Dwa pierwsze sezony były spoko. Nie wybitne, ale oglądało się przyjemnie. Jednak sezon 3 i 4 zmieniły The Bear w kolejny serial z gatunku "porozmawiajmy". Problemy restauracji i samego biznesu zeszły na 3 plan. Teraz ważne jest rozgrzewanie problemów każdej, choćby najmniej interesującej postaci na czynniki pierwsze. Każdy drobny problem urasta do monumentalnej rangi. Pojawia się masa wątków, które są wałkowane przez wiele odcinków i mówisz sobie "dóbr, zrób już co kolwiek i idźmy dalej". Serial stał się nużący, niemal masochistyczny. W zasadzie jakby wyciągnąć tylko istotne rzeczy to sezony 3 i 4 powinny być 4-5 odcinkami. Oglądając ostatnie odcinki miałem wrażenie że oglądam Klan albo Na wspólnej. Totalne flaki z olejem. Odcinek finałowy 4 sezonu był inny. Gra aktorska na najwyższym poziomie, całość kręcona w jednym miejscu w dużym napięciu między bohaterami. Jednak tutaj znowu pewne wątki były poruszane 20 raz i w rezultacie nic z tego nie wyniknęło. Brak konkretnego zakończenia tylko rozbabranie kolejnego wątku i zostawianie na kolejny sezon. Lenistwo scenarzystów i nastawienie twórców na wyciśnięcie z serialu jak nawięcej pieniędzy(poprzez nakręcenie jak największej liczby sezonów) jest obrzydliwe. Kolejny serial zmuszony przez zachłanność. Więcej tego nie oglądam bo nie spodziewam się zobaczyć niczego nowego. Będzie dalsze rozwałkowywanie fabuły, a jak widzowie po uciekają to zrobią szybkie zakończenie napisane na kolanie. Podziękuję