Ojciec Hughiego robi rozróbę w szpitalu, i nikogo to nie obchodzi. W poprzednich sezonach Vought tuszował morderstwa superbohaterów, a tutaj nic takiego się nie dzieje, nikt nie interesuje się faktem że być może nowy "superterrorysta" zabija trzech ludzi w szpitalu.
To i cały wątek matki Hughiego nic nie wnosi do serialu i mogłoby go nie być.