szipuję chłopa i babę jako PRZYJACIÓŁ i KAMRATÓW. Mając na myśli kamratów piszę o takiej fajnej współpracy, przyjaźni, koleżeństwie, bezwzględnej lojalności, parze, o której można powiedzieć, że mogą razem konie kraść :) Dlatego UWIELBIAM skomplikowaną więź kapitana Ameryki i Czarnej Wdowy, która jest pozbawiona podtekstu seksualnego, a równocześnie reprezentuje sobą więcej, niż wiele par romantycznych znanych z kinematografii.

Powiem tak: zwracam uwagę na to, jak kształtuje się więź między bohaterami, jak wygląda ich dynamika i jakie mają charaktery. Nie moją winą jest, że autentyko co widzę, to świetnie stworzone postaci męskie, które są zafiksowane na innych świetnie stworzonych postaciach męskich często bardziej, niż na własnych oficjalnych, niestety często dwuwymiarowych partnerkach.

emo_waitress

Hahahaha, dziękuję za komplement :D

Właśnie, to wszystko się zaczęło od tej nieszczęsnej rakiety! Serio, po tym Lexa poważnie mnie zaczęła denerwować, a wcześniej była taka baddasowa, aż chciałoby się ją zatrzymać na dłużej w tym serialu niż tylko 2 sezon *chlip* Aczkolwiek byłabym zaskoczona gdyby jednak została z nami do 3 sezonu, bo w sumie pilot tego spin offu został nakręcony, a ani widu ani słychu o tym dalej :D
Niestety nie mogę się wypowiedzieć na temat Twoich shipów, bo oglądałam tylko Avangersów, a tam nie było zbytnio rozwiniętych relacji między Stevem, a Natashą, a Zimowego Żołnierza w ogóle jeszcze nie widziałam. Sherlicka to samo, a co do Stereka to lubię ich, aczkolwiek ja zawsze za Stydią :D Za to oglądałam kiedyś anime i shippowałam Izayę i Shizuo z Durarary, haha :D

Moim zdaniem jednym z problemów The 100 jest to, że nie mają właściwie żadnego dobrze rozwiniętego bohatera męskiego. Niby jest dla mnie Bellamy, Monty czy Murphy, ale za mało czasu im się poświęca niż takiej Clarke, Abby itd. Laski rządzą tym serialem, a faceci są spychani na boczny tor, co mi szczerze mówiąc nie odpowiada. Uwielbiam silne laski, ale tutaj czasem wydaje mi się, że jest to tak na siłę, tak samo jak przy Dany z GoT :(

ocenił(a) serial na 9
tequila_s

Co do "kwaśnej mgły" - to wydaje mi się, że jeszcze ją odpalą , bo wybuch pewnie da się skorygować, a walkę na pewno scenariusz wyrówna. Prawie przekonany jestem ,że mają też jakąś super broń, bo jak kilku chłopa ma walczyć z setkami dzikich wojowników + z ludźmi w środku ? Spodziewał bym się jakiejś akcji, że Żniwiarzami, może jakiś zmutowany zwierz (co prawda w odcinku była mowa że zostały im tylko drzwi, ale coś wymyślą ).... mam nadzieję że nie zrobią typowego zakończenia brania na litość czyli przystawią pistolet komuś do głowy i wszyscy mają się poddać, a to częste rozwiązanie Obstawiam też że jakaś grupa złych Górali pozostanie przy życiu i akcja będzie toczyć się na powierzchni, a że planetę mają pewnie przebadaną to może być ciekawie. * I tak myślę, że może też przed walką paść rozejm np po przez poznanie informacji o wiedzy na temat lecącej rakiety.

Tak jak wyżej też w ciemno bym obstawiał śmierć Lexy i to dokładnie w ratowaniu albo Clarke, albo swojego ludu i umierająca wyzna, że ma uczucia i że Clarke miała rację bla bla bla. Obym się mylił.

Ciekawie to miasto światła się zapowiada. Widać, że jakaś zaawansowana technologia bo i kolektory słoneczne i drony, a także była scena że obserwują ich na jakimś radarze. Pewnie ujrzą cel równo z końcem 2 sezonu i trochę poczekamy z rozwinięciem tego wątku.

Krynio05

Wątpie czy kwaśnią mgłę będą w stanie uruchomić z dwóch powodów: po pierwsze Bellamy wysadził zbiornik to niby skąd i jak mieliby ją pozyskać, po drugie mogliby to naprawić i wtedy puścić ale przecież nie mają czasu na to. Armia już stoi pod Mount Weather, a w środku reszta setki + ziemianie. To by było niedorzeczne.
Myślę, że coś wymyślą. Może na takiej zasadzie, że wciągną armie do środka i odpalą taki pociski jaki użyli do zniszczenia Tondc, ale w środku góry i rozwalą wszystko a sami uciekną gdzieś bokiem? Tak czy inaczej mam nadzieję, że nasi dopadną Cage'a :D

tequila_s

Jak se poprawić humor po koszmarnym dniu w pracy? Wejść na tumblra i ujrzeć najpierw to: http://www.youtube.com/watch?v=QS8b6Isl7E8
a później to: http://lexasami.tumblr.com/post/112269611182/the-100-x-spongebob-parallels z Octavii brechtałam się w tym odcinku. Lepiej tego nie mogła zrobić :D

tequila_s

o dzięki, nawet nie zauważyłem że dodała już crack song z 2x14:D

ocenił(a) serial na 3
tequila_s

Omg, ten l'oreal mnie rozwalił. xD Ja też coś podrzucę, http://clexa-hollstein.tumblr.com/post/111775012842/hitlers-worried-about-his-fa vorite-gal-pals :D

cophine

a to już od kilku dni krąży:D
nawet Jason podawał dalej
fakt genialny kawałek

NotoriousBG

genialne :D

cophine

Widziałam to już ;) Za każdym razem, teraz czy wcześniej musiałam się mocno skupić na czytaniu napisów, bo Adolek tak wrzeszczał, że do mnie docierały tylko jego słowa :D Kiedy mówił ''es ist aus'' -> Raven's hot i ''der krieg ist verloren'' -> but no one tops Lexa.... padłam xD