mam po obejrzeniu sezonu. Z jednej strony postacie aktorów są pełne charakteru, barwne, dynamiczne i zagrane naprawdę z wielkim zaangażowaniem. Z drugiej - akcja jest nużąca, męcząca, chwilami niezmiernie irytująca i polegająca na śledzeniu kolejnych, spięć, wrzasków kłótni, pyskówek itd. toczących się w lokalu. W sumie ze 60% czasu ekranowego stanowią właśnie tego rodzaju sceny i oglądanie oraz wysłuchiwanie ich budzi nieraz spory dyskomfort. I kto ten serial określił jako komedię? I czy znalazła się w nim choć jedna budząca śmiech scena? To raczej dramat z elementami tragicznymi. A swoją drogą - jeśli tak wygląda naprawdę praca w lokalu gastronomicznym i taka w nim panuje atmosfera, to wypada tej branży tylko wpółczuć...
jeżeli nie pracowałeś nigdy w gastro to może być dla Ciebie "udawanie sztuczne", dla wszystkich którzy pracowali i robili po 60h + tygodniowo więcej, to nie tylko realizm to z życia wzięte. Oglądając miałem flashbacki z sytuacji których sam doświadczyłem. Ta branża dokładnie tak wygląda jak jest ruch. W lokalu może przy klientach tego nie ma, ale kuchnia i zaplecze to jest inny świat. Do dziś nie zapomnę jak mieliśmy szczyt sezonu, restauracja pełna na 200 osób. Zamówienia nie przestawały być drukowane na drukarkach od 13 do 23, a w szczycie wieczoru szef kuchni muzułmanin, który nie jadł bo ramadan poszedł się kłócić z innym kucharzem do lodówki by nie było słychać na sali.
gość w recce na imdb napisał że pracuje i w branży i Chicago i nigdy nie miał takiego groteskowego darcia ryja jak tu, owszem jest napięta atmosfera krzyki są, ale nie skakanie sobie do gardeł w oparach k*rw właściwie bez powodu jak w Bearze
Dla mnie zabawny był moment jak dali dzieciakom Xanax a organizator imprezy powiedział, że dziękuje za załatwienie ''problemu'' :) Groteskowe przedstawienie ojca. Niestety czy stety praca na kuchni to 3 razy wołowina i 4 razy kurczak przez cały dzień :)
Polecam z tym samym aktorem świetny serial dla każdego kto twierdzi że akcja jest męcząca cyt "na śledzeniu kolejnych, spięć, wrzasków kłótni, pyskówek itd. toczących się w lokalu." tyle że tutaj spięcia są w domu
https://www.filmweb.pl/serial/Shameless+Niepokorni-2011-554657
shameless - owszem z początku b.dobry, dobry do 6sez, a potem co raz bardziej nużący i wtórny... ostatecznie dotrwałem aż do s09e01 i dałem sobie spokój. A the bear przerwałem znacznie wcześniej, bo już na 4ep miałem takie same odczucia jak Dar0962
obejrzalem wszystkie odcinki shameless od deski do deski i chyba nigdy nie miałem wrażenia że któryś odcinek jest na siłe albo że twórcą skończyły się pomysły, ale to pewnie kwestia gustu. Genialna komedia generalnie
Ta branża tak wygląda. To jest 1:1. Aż miałem flashbacki jak oglądałem serial.