Cały tydzień czekania na finał 3 sezonu i taka wtopa. Chyba producentom zależało na dalszym długoletnim odcinaniu kuponów bo serial, który był dość konsekwentny i logiczny zatracił wiarygodność rozwoju postaci. Butcher zaangażowany całym życiem (po temp. V dosłownie) na ostatnim metrze uznał że jego główny cel życia - zabić HL - może poczekać, a ważniejszy jest syn HL i zmarłej Becki. Przecież wyszłoby i tak na jego, HL stałby się zwykłym człowiekiem, którego Butcher by zjadł, podobnie jak Ryan, czyli win, win. Chyba palce w tym maczali Dan i Dave, pozdro Daneyrys.
Całkowicie spaprany wątek Noir, mogli go wykorzystać jako przynętę, albo jakiś plot twist z nim zrobić, a tak chłop poszedł spać z bobrami.
Fajnie że Meave przeżyła, skoro wcześniej spadła z x piętra bez swoich mocy, chyba ją dobrze trzymał Soldier Boy jak lecieli w dół te kilkadziesiąt, jeśli nie ponad 100 metrów.
Wątek Soldier Boya też niczego sobie skoro zmienił właściwie lodówkę z ruskiej na amerykańską..... a miało być tak pięknie.
Mogli darować sobie Ryana w finale i tak obrócić akcję że HL np: widząc swoją słabość wziął dodatkowe V by rozjechać Meave i Soldier Boya, który np: mógł go w last ditch effort jakoś osłabić, zranić tak by w przyszłości chłopaki mieli szansę bez temp V z jakimś z czapy planem.
W sumie to po co był Soldier Boy skoro Meave okazała się wystarczająco silna by zranić HL. Z Butcherem, Starlight i resztą chłopaków jakoś by dali radę.
Szkoda.....miało być f. diabolical, a wyszło jak zwykle w 3-4 sezonie dobrego serialu.